Nieznani sprawcy ukradli alpaki z hodowli pod Lublinem. Jedno ze zwierząt jest niewidome
17:04 20-05-2019
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Jastkowie pod Lublinem doszło do kradzieży dwóch alpak. Właściciel hodowli prosi o pomoc w ustaleniu sprawców tego czynu.
– Dzisiaj w nocy lub nad ranem, do naszej hodowli włamali się złodzieje, którzy ukradli dwie młode 8-9 miesięczne alpaki. Jestem w rozsypce. Nie wiem co robić. Ofiarą złodzieja padł ten nasz brązowy, niewidomy samczyk, który bez towarzystwa swojego stada może sobie nie poradzić. Sąsiedzi zauważyli po południu tajemniczy samochód na radomskich rejestracjach WRA. To stary, samochód terenowy. Kręcił się po okolicy z przyciemnianymi szybami i „badał teren”. Możliwe, że to ślepy trop, ale innego nie mamy. Gdyby ktoś z was kojarzył młode alpaki ( brązowy samczyk i beżowa samica) z takim samochodem, albo gdyby wam cokolwiek pomocnego przyszło do głowy – dajcie proszę znać na naszą stronę – czytamy na profilu hodowli alpak na Facebooku.
W poszukiwania włączyła się także inna hodowla alpak spod Puław, która apeluje o pomoc w namierzeniu złodziei.
Sprawa została zgłoszona na policję. Jeżeli ktoś ma istotne informacje na temat skradzionych zwierząt prosimy o kontakt z policją lub hodowlą alpak w Jastkowie.
(fot. Alpaka Ranczo AFF)
Jednak ludzie to najgorszy że wszystkich gatunek.
Co za sk…..wiele.
Mam nadzieję, że przynajmniej nie zmarnują mięsa.
ty już widać „przeterminowana” to i sie nie lękaj – przyjdz do mnie, podpisano „rzeźnik”
Znudziła się kradzież cebuli i wzięli się za Alpaki.