Policjanci ostrzegają przed oszustami podszywającymi się pod pracowników banku
12:34 14-03-2025 | Autor: redakcja

Jak działają oszuści?
Zdarzenie miało początek w godzinach porannych, kiedy do mężczyzny zadzwoniła osoba informująca go o pozytywnie rozpatrzonym wniosku kredytowym. Ponieważ 32-latek nie składał żadnego wniosku, zaprzeczył i wkrótce potem otrzymał kolejny telefon – tym razem od osoby podającej się za pracownika banku. Oszust ostrzegł, że jego dane mogły zostać wykorzystane przez przestępców, a zgromadzone oszczędności są zagrożone.
Aby je „zabezpieczyć”, mężczyzna został namówiony do przelania pieniędzy na wskazane rachunki, które miały być specjalnie utworzone przez bank. Oszust dodatkowo podał miejsce pobytu 32-latka oraz poinformował o wysyłce duplikatu jego karty bankowej na obcy adres, aby wzbudzić zaufanie. Podczas długiej rozmowy mężczyzna otrzymywał wiadomości i podawał oszustom kody autoryzacyjne, które umożliwiły im dostęp do jego środków.
Po zakończeniu połączenia 32-latek postanowił zweryfikować informacje u ryckich policjantów. Wówczas dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa i stracił swoje oszczędności.
Jak się chronić przed oszustami?
Policjanci przypominają, że pracownicy banków:
- Nigdy nie proszą o podanie poufnych danych – takich jak numery dokumentów, kart bankowych czy kody do zatwierdzania transakcji.
- Nigdy nie proszą o dane logowania do systemu bankowego.
- Nie wysyłają linków do logowania – należy wpisywać adres banku samodzielnie w przeglądarce.
- Nie zachęcają do pobierania dodatkowych aplikacji poza oficjalnymi aplikacjami bankowymi.
- Nie proszą o przelewanie środków na „bezpieczne konta”.
W razie jakichkolwiek wątpliwości warto skontaktować się bezpośrednio z bankiem i upewnić się, że osoba dzwoniąca jest jego pracownikiem. Jeśli doszło do nieautoryzowanych transakcji, należy natychmiast powiadomić Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Zachowanie czujności i rozwagi to kluczowe elementy ochrony przed oszustami.
Hyży mu mózg wyprał w gimbazie. Mógł szarpnąć jeszcze kredycik na stówkę.
to najpierw rozdaje później płacze że go okradli i tak samo przy urnie robi xD
Na biednego nie trafiło.