Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jest praca w Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej. Zatrudnionych zostanie 65 osób

Nadbużański Oddział Straży Granicznej wznowił nabór kandydatów do pracy. Zatrudnionych zostanie 65 osób. Jak co roku jest olbrzymie zainteresowanie.

Rozpoczęła się nowa rekrutacja do pracy w Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej. W tym roku zaplanowano dwa nabory, w których zatrudnionych ma zostać łącznie 65 nowych funkcjonariuszy. Kandydaci na pograniczników muszą spełniać szereg warunków: posiadać wyłącznie polskie obywatelstwo, mieć nieposzlakowaną opinię, być niekaranym za przestępstwa, korzystać w pełni z praw publicznych, posiadać co najmniej średnie wykształcenie oraz zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych czy też mieć nie więcej niż 35 lat.

Za każdym razem nabór do pracy w Straży Granicznej cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Najczęściej o jeden etat ubiega się kilkanaście osób. Etaty w służbach mundurowych są popularne głównie ze względu na stabilność i pewność zatrudnienia, czego nie może zaoferować wielu prywatnych pracodawców. W grę wchodzi też wcześniejsza emerytura, możliwości rozwoju oraz co przyciąga wiele osób, prestiż i rozsądne wynagrodzenie.

Aby dostać się do pracy w Straży Granicznej trzeba osobiście złożyć podanie o przyjęcie do służby. Następnie będą one weryfikowane i sprawdzane. Spełniający wymagania kandydaci, zostaną zaproszeni na rozmowy kwalifikacyjne. Nadbużański Oddział Straży Granicznej jest jednym z największych pracodawców w regionie. Zatrudnia około 2,5 tysiąca osób, w tym 2 tys. pracowników mundurowych.

(fot. NOSG)
2016-05-11 08:00:46

14 komentarzy

  1. Bez plecaka nie podchodz bo nie masz szans tylko znajomości i to dobre się liczą ale obiecywać to obiecują a jakich ludzi przyjmują sami widzicie

  2. to jak wszędzie,bez pleców dobrej pracy nie dostaniesz,chyba że przez pomyłkę, a tak to za najniszą krajową najlepiej 24h na dobe zapier/.,,.lać i niemarudzić pozdro

  3. Sto Dwunasty Niedorzecznik prasowy

    Przyjmą 65 osób, a co się stało z tymi, których miejsca wakatują?
    Wylecieli za zbity pysk za byle co, czy na „misję” w naszej drugiej, a kochanej Ojczyźnie zostali „powołani”.

  4. 20 tysi ta przyjemnosc

  5. Poszedł bym ale nie mam wujka pułkownika i nic z tego nie będzie. Już raz byłem to woleli jakieś pokraki z lewymi rękoma. Pozdrawiam.

    • Dlatego polska B będzie nadal polską B. Sprywatyzować wpi…du i będzie po „znajomościach”

  6. Dokładnie tez byłem i przekonałem się na czym to polega pytanie bylo kogo mam znajomego i temat się skończył jak nie masz to nie warto się wysilać bo i tak plecaki będą w pierwszej kolejności szkoda czasu i nerwów pozdrowienia

  7. Oczywiście najwięcej odzywaja się osoby, którym się nie udało i mają żal do całego świata i zwalaja na brak znajomości. Niestety tak nie jest jak piszecie, ! Znam wiele osób które próbowały się dostać po 2-3 razy i się udało! Zajęło im to 3-4 lata ale byli wytrwali. Bardzo dużo zależy od wykształcenia, kursów dodatkowych, a przede wszystkim co sobą reprezentujemy również w głowie! znajomi się dostali i to bez plecaków.. Zresztą kto ma w głowie poukładane nie żali się na stronach www jaki jest biedny..więc to mówi samo za siebie kogo nie przyjmują.. Piszę to, żeby utrzeć mit kilku placzacych ludzi którzy się nie dostali i zwalaja tylko i wyłącznie na brak wujka..

  8. A gdzie egzamin z języka angielskiego? czyżby zrezygnowali?

  9. wschodnia flanka j. ukrainski.rosyjski…

Z kraju