Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po pijanemu potrącił śmiertelnie pieszego i uciekł. Sąd go uniewinnił

Pomimo, że jadąc po pijanemu potrącił pieszego, a następnie nie zatrzymując się i nie udzielając mu pomocy uciekł z miejsca zdarzenia, został uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku. Sprawa będzie rozpatrywana po raz kolejny.

Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w nocy z 22 na 23 września 2013 roku na drodze krajowej nr 12 w Końskowoli. Jeden z kierowców jadących około północy tą trasą, dostrzegł leżącą na jezdni osobę. Natychmiast zatrzymał się by sprawdzić co się stało. Okazało się, że mężczyzna nie żyje.

Powiadomieni o wszystkim policjanci już po wstępnych oględzinach zwłok stwierdzili, że ofiara została potrącona przez samochód osobowy. Co więcej, ślady wskazywały, iż kierowca nawet nie zatrzymał się by udzielić mu pomocy, tylko odjechał z miejsca wypadku.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania kierowcy oraz pojazdu. Ponieważ ślady wskazywały, że auto odjechało w kierunku Puław, mundurowi postanowili sprawdzić trasę przejazdu. Już kilka kilometrów dalej zauważyli leżącą na jezdni tablicę rejestracyjną. Jej plastikowa ramka była połamana i nosiła ślady uderzenia z przeszkodę. Na jej podstawie ustalono pojazd i do jego właściciela od razu skierowano policjantów.

W stojącym na posesji garażu znajdował się uszkodzony ford, noszący wyraźne ślady potrącenia człowieka. Zatrzymane zostały wszystkie cztery osoby, które znajdowały się na posesji. Byli to członkowie rodziny, mężczyźni w wieku 74, 48, 37 lat oraz 34 letnia kobieta. Co więcej 37 i 48 latek znajdowali się pod wpływem alkoholu. Mieli odpowiednio 1,5 promila i 0,8 promila alkoholu w organizmie.

Po przesłuchaniach okazało się, że fordem kierował 37-latek. Grzegorz S. wobec przedstawionych dowodów przyznał się, że feralnej nocy prowadził auto i potrącił 59-letniego mieszkańca powiatu ryckiego. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu groziła mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Jednak w sądzie usłyszał wyrok 5 lat pozbawienia wolności. Oskarżony odwołał się od wyroku, wyjaśniając, że nie jest winien spowodowania wypadku. Argumentował, że pieszy nie miał na sobie elementów odblaskowych przez co nie był w stanie go dostrzec. Do tego ofiara miała poruszać się niewłaściwą stroną jezdni i wtargnąć przed nadjeżdżające auto, nie dając kierowcy szans na uniknięcie zderzenia.

Podczas drugiej rozprawy w puławskim sądzie, mężczyzna został uniewinniony od zarzutów potrącenia ze skutkiem śmiertelnym. Usłyszał jedynie wyrok za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, za co dostał 1,5 roku pozbawienia wolności. Jednak wykonanie kary zostało warunkowo zawieszone.

Z tym wyrokiem nie zgodziła się prokuratura, zarzucając Grzegorzowi S. m.in. przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz niewłaściwe oświetlenie. To miało też sprawić, że nie zauważył on w porę pieszego. Do lubelskiego Sądu apelacyjnego wpłynęło odwołanie od wyroku, przez co sprawa będzie rozpatrywana po raz kolejny.

(fot. policja)
2016-01-23 11:16:02

Z kraju