Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na ul. Wieniawskiej pojawił się kontrapas. Wszystko dla bezpieczeństwa rowerzystów (zdjęcia)

Na ul. Wieniawskiej pojawiło się oznakowanie, które ma zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów na drodze. O sprawie w piątek poinformowało miasto na swoim profilu na Facebooku.

Dzisiejszej nocy na ul. Wieniawskiej w Lublinie został skończony rowerowy kontrapas, czyli wydzielony pas jezdni ulicy jednokierunkowej, przeznaczony dla ruchu określonej kategorii pojazdów (np. rowerów lub autobusów) w kierunku przeciwnym do obowiązującego pozostałe pojazdy.

Jak poinformowało miasto, teraz rowerzyści będą czuli się tam bezpieczniej. Oprócz tego w pobliżu niedawno zostały ustawione słupki zabezpieczające przed nielegalnym parkowaniem.

Wydzielony pas pozwoli kierującym jednośladom wjechać od strony ul. Jasnej w ul. Wieniawską „pod prąd”.

Na ul. Wieniawskiej pojawił się kontrapas. Wszystko dla bezpieczeństwa rowerzystów (zdjęcia)

Na ul. Wieniawskiej pojawił się kontrapas. Wszystko dla bezpieczeństwa rowerzystów (zdjęcia)

(fot. UM Lublin)

41 komentarzy

  1. Całe ścisłe śródmieście (Krakowskie Przedmieście do Lipowej, z bocznymi uliczkami) powinno być zamknięte dla osobówek. Tylko komunikacja miejsca, rowery, taksówki i dostawcy w pewnych godzinach, ewentualnie samochody na minuty (dla których byłyby specjalne miejsca postojowe).
    Po co tam wjeżdżać prywatnym samochodem, jeżeli tam nie ma gdzie zaparkować? Tylko hałas, smród spalin, korki i rozzłoszczeni kierowcy (przeważnie tylko oni w całym samochodzie).
    To o czym piszę to nieodległa przyszłość. Góra 10 lat i założę się, że tak będzie.

  2. Najbezpieczniej by było żeby tam kontraruchu nie było, ale wymagać myślenia od pracowników ratusza na usługach lobby rowerowego to rzecz wyjątkowo naiwna.
    Jedyne rozwiązanie to nie płacić podatk9w w Lublinie i odciąć szaleńców od pieniędzy.

    • Najbezpieczniej byłoby zamknąć tamta ulicę dla ruchu pojazdów silnikowych.
      Natychmiast rozwiązałby się problem:
      -korków
      -braku miejsc parkingowych
      -hałasu, spalin
      -znerwicowanych kierowców

  3. Co znaczy nielegalne parkowanie? Przepisy jednoznacznie definiują gdzie można parkować i tak było po stronie Warty na Wieniawskiej. Aaa, rozumiem, bo biletu kierowcy nie musieli tam kupować. Nie lepiej było to oznakować a nie stawiać słupki w miejscu gdzie chodnik ma 4 m szerokości i zabierać 4 miejsca parkingowe?

    • Po stronie Warty na Wieniawskiej:
      1. Obowiązywał znak B-36 ustawiony tuż za skrzyżowaniem z Leszczyńskiego.
      2. Nie było miejsca, żeby zaparkować na chodniku i zostawić pieszym przepisowe 1,5 m.

      O jakim „legalnym” parkowaniu mówisz chamie zabierający pieszym chodnik?

      • Dodam jeszcze:
        3. mniej niż 10 m od przejścia dla pieszych
        4. mniej niż 15 m od skrzyżowania z Karskiego…

      • A dlaczego Pana Romana wyzywasz od ,,chamów”, tak Ciebie matka nauczyła?, czy ten człowiek ubliża Ci.
        Więc opanuj się i wypowiadaj się w sposób kulturalny.

        • A bo mi się nie podoba, jak ktoś się powołuje na „jednoznaczne przepisy” nie mając o nich najmniejszego pojęcia 🙂
          I co mi zrobisz?

          Pan Roman prawo jazdy znalazł w chipsach i mi się to nie podoba, bo uważa się za alfę i omegę, a jest złamasem, który utrudnia życie pieszym i innym kierującym.

          Przypomnę – 10 metrów od przejścia i 10 metrów za przejściem, jeżeli dopuszczony jest ruch dwukierunkowy (a na Wieniawskiej jest, bo rowerem wolno tam było jechać pod prąd jeszcze przed wymalowaniem osobnego pasa – dopuszczało to oznaczenie), 15 metrów od skrzyżowania. Teraz „po stronie Warty” mamy – B-36 za skrzyżowaniem z Leszczyńskiego i de Tramecourta (odwołany skrzyżowaniem z Karskiego dopiero i ponowiony za nim). Dalej – skrzyżowanie z Karskiego – zakaz 15m z i z drugiej strony, przejście przy Biedrze – 10 m z jednej i drugiej strony – skrzyżowanie z Czystą – znów po 15 m z obu stron. Tam nawet bez B-36 NIE WOLNO było parkować.

    • Fajnie, gdy na tym forum ktoś przywołuje przepisy, bo to rzadkość.
      Co do wymaganej szerokości chodnika, która pozostaje wolna to 1,5 metra dotyczy chodników mało uczęszczanych. Tam gdzie ruch pieszy jest większy, np. centrum miasta to 1,5 metra może być odległością zbyt małą.

      Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samo-chodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
      1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
      2) szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że NIE UTRUDNI IM RUCHU i jest nie mniejsza niż 1,5 m;

      Co zmieniają dodatkowe 4 miejsca postojowe nawet na 1 ulicy? Czy estetyka miasta i wygoda pieszych jest warta jest zastawiania każdego wolnego kawałka chodnika samochodami?

  4. Mam pytanie czy konsultował ktoś ten idiotyzm ze służbami ratunkowymi? Straż Pożarna miała zawsze ogromne problemy z przeciśnięciem a teraz to tragedia będzie!!!!

  5. Dionizos Złotopolski

    Mokry sen miejskich aktywistów. jeszcze kilka lat i będzie jak w Amsterdamie. Przecz z blachosmrodami!!!111!oneone1

    • Czy tylko ty płacisz podatki w tym mieście? i mają takie samo prawo poruszać się mieście jak i każdy inny mieszkanie tego grodu, czy jak zmieni się włodarz miasta i będzie taki, który nie będzie ulegał lobby rowerowemu to usunie durne kontrapasy?

  6. Takie to potrzebne jak ścieżki na wojciechowskiej albo zbożowej. Wsadziłbym tego łysego z ratusza żeby się tak po mieście przejechał. I byłby spokój. Wieczny.

  7. droga rowerowa w pasie drogowym to nieporozumienie

Z kraju