Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na przejściach granicznych z Ukrainą trwa protest przewoźników (zdjęcia)

Na trzech drogowych przejściach granicznych z Ukrainą trwa blokada zorganizowana przez przewoźników. Protestujący zebrali się w Hrebennem, Dorohusku i Korczowej. Ich żądania to m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla przewoźników ukraińskich oraz ograniczenia ich liczby do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Od dwóch godzin na polsko-ukraińskich przejściach granicznych protestują przewoźnicy. Co godzinę przepuszczany jest jeden pojazd jadący do granicy i wjeżdżający do Polski z Ukrainy. Pojazdy bez ładunku i pojazdy osobowe nie są zatrzymywane.

Co więcej mają być przepuszczani kierowcy autobusów oraz pojazdów, które przewożą żywe zwierzęta, a także pomoc humanitarną i wojskową. Protestujący informują, że będą organizować takie pikiety do skutku. Na każdym przejściu granicznym będzie obecnych po kilkadziesiąt pojazdów ciężarowych.

– Nie jesteśmy tutaj pierwszy raz. Nie jest to też pierwszy protest. Od ostatniego protestu minęło ponad rok. We wrześniu zeszłego roku moi koledzy protestowali na granicy polsko-ukraińskiej. Dlaczego protestowali? Protestowali protestują nadal bowiem w marcu będziemy mieć rok od protestu, który zrobiliśmy w Warszawie. Objechaliśmy ponad 300. ciągnikami siodłowymi Warszawę w proteście przeciwko firmom z kapitałem wschodnim, które niszczą nasz rynek. Przeciwko nieuczciwej konkurencji ze Wschodu. Te protesty pojawiają się w takich kilkumiesięcznych interwałach. Dostawaliśmy od strony rządowej jakieś zapewnienia, pomysły na rozwiązanie tej sytuacji. Część rzeczy rzeczywiście udało się osiągnąć. Wpisanie chociażby systemu zezwoleń na przewozy do systemu SENT [System Elektronicznego Nadzoru Transportu] jest w mojej opinii bardzo dużym sukcesem. Ponieważ branża walczyła o to wiele lat, nam się udało to zrobić w kilka miesięcy – informuje Rafał Mekler z Konfederacji, który na co dzień prowadzi firmę transportową.

– Chcemy ponownego wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich, ponieważ wzrost ich przewozów do Polski wzrósł 7,5-krotnie. W 2021 roku przed wybuchem wojny Polska udostępniła 160 tysięcy zezwoleń stronie ukraińskiej. W obecnym roku do września ukraińskie firmy dokonały 880 tysięcy przewozów przez polskie granice. Do końca roku pewnie dojdzie do 1,2 mln przewozów. Tak, że chcemy bronić własnego rynku. I chcemy, aby były wprowadzone z powrotem komercyjne zezwolenia na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego – wyjaśnia Tomasz Borkowski – przewoźnik.

Jak mówią przedsiębiorcy, cały czas borykają się z problemami w branży.

– Zwracamy się z prośbą o zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie ze względu na skontrolowanie kapitału z którego korzystają te firmy. Ten kapitał jest tak ogromny, że my, jako drobne firmy rodzinne, nie jesteśmy w stanie z nimi konkurować. Również zwracamy się z prośbą o zawieszenie wydawania nowych licencji dla firm które pochodzą spoza Unii Europejskiej. Chodzi o to, aby skontrolować skąd mają kapitał. Skąd ten kapitał pochodzi i jakie są jego źródła. Tego się domagamy, bo inaczej nie uda nam się utrzymać na naszym rynku – informuje Jacek Sokół – przedsiębiorca.

– Chcieliśmy nakreślić jak wielka jest branża transportowa w Polsce. Może niektórzy nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Transport generuje 7% PKB w skali naszego kraju. Dla porównania rolnictwo to jest tylko 3%. Górnictwo 5%. Więc zwróćmy uwagę, że nasze w większości małe firmy rodzinne, generują ogromny przychód dla państwa polskiego. Zatrudnienie w sektorze transportowym to jest 6,5% w skali kraju. Dla porównania, w sierpniu bieżącego roku bezrobocie wynosiło tylko 5%. Więc zwróćmy uwagę, że jeżeli padną te małe firmy transportowe w naszym kraju to będzie to duży problem gospodarczy. Będzie jeszcze większa recesja gospodarcza – dodaje Edyta Ozygała – przedsiębiorca.

Protestujący zapowiadają, że blokada jest zgłoszona na 3 miesiące, do skutku osiągnięcia celów przez protestujących.

Na przejściach granicznych z Ukrainą trwa protest przewoźników (zdjęcia)

fot. Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu

 

Na przejściach granicznych z Ukrainą trwa protest przewoźników (zdjęcia)

fot. Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu

 

Na przejściach granicznych z Ukrainą trwa protest przewoźników (zdjęcia)

fot. Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu

 

(fot. Policja Tomaszów Lubelski)

15 komentarzy

  1. Brawo popieram! Władza nie potrafi dbać o ludzi to ludzie zadbają za władze! Za dużo dostali na wschodzie żeby fikac!

  2. Im się należy wszystko ,cyrograf podpisany .

  3. Moim zdaniem granice z tym krajem powinny być szczelnie zamknięte w obu kierunkach od 24.02.2022 ale co ja tam wiem.

  4. Nie ustępować bo niedługo będziemy gośćmi w swoim kraju..!!!

  5. Niedługo dojdzie do tego, że obcokrajowcy będą mieć większe prawa niż sami Polacy

  6. Dziadunio z Willolowa

    Ha ha! Wolny rynek uwiera? Jak tak samo protestowali przewoźnicy z Hiszpanii czy Francji przeciwko polskim kierowcom, to było u nas wielkie oburzenie, słowa „wolny rynek” odmieniano przez wszystkie przypadki. Kolejna branża do likwidacji, tak samo jak rolnictwo. Przebranżawiać się wszyscy, rolnicy na programistów, kierowcy tirów na dostawców pizzy! Wol-ny ry-nek! De-mo-kra-cja! Kon-sty-tu-cjaaa!

    • Raczej wolna amerykanka.

      Pościgamy się? Ty w worku na nogach/kulą u nogi, a ja normalnie, „luzem” 😉

  7. Odchodzący w niesławie pisowski rząd również w kwestii transportu międzynarodowego faworyzuje Ukraińców kosztem Polaków. Takie postępowanie to ZDRADA.

  8. Brawo TiRowcy. Nie dajcie się [b*anderowcom] wy[*dymać] jak rząd tego bantustanu się dał. Tak trzymać.

  9. Pojawi się ITD i będę szczegółowe kontrolę na zmianę z policją żeby wybić z głowy protest

    • Ja bym miał jeszcze inny pomysł , po prostu firmą których pojazdy biorą udział w proteście odbierać licencje przewozowe a kierowcą zawodowe prawa jazdy za uporczywe łamanie przepisów ruchu drogowego.
      Znalazło by się także parę innych artykułów w kodeksie karnym w tym mówiących o działaniu na szkodę
      bezpieczeństwa Państwa Polskiego, bo jeśli Ukraina padnie to następnym krajem który zaatakuje rosja
      może być Polska.

  10. Niedługo a będziemy jeździć po samej Polsce.Jakie to jest chore.

Dodaj komentarz

Z kraju