38-latek przed końcem niedzielnej mszy, wyszedł z kościoła i udał się na parking przed świątynią, a następnie ukradł mazdę. Jak tłumaczył policjantom, skoro właściciel nie zamknął pojazdu to „skorzystał z okazji”.
To nie był katolik tylko złodziej chodzący do kościoła po to by okradać ludzi. Jest kradzież na policjanta, wnuczka a teraz jeszcze na katolika
zadziwwiony
kradzież na wiarę ?
nick
to jest wlasnie prawdziwy katolik, do kosciolka na msze a potem kradzieze pobicia itd… na koniec wystarczy sie wyspowiadac i zycie wieczne po smierci xD eheheheheh
To nie był katolik tylko złodziej chodzący do kościoła po to by okradać ludzi. Jest kradzież na policjanta, wnuczka a teraz jeszcze na katolika
kradzież na wiarę ?
to jest wlasnie prawdziwy katolik, do kosciolka na msze a potem kradzieze pobicia itd… na koniec wystarczy sie wyspowiadac i zycie wieczne po smierci xD eheheheheh