Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na środku leśnej drogi ktoś ustawił pocisk. „To śmiertelne zagrożenie dla spacerowiczów” (foto)

W trakcie patrolu zauważyli na drodze niewybuch z czasów wojny. Wcześniej nieznana osoba wykopała go, następnie przeniosła w to miejsce.

18 komentarzy

  1. A myślałem że ktoś leży po pięściami.

  2. Nielegalny poszukiwacz z wykrywaczem metalu, jakieś drobiazgi, guziki, monety, albo bron to jeszcze by zabrał ale amunicja takiego kalibru mu niepotrzebna. Służb też głupio powiadomić, bo potem by się nie wytłumaczył co robił z wykrywaczem metalu i łopatą w lesie.

  3. zawsze mozna go namierzyc po telefonie bo zapewne musial miec przy sobie

    • strach się bać :)

      „war 321” – i co dalej?
      Uzbrojone oddziały antyterrorystyczne z wyważeniem drzwi mają kroczyć do właścicieli wszystkich telefonów, które w ostatnim okresie logowały się w pobliżu znaleziska?
      I przesłuchania aż się przyzna (a jak się nie przyzna to znajdą inny paragraf).
      Strach wybrać się na spacer do lasu bo zaraz jakiś towarzysz zatęskni za starymi metodami.

  4. Dodajmy że tylko dla głupich spacerowiczów

    • Bo są tacy młodzi gniewni, że wszystko co na ich drodze to z kopa biorą. Zapewne to prezent dla nich.

  5. Nie II wojenny niewybuch. A I wojenny szrapnel 75 mm.

  6. Słóżby to panikarze i zawsze robią z igły widły ,Jakos nie slychac żeby jakiś niewybuch z czasów wojny wybuchł i zrobił karierę mus krzywdę .
    ….chyba że domorosłym „saperom „

  7. Gdyby niewybuch wybuchł, to byłby wybuch.

  8. To z I wojny szrapnel, wystrzelony ale nie zadziałał zapalnik czasowy. Czy bezpieczny to nie wiem, jak myslicie?

  9. Oj tam, cieszył się z kawałka złomu i zamierzał go sprzedać, dopiero na drodze coś mu się nie spodobało, więc uciekł co sił w nogach. Skąd u poszukiwacza puszek telefon?

  10. Leśnicy podali, że było to śmiertelne zagrożenie dla spacerowiczów i osób pracujących w lesie ale nikt nie wspomniał o osobie która to wykopała. Jakie to było dla niej zagrożenie ha ha ha.