Nie doczekał się poborów, więc okradł pracodawcę
11:48 11-03-2019
W piątek wieczorem policjanci interweniowali na ul. Tarnogrodzkiej w Biłgoraju. 22-letni zgłaszający poinformował, że został okradziony przez znajomego, również 22-latka.
Policjanci ustalili wstępnie, że mężczyźni spotkali się kilkanaście minut wcześniej na parkingu w okolicach miejscowości Majdan Nowy. Obaj byli zatrudnieni w jednej firmie. Podczas spotkania mieszkaniec gminy Księżpol, który przyjechał na miejsce samochodem marki Hyundai wraz ze znajomym zabrał elektronarzędzia z samochodu kolegi i odjechał.
Właściciele firmy oszacowali wartość utraconego sprzętu na około 2 tys. złotych. Mundurowi ustalili miejsce pobytu 22-latka. Mężczyzna został zatrzymany, a skradzione przedmioty w całości odzyskane. Policjanci ustalają obecnie rolę jaką w zdarzeniu odegrał trzeci mężczyzna. Wkrótce 22-latek stanie przed sądem.
(fot. Policja Biłgoraj)
i prawidłowo postapił.Zrobił swoja robote więc wypłata sie należy
teraz bedzie sadzony za to ze upomnial sie o to co wypracowal a za co nie dostal wynagrodzenia…. smutna budowlana prawda…
Czyli prawo chroni złodzieja! A chłopak co zapracował na pieniądze i ich nie otrzymał co ma zrobić? sądem ma się najeść?!?! Za tak szybko oszacowali „stratę” złodzieja na 2000zł a straty poszkodowanego nie oszacowali…??!?!
Zapominasz gdzie żyjemy. Polska, to dziki kraj i tutaj niestety prawo jest po stronie złodzieja ale w tej sytuacji złodziejem nie jest chłopak a jego pracodawca. Takich przypadków są setki, jeżeli nie tysiące, każdego dnia. Bezkarność.
A złodziej pracodawca bezkarny.
Chłopak będzie sądzony za kradzież a czy pracodawca również usłyszy zarzuty przywłaszczenia, oszustwa, kradzieży oraz wykorzystywania pracownika?
i bardzo dobrze…tak powinno być. teraz pracodawcy nie chcą płacić i kantują i wyzyskują pracowników
Popieram,a dziadowi powinni zamknąć firmę i dowalić taką karę, żeby jeszcze jego wnuki spłacały
Nie popieram kradzieży. Ale pracodawca to niby co innego robi niewyplacajac wynagrodzenia? I jest bezkarny, okradziony pracownik nie może w zasadzie nic zrobić.
Zatrzymywanie zapłaty pracownikowi jest grzechem wołającym o pomstę do nieba na równi z morderstwem. Kradzież nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale każdy kto pracuje w takim Januszexie i ma taką sytuację powinien tak zrobić. Może wtedy trochę by się zamknęło takich januszowych firemek, gdzie wykorzystują i poniżają pracowników, a potem im nie płacą, aby tylko koryto Janusza było pekne