Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci uratowali dwie osoby z płonącego mieszkania

We wtorek rano w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Pozytywistów doszło do pożaru. Policjanci, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia uratowali z płonącego mieszkania dwie osoby.

20 komentarzy

  1. Przyzwyczajmy sie że oni od tego są, mają służyć społeczeństwu. Oczywiście słowa uznania też się należą, ale nie róbmy z nich bohaterów, sami wybrali taki zawód, więc łaski nie robią.

    • Nawet bohater może mieć problem z wejście do mieszkania objętego ogniem. Funkcjonariusze ryzykowali życiem.

    • Policja ma służyć społeczeństwu, ale nie każdy ma tyle odwagi żeby wejść do zadymionego płonącego mieszkania ,więc nie’ filozuj’ z rana

    • Nienawidzę takich roszczeniowych postaw. Wyobraź sobie że tym światem rządzą procedury. A według procedur oni wcale nie mięli obowiązku by tak wchodzić. Mogli spokojnie czekać na straż a do jej przyjazdu kto wie- może Ci starsi ludzie już by nie żyli. Wykazali się wielkim bohaterstwem i szanuj to gamoniu bo coś mi się zdaje że Ty sam to z takich „należy mi się” Porażka.

    • No właśnie nie są od tego. Od wchodzenia do płonących budynków są strażacy. To co zrobili ci policjanci to jest heroizm, i to przez duże „H”, więc nie piernicz, że komuś łaskę zrobili, postawili na szali swoje życie wchodząc do tego mieszkania bez sprzętu, aby uratować dwa istnienia i za to szacunek Panowie.

    • Mylisz się i to bardzo. Każdy policjant, ratownik medyczny czy strażak ma prawo nie wejść do budynku jeżeli nie jest zapewnione jego bezpieczeństwo własne. Więc nie gadaj, że to ich obowiązek. Mieli prawo stać i zabezpieczać miejsce. Dlatego należą im się słowa uznania. Szacunek Panowie !

  2. Szkoda, że POtrzebującym ratunku nie był ten naćpany pajac z Warszawy, który darł się zomo! zomo! Szacun dla policjantów!

    • Sytuacja z tym pajacem to akurat było wyreżyserowane. Pytanie tylko przez kogo? Bo wystarczy przypomnieć sobie podobną sytuację z Cugier-Kotka: https://pbs.twimg.com/media/DjLZz8XXgAECVPA.jpg:large A po drodze jeszcze było wiele innych ciekawych, aktorskich ról. To już zaczyna przypominać UBeckie metody prowokacyjne. Jak z jednej, tak i z drugiej strony.

      Brawo Policja. Oni doskonale zdają sobie sprawę, ze akurat tam mieszka najwięcej dziadków i babć, którzy sami nie są w stanie sobie poradzić. Młody po balkonie zejdzie i tyle.

  3. Może nowy kierownik osiedla łaskawie pomyśli o parkingu bo nawet śmieciara ma problemy z przejechaniem. Przy Pozytywistów &a jest wielki trawnik na którym miał stanąć żłobek i nie stanie, Weż się do roboty człowieku bo jak zacznie się palić w wieżowcu Pozytywistów 1albo 3 może być tragedia,
    I jeszcze frakcja i porzucone meble przy hydroforni — wstyd wygląda jak brazylijskie slamsy i to kosztem 2 miejsc parkingowych bo dotychczas była w innym miejscu ale tam stoi namiocik z warzywami / nomen omen pracownika adm/.

    • Bóg na was patrzy

      Miał być mały parking po placu zabaw przy pozytywistow to sąsiadom przeszkadzało i pismo złożyli do spółdzielni że hałas będzie. dużo aut by nie weszło ale zawsze cos. To prawda, spółdzielnia bierze tyle kasy za nic, kłamią w osiedlowych gazetkach co to nie zrobili a parkingu nie potrafią zrobić. Aby się kasy nachapać. A mieszkańcy nie lepsi, służbowe auto musi stać pod klatką.

      • Hałas i Tak będzie to nie lata 80te że stało kilka aut.A na placu został rozpieprzony asfalt

  4. Brawo Policjanci! Jesteście bohaterami, jak nie dla komentujących dzieciaków to dla uratowanych ludzi i ich rodzin! Brawo!!

  5. Dziękujemy policjantom! Ja dzieki temu mam poczucie, ze gdy nie daj Boze bede wsytuacji zagrozenia zycia, nie zostane sama. Dzieki zdecydowanemu dzialaniu policji nasi sasiedzi przezyli pozar.Przykro mi, ze ludzie piszą takie wstrętne komentarze. Mam nadzieję , że poparzenia ręki nie są duże. Zyczymy zdrowia i dziekujemy.

