Posłowie Razem interweniują u prezydenta Lublina w sprawie budowy stadionu żużlowego
07:45 18-07-2021

Stadion żużlowy ma powstać w pobliżu zbiegu ulic Krochmalnej i Diamentowej przy planowanym przedłużeniu ul. Lubelskiego Lipca’80. Usytuowanie inwestycji spotkało się z krytyką aktywistów i ekologów. Alarmowali, że stadion ma być wybudowany w strefie ekologicznego systemu obszarów chronionych. Jeszcze niedawno na tym terenie działał klub jeździecki, a w okolicy planowany jest także przyrodniczo-krajobrazowy zespół ochronny przy korycie rzeki Bystrzyca.
Z pytaniami na temat kontrowersyjnej lokalizacji inwestycji zwrócili się do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka posłowie partii Razem (Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy) Paulina Matysiak i Adrian Zandberg. Tydzień wcześniej parlamentarzyści odwiedzili tereny nad Bystrzycą wraz z radną dzielnicy Za Cukrownią Magdaleną Długosz i innymi lubelskimi działaczami Razem.
W wysłanej interwencji poselskiej Matysiak i Zandberg pytają prezydenta, co zadecydowało o lokalizacji planowanej inwestycji, a także dlaczego władze miasta Lublina nie wzięły pod uwagę głosów sprzeciwu mieszkańców i lokalnych organizacji wobec takiego wyboru miejsca budowy stadionu. Posłowie domagają się także informacji, czy możliwa jest jeszcze zmiana lokalizacji inwestycji i czy władze miasta ją rozważają.
Posłanka Matysiak odniosła się do problemu także z trybuny sejmowej podczas posiedzenia Sejmu.
– Ratusz podejmuje decyzję o zalaniu cennego obszaru przyrodniczego betonem i wzniesieniu kompleksu wielkich budynków, odgrodzonych od mieszkańców i oplecionych drogami dojazdowymi, przecinającymi spokojną dotychczas okolicę. Komu ta budowa ma służyć? Wygląda na to, że prezydent miasta chce postawić pomnik swojego panowania nad Lublinem i w tym celu poświęci nawet dobro przyrody i dobro mieszkańców miasta, dla których jest to teren rekreacyjny – oceniła Matysiak w trakcie oświadczeń poselskich.
Lubelska działaczka Razem i radna dzielnicy Za Cukrownią Magdalena Długosz tłumaczy, że ugrupowanie nie sprzeciwia się pomysłowi budowy stadionu żużlowego w Lublinie, ale jego powstaniu w miejscu, jakie wybrało miasto.
– Niestety władze miasta zlekceważyły głos mieszkańców, którzy krytykowali proponowaną lokalizację w konsultacjach społecznych. Lublinianie i lublinianki podkreślali, że zabudowa terenów zielonych to zła decyzja, bo są one bardzo potrzebne. W tym miejscu biegnie m.in. jedna z najczęściej uczęszczanych tras pieszo-rowerowych nad Zalew Zemborzycki – komentuje Długosz.
INTERWENCJA w sprawie planowanej budowy stadionu żużlowego
(fot. nadesłane)
Bardzo interesujące jak komuś zależy na tym terenie. I to nie ze względów przyrodniczych. Tak ciągle wspominana dolina Bystrzycy to wiele innych zaniedbanych i zapomnianych miejsc. Tu od lat nikt nie krzyczy o zdjęcie się nimi. Ścieżka wzdłuż Bystrzycy z której korzystają tysiące ludzi, zarówno ta w stronę zalewu jak i ta w stronę Tatar czy chociażby tereny wokół połączenia rzek i „wodospad” na Bystrzycy. Nie mówiąc o tym, że tym wysypisk iem zwanym walorem nikt nie interesował sie wcześniej. Oj dobry tu interes ktoś chce ukręcić.
Czerwoni i komuniści ręce precz od Lublina. !
… który należy do żydowskiej finasjery kapitalistycznej, i tak ma zostać!!!
co Ty bredzisz? Lublin należy do kościoła katolickiego? Zmień dilera bo straszny szit ci sprzedaje.
Nawet podpisać się nie umie. Imię i nazwisko z małej litery.
Na pohybel czarnym i czerwonym!
Po co tor? Dla 8-10 meczów przez rok? Tor jest przy zygmuntowskich. Zamiast toru zróbcie tam zoo. Nie bede musiał do Zamościa albo wawy jeździć.
Na zygmuntowskich będą najpewniej apartamenta.
spójrz w lustro
Zoo, zamknij się w klatce i powodzenia życzę
Swoimi miastami się zająć, WON z Lublina. Szukają eozgłosu ale popłyna …
A może dlatego, że obok jest kompleks sportowy, a także budowany jest dworzec metropolitarny? Teren zaniedbany i może byłby z tego jakiś porządek, a nie lepiej tylko jęczeć.
W Lublinie stadion żużlowy w każdej parafii. Grunt konfiskować i sprzedawać deweloperom. Do niepotrzebnej Areny podatnicy dopłacają ale przecież to bogacze! Przy zarobkach 20tys /mies jak prezydent podatek 1000 zł to pikuś.
Ty to Yełop jesteś, elektorat jedynie słusznej partyji, która rozdaje cudze pieniądze, nieprawdaż…
pasozyty pewnie chcą w łape. taki sposob na zycie zielonych i komuchów.
Kasa z UE musi być przytulona, nieważne z jakiej partii politycznej. Przecież lepiej arene przerobić na tor żużlowy. Tam kopacze nie grają. Ale to jest nieopłacalne bo kasy z UE nie da się na przeróbkę wyciągnąć.
Tam i tak jest przewidziana droga i te slamsy będą wyburzone. Zróbcie stadion na strefie a tam przy krochmalnej ogrodzić ich wysokim murem i zakaz wstępu do miasta