Nieprawidłowości w liczeniu głosów. Prokurator Generalny reaguje na protesty wyborcze
12:29 22-06-2025 | Autor: redakcja

W związku z protestami przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Prokurator Generalny Adam Bodnar podjął działania mające na celu zapewnienie aktywnego udziału prokuratury w wyjaśnianiu wszelkich wątpliwości zgłaszanych do Sądu Najwyższego. W tym celu upoważnił prokuratora z Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej do zapoznania się z dokumentacją, w tym protokołami oględzin kart do głosowania, które zostały zabezpieczone i przeanalizowane przez Sąd Najwyższy w ramach prowadzonych postępowań.
W dniu 20 czerwca 2025 roku prokurator zapoznał się z aktami sprawy o sygnaturze I NSW 9/25. Sprawa ta dotyczyła ponownego przeliczenia głosów w dziesięciu obwodowych komisjach wyborczych, zlokalizowanych w Krakowie, Tarnowie, Katowicach, Strzelcach Opolskich, Mińsku Mazowieckim, Oleśnie, Grudziądzu, Kamiennej Górze, Wieńcu-Brześciu Kujawskim oraz Gdańsku.
Z analizy protokołów wynika, że w aż siedmiu z dziesięciu komisji doszło do nieprawidłowego przypisania głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. Błędy te polegały na błędnym zaliczeniu większej liczby głosów Karolowi Nawrockiemu, podczas gdy faktycznie – według ponownego przeliczenia – większe poparcie uzyskał Rafał Trzaskowski. Dotyczy to komisji w Krakowie, Strzelcach Opolskich, Mińsku Mazowieckim, Oleśnie, Grudziądzu, Wieńcu-Brześciu Kujawskim oraz Gdańsku.
W przypadku komisji wyborczej w Tarnowie potwierdzono zgodność wyniku z wcześniejszym protokołem, natomiast w Katowicach doszło do błędnego dopisania obu kandydatom głosów uznanych za nieważne.
Szczególnie poważne uchybienia stwierdzono w obwodowej komisji wyborczej w Kamiennej Górze. W pakiecie kart głosowania przypisanym Karolowi Nawrockiemu znajdowały się także ważne głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego. Po ponownym przeliczeniu ustalono, że to Trzaskowski uzyskał w tej komisji większą liczbę głosów. W związku z tym incydentem prokuratura zapowiedziała wszczęcie postępowania sprawdzającego, mającego ustalić, czy doszło do popełnienia przestępstwa oraz określić odpowiedzialność osób zaangażowanych w organizację i przeprowadzenie głosowania w tej komisji.
Rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, prokurator Anna Adamiak, poinformowała, że wobec licznych sygnałów o nieprawidłowościach Prokurator Generalny będzie konsekwentnie dążył do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości zgłaszanych w protestach wyborczych. W przypadkach uzasadnionych okolicznościami zostaną składane wnioski o ponowne przeliczenie głosów. Dodatkowo, w razie potrzeby, będą podejmowane działania przygotowawcze zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzeń i ich oceny z punktu widzenia odpowiedzialności karnej. Działania prokuratury w tej sprawie mają na celu zapewnienie transparentności oraz ochrony prawidłowości procesu wyborczego.
Swego czasu był pomysł żeby we wszystkich lokalach wyborczych zainstalować kamery. Ale komuś ważnemu to przeszkadzało. Ciekawe dlaczego. Druga sprawa to skąd oni wiedzą w której komisji zostały zmienione głosy Nawrocki/Trzaskowski, tu trzeba popytać może ostrzej osobę co składa taki wniosek.
Sami podmieniali, to wiedzą, a teraz robią wokół tego szopkę. 🙂
A jak już prezentują takie głodne kawałki, to mogliby chociaż podać ile głosów zostało zamienionych/niepoprawnie przypisanych w danej komisji i jaki jest realny wpływ w skali całego kraju.
pis chciał stałego monitoringu w lokalach a przegrywy byli przeciw
ale kit wciskasz
o to chodzi
Rzygać się chce na tą marną kołolicję,
Na tego glusia i zgraję kłamców razem z ich kłamliwymi mediami przejętymi 13 grudnia metodą jak w stanie wojennym.
To są te same metody i ci sami ludzie broniący tego samego układu.
20 lat temu takie siedzenie w komisji to była niezła fucha. 5-6 godzin za stołem w niedzielę plus liczenie głosów w nocy i 2-3 stówy do kieszeni. Frekwencja niska, szczególnie w eurowyborach, to i roboty mało.
Teraz strach się za to brać, głosuje 60-70% mieszkańców, plus jakieś cyrki z dopisywaniem się, pełnomocnictwami. Liczenie głosów nieraz do rana, a na koniec może być za to prokurator. Dziękuję, postoję. Tak jak wcześniej były przepychanki, układy żeby wejść do komisji, tak teraz będą ludzie wyznaczani pod przymusem niemal. Komisje i tak były obsadzane przez pracowników samorządowych i przyjaciół, teraz będą wskazywani pod groźbą utraty pracy, kontraktu.
A świstak jest w tej bajce?
Najprawdopodobniej zamian głosów dokonywali członkowie nieformalnej cichej grupy komitetu kontroli wyborów Nitrasa powołanej w 2023 roku którzy wchodzili w skład niektórych komisji wyborczych. Już w 2023 roku ich zadaniem było szukanie pretekstów do oskarżania o fałszerstwa wyborcze ewentualnie kreowania fałszerstw .
Fascynujące i sensacyjne wieści. Ciekawe czy tak zeznasz w prokuraturze…
Co w sprawie nielegalnego programu gdzie podawane były dane w celu weryfikacji wystawionych zaświadczeń do głosowania?
Kto zagwarantuje że to właśnie teraz nie dochodzi do fałszowania?
Tylko dlaczego głosy na Trzaskowskiego były przypisywane Nawrockiemu a nie odwrotnie!
Z doniesień wynika, że to działało w obydwie strony (ze wskazaniem na Rafała jako bardziej poszkodowanego – jakieś 2000 głosów „netto” w skali całego kraju).
To, że prokuratura bodnara jest zainteresowana tylko przypadkami, gdzie Karol zyskał, to już osobny temat. 😉
Nie potrafią wygrać, nie potrafią przegrać.Ciągle uważają, że władza im się należy.
Co ciekawe to zamiany głosów są głównie w komisjach wybieralnych w samorządach bastionach PO. Gdańsk, Kraków. To na pewno nie przypadek, ani pomyłki tylko świadome działanie by był pretekst do uruchomienia zadymy o fałszowaniu wyborów. Gdyby w którejś komisji wwpisu dokonał członek komisji zgłaszany przez obecna opozycję bodnarowcy już dawno głosili by to wszem i wobec a klient byłby aresztowany.
nie mam zaufania do bodnara – teraz te karty można ustawiać jak się chce
Ale przecież w każdej komisji siedział człowiek z ramienia PO i kolaicji oraz obserwatorzy więc jakim cudem doszło po przegranych wyborach do tyłu fałszerstw? Sprawą jest oczywista. Ultimatum z Brukseli ze albo pan premier ubiewazni wybory albo przestanie być premierem. Pewnie ma dużo zobowiązań wobec Brukseli I niemiec dlatego uruchomimy plan awaryjny. Jak przegramy to zrobimy fałszowanie wyborów i wtedy uniewaznimy.