Po raz kolejny pijany kierowca doprowadził do zdarzenia drogowego. Na szczęście tym razem nikomu nie wyrządził krzywdy. Ponieważ nikt nie chciał się przyznać do kierowania pojazdem, obaj pijani Ukraińcy trafili do policyjnej celi.
Gdzie jak gdzie ale w Lublinie Ukraińcy mogą poczuć się jak u siebie. Sam mam takie wrażenie jakbym był na Ukrainie będąc w Lublinie a to za sprawą „jakości” ulic oraz ogólnego wyglądu przestrzeni publicznej. Jedno z najbrzydszych miast w Polsce ale oczywiście to subiektywna ocena. Znajdą się tacy, którzy lubią taki „klimat”.
A może to przemyślana strategia i swego rodzaju zaproszenie dla sąsiadów ze wschodu, żeby szybciej się tu zaaklimatyzowali?
P.S do władz miasta – może jakieś dofinansowania do corocznych remontów zawieszenia dla mieszkańców Lublina? Skoro opanowanie stanu dróg w mieście chociażby na średnim poziomie jest dla was niewykonalne?? Już mniejsza o przyjezdnych, którzy zbłądzili ale codzienne poruszanie się po tych japach i kraterach to nieporozumienie i brak jakiegokolwiek wstydu z waszej strony…
Jurii
Zgadzam się i dodam jak to powiedział pewnin polski aktor „miasto *Uli i pat*li” jeżdżę tylko jak muszę coś załatwić a na co dzień mijam to miasto inspiracji szerokim łukiem
Ech
Ooo kolejny co mi się należy,to się nazywa roszczeniowiec, już sobie wyobrażam jak dorosną ci z 500+ to będzie jazda.
Gdzie jak gdzie ale w Lublinie Ukraińcy mogą poczuć się jak u siebie. Sam mam takie wrażenie jakbym był na Ukrainie będąc w Lublinie a to za sprawą „jakości” ulic oraz ogólnego wyglądu przestrzeni publicznej. Jedno z najbrzydszych miast w Polsce ale oczywiście to subiektywna ocena. Znajdą się tacy, którzy lubią taki „klimat”.
A może to przemyślana strategia i swego rodzaju zaproszenie dla sąsiadów ze wschodu, żeby szybciej się tu zaaklimatyzowali?
P.S do władz miasta – może jakieś dofinansowania do corocznych remontów zawieszenia dla mieszkańców Lublina? Skoro opanowanie stanu dróg w mieście chociażby na średnim poziomie jest dla was niewykonalne?? Już mniejsza o przyjezdnych, którzy zbłądzili ale codzienne poruszanie się po tych japach i kraterach to nieporozumienie i brak jakiegokolwiek wstydu z waszej strony…
Zgadzam się i dodam jak to powiedział pewnin polski aktor „miasto *Uli i pat*li” jeżdżę tylko jak muszę coś załatwić a na co dzień mijam to miasto inspiracji szerokim łukiem
Ooo kolejny co mi się należy,to się nazywa roszczeniowiec, już sobie wyobrażam jak dorosną ci z 500+ to będzie jazda.