Jazda po lubelskich rondach nie należy do bezpiecznych. Wszystko za sprawą kierowców ignorujących przepisy ruchu drogowego. Na szczęście w obu prezentowanych sytuacjach udało się uniknąć kolizji.
Primo: nie oceniam jeżdżących a komentarze wypowiadających się… Na ulicach Lublina często się zdarza, że – choćby jak na Placu Bychawskim – ktoś z pasa skrętu w prawo (LL’80) nagle przypomina sobie że chciał pojechać prosto w Piłsudskiego lub – co gorsza – chce skręcić w lewo, w stronę Czubów… Staram się nie trąbić tylko czekam 😉 (chyba że ładuje się bez kierunkowskazów
Secundo: wołami nikt mnie nie zmusi do Twojego pomysłu, hihi..
Tertio: przed wjazdem na rondo nie używasz kierunkowskazu w lewo. Na to jest przepis i orzeczenie SA z tamtego roku. Ale… mogą być pewne wyjątki (link poniżej):
Primo: nie oceniam jeżdżących a komentarze wypowiadających się… Na ulicach Lublina często się zdarza, że – choćby jak na Placu Bychawskim – ktoś z pasa skrętu w prawo (LL’80) nagle przypomina sobie że chciał pojechać prosto w Piłsudskiego lub – co gorsza – chce skręcić w lewo, w stronę Czubów… Staram się nie trąbić tylko czekam 😉 (chyba że ładuje się bez kierunkowskazów
Secundo: wołami nikt mnie nie zmusi do Twojego pomysłu, hihi..
Tertio: przed wjazdem na rondo nie używasz kierunkowskazu w lewo. Na to jest przepis i orzeczenie SA z tamtego roku. Ale… mogą być pewne wyjątki (link poniżej):
http://www.google.pl/maps/@51.2387796,22.5717986,3a,75y,223.79h,89.57t/data=!3m6!1e1!3m4!1sGLtIivOEgVSau0jWJ8BlTw!2e0!7i13312!8i6656
Nie muszę używać, ale mogę używać. Tam, gdzie przepisy nie mówią jasno tak/nie, tam zostaje pole dla kultury jazdy i empatii dla innych kierowców.
Innymi słowy: „Kiedy włazisz między wrony musisz krakać jak i „ony” ?