Niezabezpieczony ładunek na naczepie i brak gaśnic. Za to może być kilka tysięcy złotych kary (zdjęcia)
10:56 02-02-2022 | Autor: redakcja
W miniony poniedziałek inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali go kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do polskiego przewoźnika, przewożący z Puław do Hajnówki ładunek 26 ton nawozu na bazie azotanu amonu, czyli towaru niebezpiecznego, który powinien być przewożony zgodnie z przepisami ADR.
– Kierowca, który jednocześnie był właścicielem firmy transportowej, by ukryć fakt przewozu ładunku niebezpiecznego postanowił nie oznakować pojazdu tablicami barwy pomarańczowej, do czego był zobowiązany. Kontrola ładowni wykonana przez inspektorów wykazała, że ładunek nie został zabezpieczony przed ewentualnym przemieszczeniem się. Tym samym groziło to niekontrolowanym przemieszczeniem ładunku podczas wykonywania manewrów na drodze, a nawet spadnięciem z ładowni i przygnieceniem innych pojazdów bądź pieszych. Zamocowanie ładunku to jeden z podstawowych obowiązków kierowcy szczególnie, gdy przewożony jest towar niebezpieczny – informuje Paweł Gruszka Naczelnik Wydziału Inspekcji z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
W trakcie dalszych oględzin pojazdu okazało się, że gaśnice znajdujące się w ciężarówce nie były zaplombowane i nie posiadały ważnej kontroli okresowej, a kierowca nie okazał wymaganych instrukcji pisemnych określających zagrożenia przy przewozie towarów niebezpiecznych i sposób zachowanie się podczas ewentualnej awarii.
– Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 3.800 zł. Zakazano dalszej jazdy do czasu usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości – wyjaśnia Paweł Gruszka.
(fot. WITD)
Kilka tysięcy złotych kary, to się dostaje za jazdę na rowerze po 2 piwach. Taka ciekawostka. I to chyba tylko w Polsce. Nigdzie indziej na świecie. A jeżeli się mylę, to proszę o poprawienie mnie.
jak rolnik taki azotan amonu rozsypie po polu i potem go zjemy to już nie ma wtedy zagrożenia?
Jest, ale musiałbyś zjeść jednorazowo np. 2 tony sałaty uprawianej na takim polu 😆
Nie no spoko ….jak by miał zaplombowane gaśnice i z nalepkami że są po ” przeglądzie ” to na pewno by ugasił tą ciężarówkę jakby mu się zaczęła palić ….widziałem kiedyś jak wygląda taki „przegląd „gaśnicy ….polska to kraj fikcji i picu na wodę
Wtedy ma zagrożenia ….bo to robi rolnik a nie kierowca którego można golić do oporu ….
Jak ja się kur…..a czuję bezpieczny w tym kraju pełnym wspaniałych sędziów ,prokuratorów i policjantów ….a jeszcze zaje…..stych polityków tworzących fikcję i chore prawo
a jak to niby zabezpieczyc przeciez to nie butla ze lata po ladowni?
On już tak śmigając dziesiątki tysięcy złotych zaoszczędził… ten mandat to tak go obleci hoho
Wykroczenie trzeba trzeba będzie go zamknąć, konfiskata majątku do 10 pokoleń i rozstrzelać. Później znowu zamknąć
Nie przesadzajmy, saletra amonowa to nie azotan potasu. Gdyby przewoził razem z węglem, czy innym środkiem palnym, mogłoby stwarzać zagrożenie. Niedługo rolnik wysiewając te nawozy, będzie musiał naklejać stosowne ostrzeżenia. W naczepie są włożone listwy boczne, więc ktoś bardzo chciał dopisać przewinień.
no wlasnie chcieli cos dowal;ic to znalezli ciekawe jak te inspektory sami jezdza chcialbym zobaczuyyc
Parodia, a za jazdę rowerem po pijaku 2500. Jakby dali 38tys. to by była kara.