Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ogłaszał na OLX, że odda psy za darmo. Prawda okazała się inna, sąd też nie miał wątpliwości

Za wprowadzenie wbrew zakazowi do obrotu celem osiągnięcia korzyści majątkowej psów rasy owczarek środkowoazjatycki, jak też rozmnażanie wbrew zakazowi suki tej samej rasy został skazany 36-latek z powiatu ryckiego. Wszystko zaczęło się od ogłoszenia na OLX.

Uprawomocnił się wyrok, jaki zapadł przed Sądem Rejonowym w Rykach wobec 36-letniego mężczyzny oskarżonego o złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Chodzi dokładnie o przepisy dotyczące handlu psami za pośrednictwem Internetu. Wprowadzono je w odpowiedzi na coraz liczniejsze praktyki hodowców, którzy licząc na łatwy zysk, masowo rozmnażali rasowe czworonogi, często w fatalnych warunkach.

Kiedy tzw. pseudohodowle zaczęły stawać się coraz większym problemem, wprowadzone zostały nowe przepisy mocno ograniczające rozmnażanie zwierząt w celach handlowych. Obecnie zgodnie z prawem sprzedaż psów czy też kotów może odbywać się jedynie w miejscach ich hodowli lub chowu.

Do lubelskiej Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE wpłynęło zgłoszenie, że mieszkaniec powiatu ryckiego omija te przepisy ogłaszając w popularnym serwisie, iż odda psy za darmo. Kiedy zainteresowane osoby kontaktowały się z mężczyzną, ten nie ukrywał, że jest to sposób na dotarcie do klientów. Żądał on za każdego psa od 1000 do 1500 złotych.

– Podczas rozmowy telefonicznej mężczyzna radośnie przyznawał, że nie jest zarejestrowany w żadnym stowarzyszeniu i dlatego nie może wystawiać ogłoszeń zawierających cenę. Dodatkowo nonszalancko demonstrował swoją znajomość obowiązujących przepisów w tym aspekcie i chwalił się, że udaje mu się skutecznie sprzedawać psy w ten sposób już kilka lat – tłumaczą przedstawiciele Fundacji EX LEGE.

Z przeprowadzonych rozmów miało również wynikać, iż mężczyzna wozi swoją sukę w celu jej pokrycia na Ukrainę. Następnie lekarz przyjeżdża do Polski i kopiuje na miejscu szczeniakom uszy. 36-latek doskonale też wiedział, że kopiowanie uszu w Polsce jest nielegalne, dlatego jego psy posiadały ukraińskie książeczki zaopatrzone w ukraińskie wpisy oraz pieczątki. Fundacja powiadomiła o wszystkim policję.

U mężczyzny zabezpieczone zostały trzy przeznaczone do sprzedaży czworonogi, dodatkowo posiadał on bez wymaganego zezwolenia Amerykańskiego Pit Bull Teriera, czyli psa rasy uznawanej w naszym kraju za agresywną. Dlatego też w sprawie toczyły się dwa różne postępowania. Pierwsze dotyczyło znęcania się nad psami w postaci kopiowania uszu, drugie w sprawie nielegalnej sprzedaży psów na portalu OLX, rozmnażania suki w celach handlowych, a także w sprawie utrzymywania psa rasy agresywnej bez zezwolenia.

Po zakończeniu postępowania, sprawa trafiła do sądu. Mieszkaniec powiatu ryckiego zapewniał, że szczenięta które posiadał, zostały przemycone przez granicę przez nieznaną mu osobę i przekazane w jego ręce. Uznano go jednak za winnego wprowadzenia wbrew zakazowi do obrotu celem osiągnięcia korzyści majątkowej 6 psów rasy owczarek środkowoazjatycki za pośrednictwem ogłoszeń internetowych, usiłowania wprowadzenia wbrew zakazowi do obrotu kolejnych trzech psów, rozmnażania wbrew zakazowi suki rasy owczarek środkowoazjatycki w celach handlowych oraz utrzymywania psa rasy uznawanej za agresywną bez wymaganego zezwolenia.

Mężczyzna został skazany na karę 2 tys. zł grzywny oraz nawiązkę w kwocie 1 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt. Dodatkowo sąd orzekł przepadek psów. 36-latek ma również zapłacić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1,3 tys. zł tytułem wydatków postępowania.

(fot. Fundacja EX LEGE)

23 komentarze

  1. Jakim trzeba być durnym żeby płacić za pseudo-podobno- rasowe

  2. W miejscowości Jawidz też była kiedyś, może jest nadal, pseudohodowla. Psy do jedzienia dostawał makaron z surowym mięsem które wyglądało jak odpad z ubojni. Człowiek był młody, głupi i nieświadomy. Trzeba było coś z tym zrobić…

  3. Ach ci biedni hodowcy z tymi swoimi naciaganymi związkami kynologicznymi.
    Jaki to musi być nie opisany ból anusa ze pchlarza ktoś sprzedaje za tysiąc a nie trzy.
    Psuje się biznes to trzeba eliminować tanią alternatywę.

    Mi to się bardzo podoba sposób prowadzenia wszelakich fundacji na rzecz….
    Łapie się pchlarza i umieszcza w hotelu dla zwierząt.
    Gminie na terenie której został złapany wystawia fakturę za przetrzymanie go 3-4 dni po czym przenosi do schroniska.
    Organizacje które wyglądają przeciętnemu kowalskiemu na no profit są mocno profilowe.

  4. Nareszcie, jakaś kara dla takich ludzi. W sumie gdyby te kary byłyby 10 krotnie większe to tych pseudo hodowli byłoby o wiele mniej. Mam nadzieję że te przepisy z roku na rok będą się zmieniały i z czasem te pseudo hodowle znikną.

  5. Dla ludzi prowadzących lewe interesy takie kary nic nie znaczą.

  6. Ta karta to jakiś żart??!

  7. Nie on pierwszy i nie ostatni, Takich tam na pęczki, wystarczy chwila żeby trafić na takie ogłoszenie.

  8. Super artykół ! Kara tylko za mała… Można by zrobić podobny z danymi gdzie takie przypadki można zgłaszać konkretnie z nr tel itp! Nawet jak sprawić takiemu kontrolę chodzby !

Z kraju