Kilka dni temu w Majdanie Krasienińskim doszło do zderzenia pojazdu osobowego z sarną. Moment kolizji zarejestrował nasz Czytelnik. Na nagraniu widać, że kierowca mazdy nie miał żadnych szans, aby w porę zareagować na zwierzę, które wtargnęło na jezdnię.
Nawet się nie zatrzymał żeby sprawdzić czy sarna przeżyła i czy nie wezwać do rannego zwierzęcia odpowiednich służb, niech zwierzę zdycha w cierpieniu nie wiadomo jak długo… Ale film do internetu wrzucić łatwo.
redakcja
Na miejscu była policja i lekarz weterynarii. Zwierzę padło na miejscu.
Nawet się nie zatrzymał żeby sprawdzić czy sarna przeżyła i czy nie wezwać do rannego zwierzęcia odpowiednich służb, niech zwierzę zdycha w cierpieniu nie wiadomo jak długo… Ale film do internetu wrzucić łatwo.
Na miejscu była policja i lekarz weterynarii. Zwierzę padło na miejscu.