Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na stację paliw przyjechał po alkohol. W trakcie kontroli był pijany, w aucie przewoził 7-letnią córkę

Mieszkaniec gminy Tarnawatka zauważył na stacji paliw mężczyznę, który zataczając się wsiadł do samochodu marki Volkswagen. Świadek zawiadomił policję, która zatrzymała nietrzeźwego kierującego. Okazało się, że miał on blisko 2 promile alkoholu, a w środku pojazdu była jego 7-letnia córka.

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę po godzinie 15 w miejscowości Wieprzowe Jezioro w powiecie tomaszowskim. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że ze stacji paliw odjechał volkswagen, do którego chwilę wcześniej wsiadł mężczyzna prawdopodobnie pod działaniem alkoholu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierujący miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. W pojeździe miała znajdować się również dziewczynka.

Mężczyzna pojechał za pojazdem, informując operatora nr 112 o trasie przejazdu passata. Ostatecznie kierujący volkswagenem wjechał na swoją posesję, gdzie zastali go skierowani na miejsce policjanci.

Jak się okazało, 46-letni mieszkaniec gminy Tarnawatka w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna twierdził, że alkohol który kupił na stacji paliw wypił dopiero po przyjeździe do domu, a po zakupy jeździł ze swoją 7-letnią córką. Mundurowi przeprowadzili również retrospekcyjne badanie trzeźwości, na podstawie którego biegły wypowie się, co do stanu trzeźwości mężczyzny.

Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. 46-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie wkrótce odpowie przed sądem.

(fot. Policja)

5 komentarzy

  1. Do pudła kmiota

  2. Takich buraków będzie więcej, wiejskie patole.

  3. A jak to wlaściwie jest że sklepy monopolowe maja zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim, a już pijanym kierowcom mogą bo przecież 80 % klientów monopolowych podjeżdza autem. Stacje benzynowe to takie współczesne meliny, sklepy monopolowe które pracują w nocy i największe święta to tez raczej zasługuja na miano meliny. Tak to widzę.

    • Jest taka bieda, że musimy sprzedawać wszystkim nawet dzieciom. Mafia pisowska podniosła zus, prąd i wszystko co się dało. Obsługujemy każdego kto chce zapłacić.

  4. Ten co mu sprzedał, to pewnie kolega z którym piją w remizie OSP.