Piesi niech się rozglądają, a niektórzy zapomnieli chyba po co jest ograniczenie w zabudowanym do 50 km/h
czesiek
Jeżdżę przez Wilkołaz od wielu lat. To przejście jest niebezpieczne po zmroku, bo auta jadące od Lublina są oślepiane przez pojazdy jadące pod górkę od strony Kraśnika.Przełamanie tego wzniesienia następuje tuż za przejściem dla pieszych i nawet prawidłowo ustawione światła oślepiają. Przydałoby się naprawdę mocne oświetlenie z góry tego przejścia.
Piesi niech się rozglądają, a niektórzy zapomnieli chyba po co jest ograniczenie w zabudowanym do 50 km/h
Jeżdżę przez Wilkołaz od wielu lat. To przejście jest niebezpieczne po zmroku, bo auta jadące od Lublina są oślepiane przez pojazdy jadące pod górkę od strony Kraśnika.Przełamanie tego wzniesienia następuje tuż za przejściem dla pieszych i nawet prawidłowo ustawione światła oślepiają. Przydałoby się naprawdę mocne oświetlenie z góry tego przejścia.