Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci zatrzymali w nocy wszystkich uczestników Strajku Przedsiębiorców. „Na tego typu postawę nie ma przyzwolenia. Stąd nasza reakcja” (wideo)

Protest przedsiębiorców w Warszawie zakończył się zatrzymaniem wszystkich jego uczestników. Wobec nich zostaną skierowane wnioski do sądu o ukaranie – informuje Komenda Stołeczna Policji.

Od wczoraj w Warszawie trwał protest przedsiębiorców, którzy przyjechali do stolicy z żądaniami odmrożenia gospodarki. Protestujący chcieli spotkać się premierem i już po południu zapowiedzieli, że zostają w stolicy na noc.

Na całą sytuację zareagowała stołeczna policja i zatrzymała wszystkich uczestników protestu. Jak przekazał rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak na Twitterze, na tego typu postawę nie ma przyzwolenia. Stąd taka reakcja. Wszystkie osoby zostaną zatrzymane prewencyjnie, a następnie przewiezione do jednostek na terenie garnizonu stołecznego, gdzie sporządzona zostanie dokumentacja niezbędna do skierowania wniosków o ukaranie do sądu, poinformował po godzinie 2 w nocy przedstawiciel policji.

– W przypadku nocnego protestu mamy do czynienia z bezwzględnym łamaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Naruszonych jest wiele obostrzeń wprowadzonych celem ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, a zachowanie protestujących należy określić jako skrajnie lekceważące – przekazał nadkom. Sylwester Marczak.

Jeden z uczestników będzie także odpowiadał za naruszenie nietykalności cielesnej jednego z funkcjonariuszy. W sumie policjanci prewencyjnie zatrzymali 37 osób, zaś w związku z wczorajszym protestem do sądu skierowanych zostanie 129 wniosków o ukaranie.

Na swoim profilu na Facebooku Paweł Tanajno, organizator protestu, relacjonował to, co działo się w nocy:

Zatrzymanie po URM-em o 1:30. Wywieźli mnie do jakiegoś odludnego miejsca w Legionowie. Trzymali przez 5 godzin na tylnym technicznym siedzeniu „suki”. Co chwile trzaskali drzwiami, było cholernie zimno, nie dało się spać. O 6:30 półprzytomnemu wręczyli 3 karteczki do podpisania i zaproponowali 500 zł mandatu. Z zamkniętymi oczami z zaspania odmówiłem podpisania czegokolwiek i przyjęcia mandatu. Powiedzieli, że mogę sobie iść nie wiadomo gdzie i jak. Na szczęście pod komisariatem już na mnie czekaliście. JESTEŚCIE WIELCY. Teraz muszę koniecznie się wyspać i jeśli chcecie przyjechać i pokazać swoją złość na kaczystoski reżim o 16:00 jestem gotowy powtórzyć demonstrację zaczynając ją wedle wczorajszego scenariusza.

 

(fot. wideo Paweł Tanajno)

89 komentarzy

  1. kierowca fiata

    JAK DLA MNIE TO MOGLIBY ZLIKWIDOWAC W KONCU TEN KAPITALIZM I GPW PO CO TO KOMU…..

Z kraju