Popadało i się zaczęło. Trzy zdarzenia drogowe w jednym miejscu (zdjęcia)
15:22 05-08-2021
Opady deszczu sprawiły, że na ulicach Lublina od razu zaczęło dochodzić do licznych kolizji. Niektórzy kierowcy, przyzwyczajeni do suchej nawierzchni, zapominają bowiem, że w takich warunkach należy zwolnić, a droga hamowania jest sporo dłuższa. Tylko na al. Solidarności przy skrzyżowaniu z ul. Lubomelską doszło do trzech zdarzeń drogowych.
Jako pierwszy rozbił auto kierowca karetki transportowej. Jadąc w kierunku zamku na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg, po czym zjechało na prawą stronę, wypadło z drogi i uderzyło w słup latarni. Kierowcy nic się nie stało, zaś na miejscu interweniowali policjanci.
Niebawem tuż obok samochód osobowy zderzył się z pojazdem dostawczym. W tym przypadku kierujący fiatem mężczyzna nie wyhamował i uderzył w tył dostawczego renaulta. Tutaj też uczestnicy nie donieśli obrażeń ciała. Kilka minut później, przed skrzyżowaniem kierowca kolejnego pojazdu dostawczego nie zdołał wyhamować i wjechał pomiędzy oczekujące na zielone światła samochody. Na miejscu pracują policjanci, zablokowany jest jeden pas jezdni.
(fot. lublin112)
Upsssssssss, i nie poszło.
To podróba nie karetka . Prywatny transport .
… który odciąża specjalistyczne karetki, które mogą być pilnie niezbędne dla Tomów.
Grozisz mi?
Inpost i wszystko jasne.
Ci z inpostu to gniotą te złomu ile się da nie patrzą na nic żlomy pozkręcane na druty i później tak jest
Przeczytaj amatorze artykuł zanim zaczniesz komentować. Zobaczyłeś logo inpost, ale nie zobaczyłeś, że to fiat ma rozwalony przód, bo wjechał w renówkę kuriera.
Ale co ma pogoda do tego?
No właśnie, co ma do tego pogoda? Chyba, że ci wspaniali kółkokręty przybyli z pustyni i pierwszy raz w życiu znaleźli się na drodze podczas deszczu… współczuję tak skrajnych braków doświadczeń życiowych.
Zapomnieli zwolnić? Owszem, ale każdy deszcz odsiewa wspaniałych właścicieli, którzy nie znają hasła nowe opony.
wszystko to się działo na „straszliwym zakręcie z progami”, o którym nie wiedziałem dopóki mnie tacy jak dzisiaj „posiadacze prawa jazdy” nie oświecili, jeżdżę regularnie od ponad 30 lat i nie zwróciłem uwagi na ten łuczek
tam są nierówności poprzeczne, które wyrzucają auta na łuku
Tysiące razy tamtędy przejeżdżałem i żyję.
W słońce i w deszcz, a nawet w ulewę i przy śnieżycy.
To chyba jednak nie z drogą jest problem…