Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Poziom wody w Wiśle osiągnął kulminacyjną wysokość. Sytuacja jest stabilna (zdjęcia)

Fala wezbraniowa w Wiśle jest niższa, niż początkowo zapowiadano. Zagrożenie powodzią wciąż istnieje, jednak na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby woda przedostała się przez wały. Zalanych jest sporo terenów, jednak są to miejsca, gdzie brak jest budynków mieszkalnych, głównie łąki i nieużytki.

Przez nasz region przechodzi fala kulminacyjna na Wiśle, która powstała w wyniku intensywnych opadów deszczu na południu kraju. O godzinie 11 w Annopolu poziom wody wynosił 639 cm i o 89 cm przekraczał stan alarmowy. Jednak woda woda zaczyna już powoli opadać i wszystko wskazuje na to, że w przeciągu kilku dni obniży się do stanu ostrzegawczego. Obecnie fala dotarła do Puław, gdzie wodowskazy pokazały 645 cm, a więc stan alarmowy został przekroczony o blisko metr. Ostatnie godziny pokazały, że wody już nie przybywa więc rzeka się ustabilizowała.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało dzisiaj, że obserwacje wskazują, iż fala wezbraniowa zaczyna się spłaszczać, więc będzie ona niższa, niż wcześniej ostrzegano. W niedzielę mieszkańcy powiatów puławskiego i ryckiego otrzymali wiadomości SMS przestrzegające przed zbliżaniem się do rzek. W Puławach zalane zostały niektóre miejskie tereny rekreacyjne m.in. boiska przy Marinie, czy też bulwar biegnący wzdłuż ulic 6 Sierpnia i Dęblińskiej.

Wojewoda lubelski ogłosił też alarm powodziowy w kolejnych gminach, tym razem chodzi m.in. o Dęblin i Stężycę. Tam poziom wody w Wiśle wynosi 544 cm i wciąż rośnie. Przed południem stan alarmowy był przekroczony o 44 cm. Jak nas poinformowano, na całym zagrożonym terenie sytuacja jest stabilna. Nie ma możliwości aby woda przelała się przez wały, nic nie wskazuje również na to, aby ich konstrukcja mogła zostać naruszona a tym samym przerwana. Wszystkie obiekty są cały czas nadzorowane, patrole sprawdzają także tereny przy dopływach rzek, gdzie występuje tzw. cofka.

(fot. nadesłane – Krystian)

3 komentarze

  1. Mówiłem że tak będzie wszystko opadnie na dno

  2. Szanowna Redakcjo „nie ma” w sensie że czegoś brak piszemy rozdzielnie, no chyba że „niema budynków” redakcja rozumie jako budynki które nie mówią. Jak tak to spoko, bo wiemy że redakcja zawsze ma rację, nawet jak jej nie ma.

Z kraju