Popili w lesie i nie byli w stanie znaleźć drogi powrotnej. Na pomoc ruszyły służby ratunkowe
19:37 13-08-2022 | Autor: redakcja
W piątek po godzinie 20 dyspozytor Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał telefon z informacją, iż w jednym z lasów w okolicach Kraśnika znajdują się dwie osoby, które potrzebują pomocy. Jak wyjaśniał zgłaszający, nie są one w stanie wyjść z kompleksu leśnego, co więcej, jedna z nich uskarża się na uraz nogi.
Pomimo tego, że z rozmówcą ciężko było się porozumieć, gdyż wszystko wskazywało na to, że znajduje się on pod silnym działaniem alkoholu, na miejsce skierowane zostały służby ratunkowe. Do przeszukiwania lasu ruszyli strażacy z JRG i OSP w Kraśniku. Wykorzystali do tego m.in. quady.
Po około 30 minutach obie osoby zostały odnalezione. Tak jak podejrzewano, były one upojone alkoholem. Strażacy wywieźli je z lasu i przekazali ratownikom medycznym. Jak nam przekazano, nie było potrzeby ich hospitalizacji.
(fot. pixabay/zdjęcie ilustracyjne)
Miejskie przygłupy przyjechały.
Już się pogubiłem… nie wiem kto tu mądrzejszy, czy te pijanice, czy zbyt pośpiesznie szukający ich.
Też uważam, że ktoś tu był zbyt empatyczny. Nawet jakby ich w tym lesie diabli wzięli, to przynajmniej grabarz
miałby co robić, a i cołaskabiorca „swoje” by wziął…
Trzeba było zadzwonić po Majora. On ma każdy las w jednym paluszku. To świetny przewodnik a i mowę zwierząt zna.
Kto za tą bezsensowna akcję służb zapłaci?
Wyjaśniając temat, zgłoszenie dotyczyło dwóch osób, z czego jedna ( wzywająca) miała mieć uraz nogi uniemożliwiający poruszanie się, a druga cukrzyce, jest nieprzytomna prawdopodobnie w wyniku spadku cukru. Po takim zgłoszeniu raczej nikt z komentujących nie odważyłby się olać tematu i nie wysłać służb.