Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Obejrzał reklamę i chciał szybko zarobić. Teraz ma do spłacenia kredyty

Mieszkaniec powiatu zamojskiego chciał szybko zarobić na kryptowalutach. Niestety padł ofiarą oszustów, a efektem tego była utrata blisko 45 tys. złotych. Część z tych pieniędzy to pożyczki, które zaciągnął 39-latek, aby następnie przelać je przestępcom. Sprawą zajmują się policjanci.

Pod koniec września mieszkaniec gminy Adamów w powiecie zamojskim natrafił w Internecie na reklamę z informacją o możliwości inwestowania na rynku kryptowalut. Mężczyzna obejrzał reklamę, gdzie męski głos zachęcał do inwestowania. Zapewniał, że przy użyciu niewielkich pieniędzy można dużo zarobić. Mówił, że wszystko jest bezpieczne. 39-latek usłyszał też, że został wybrany z grona wielu osób i otrzyma bezpłatnie specjalne oprogramowanie, dzięki któremu zarobi duże pieniądze.

Mężczyzna zachęcony szybkim zarobkiem zdecydował się rozpocząć inwestycję. Wypełnił stosowny formularz, gdzie podał swoje dane. Po chwili zadzwonił do niego mężczyzna z informacją, że jest pracownikiem firmy inwestującej na giełdzie kryptowalutowej. Przekazał, że warunkiem rozpoczęcia zarabiania pieniędzy jest wpłata 250 dolarów. 39-latek zdecydował się i przelał 1250 złotych. Otrzymał też link, za jego pośrednictwem uzyskał dostęp do swojego konta kryptowalutowego i widział jak pieniądze są pomnażane.

Po paru dniach widział, że zyskał ponad 5000 dolarów. Wówczas skontaktował się z przydzielonym mu „maklerem” i poinformował, że chce wypłacić zarobione pieniądze. „Makler” wyjaśnił, że zgodnie z procedurami musi zapłacić prawie 20 tysięcy złotych tytułem kosztów maklerskich. 39-latek nie miał własnych środków, zaciągnął więc pożyczkę i całą kwotę przelał na wskazane konto.

Następnie otrzymał kolejny telefon od „maklera”, który powiedział mu, że musi opłacić podatek od kryptowalut. 39-latek pożyczył pieniądze od rodziny i przelał 9000 złotych. Po tym otrzymał wiadomość – potwierdzenie przelewu na jego konto blisko 100 000 złotych. Jednak pieniądze na koncie 39-latka się nie pojawiły. Był za to kolejny telefon.

Tym razem rzekomy przedstawiciel komisji europejskiej oznajmił, że środki zostały zablokowane, ponieważ trwa sprawdzanie płynności finansowej 39-latka. Transakcję odblokuje kolejna wpłata. Mężczyzna zaciągnął więc kolejną pożyczkę i kwotę 12 tysięcy złotych, przelał na wskazane przez „maklera” konto.

Po kilku dniach był kolejny telefon z informacją o konieczności dokonania ponownej wpłaty. Na to 39-latek już się nie zgodził. Przeanalizował całą historię i doszedł do wniosku, że został oszukany. W związku z tym zdarzeniem poniósł straty w wysokości około 45 tysięcy złotych. O sprawie powiadomił zamojską policję.

(fot. pixabay.com)

11 komentarzy

  1. Ruski troll (ale wolontariusz !)

    O sprawie powiadomił zamojską policję. Może w swojej glupocie liczy na to, że policja zaciągnie kredyt i spłaci jego kredyty.

  2. 5 lat temu grali stabilnie

    Ja straciłem 4,5 tys na buku w 10 dni (czyli 2 wypłaty) znowu mnie poniosło został mi tysiak i teraz już jest on na oszczędnościowym wydam jeszcze 250 zł na jedzenie z tego i kolejna wypłata, głupio mi ale się nie załamuje i walczę dalej!!!!

  3. Bardzo szybko zabrał się za analizę całej historii???

  4. Odciąć dostęp do Internetu do końca życia.

  5. Pamiętaj stawiaj zawsze, że Polska reprezentacja w piłce nożnej przegra 🙂 Zawsze będziesz do przodu.

  6. Jak nic PiS-owski suweren.

  7. Lepiej się zarabia na akcjach Orlenu. Też reklamują w internecie…

  8. „przeanalizował sytuacje” to komiczne sformułowanie, nie trzeba kopac lezacego 😉
    Co najwyzej mogl mu ktos powiedzieć ze chyba go oszukano, bo zdolnosci logicznych jednostka nie ma 🙂

  9. lepiej by se pornola poogladał

  10. Tyle ostrzeżeń, tyle telefonów. A ten dalej rzucał się w przepaść. Mózg wielkości orzeszka laskowego.

Z kraju