  6. Brawo dla policjantów że pierwsze co, to ratują życie innym narażając swoje.

  7. Brawo Służby. Jestem pod ogromnym wrażeniem Ich działania.
    Może Państwo jest „teoretyczne:, ale nie Służby. One działają perfekcyjnie. Widać to dopiero jak się jest blisko jakiegoś wydarzenia i się Ich potrzebuje. Niby mały pożar, a na miejscu 4 wozy straży, 2 ambulanse i kilka radiowozów. Akcja sprawna i profesjonalna, pomimo trudnej sytuacji: wąska uliczka zastawiona samochodami.
    Szczególne słowa szacunku, dla pierwszego patrolu Policji, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce i faktycznie uratowali życie dwóm osobom. Jeszcze raz ogromne podziękowania. Mieszkaniec tegoż bloku.

  8. KTO POWINIEN ODPOWIEDZIEĆ ZA ZASTAWIONE WJAZDY NA OSIEDLE? DZIELNICOWY ? A MOŻE ADMINISTRACJA? PANIE KOMENDANCIE NALEGAM O ZAPROWADZENIE PORZĄDKU NA TYM OSIEDLU, PARKUJĄ JAK CHCĄ, DROGI POŻAROWE ZASTAWIONE!!! OSOBOWY PRZEJEDZIE ALE STRAŻ POŻARNA MA JUŻ PROBLEM. MANDATY DLA PARKUJĄCYCH W SPOSÓB UTRUDNIAJĄCYCH RUCH!!! Nadmieniam, że są wakacje i tak sytuacja jest lepsza, a co będzie jak wrócą do szkół i na studia?

  9. Kate masz uraz do OPP ?

  10. Byłem pierwszą osobą (oprócz pokrzywdzonych lokatorów płonącego mieszkania), która była na miejscu zdarzenia. Próbowaliśmy wraz z sąsiadką wyprowadzić właścicielkę płonącego mieszkania, która wyrywała się próbując gasić płomienie czy ratować syna, który (jak się okazało) spał w płonącym pokoju. Byłem w przedpokoju dwukrotnie po około dwie sekundy próbując ratować starszą panią i widząc ten armagedon byłem pewien że jeśli ktokolwiek znajdował się w tym pokoju to nie ma szans na przeżycie. Gryzący, trujący bardzo gęsty dym, którego przyczyną były między innymi (jak się dowiedziałem później) płonące elektroniczne sprzęty gromadzone przez lokatora oraz meble i nie wiem co jeszcze bo ja widziałem tylko czarny gęsty dym i płomienie, które skutecznie utrudniały wszelką interwencje. Na szczęście przy drugiej mojej nieudanej próbie wyprowadzenia właścicielki pojawili się dwaj policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia błyskawicznie. Ktoś kto tego nie widział na własne oczy nie uwierzy. Po wyprowadzeniu starszej pani jeden z nich (ten później ranny) wrócił do płonącego obiektu i jakoś pochylił się i musiał zauważyć ciało lub jego fragment (nie wiem co bo ja nie widziałem nic oprócz gęstego dymu i ognia) krzyknął coś do kompana i rzucił się w żywioł. Prawie jednocześnie za pierwszym wbiegł drugi. Ja jak już tylko zobaczyłem pierwszego rzucającego się w ten żywioł to byłem niewyobrażalnie zaskoczony a pół sekundy później moje zdumienie przekroczyło granice pojęcia. Tam się nie dało wejść. Oni się nie zastanawiali ułamka sekundy i wbiegli do płonącego mieszkania bez żadnego zabezpieczenia, w samych mundurach. Powtarzam ktoś kto nie widział tego armagedonu nie ma pojęcia jak brawurowo odważnie zachowali się Ci Policjanci żeby ratować obce im osoby. Niejeden po bliskich by tam nie wszedł. I niech mi nikt nie nazywa takich policjantów psami chyba że robi to w pozytywnym i zaszczytnym sensie bo chyba tylko psy w świecie zwierząt są tak oddane człowiekowi że mogłyby za niego oddać życie. Policjanci których widziałem dzisiaj w akcji są Bohaterami bo to co zrobili było niewiarygodne. Szacunek za wyjątkowo niezwykłą odwagę. Szybkiego powrotu do zdrowia dla policjanta, który odniósł obrażenia (poparzenia i mocno krwawiąca ręka). Dla obu zdrowia bo w sumie obaj się nawdychali trucizny. Więcej takich wspaniałych policjantów! Pozdrawiam