Rowerzysta twierdzi, że został potrącony przez samochód osobowy. Jednoślad nie miał jednak śladów zderzenia z autem. Trwa ustalanie, czy wypadek rzeczywiście miał miejsce, czy też mężczyzna jadąc po pijanemu sam się przewrócił.
2 bary i zwidy
Łeb jeden jeszcze szuka winnego
Do utylizacji z nim
ST
O ile pamietam to na tym skrzyżowaniu była kamera. Nie wiem tylko czy kadr dobry….
KIBIC
patologia jest tam
YY
Czyli to nie Franio, on mówiłby że to było ałdi.
VOLF
Dobrze, że nie powiedział , że ruski czołg go potrącił.
czytelnik
Pijaczek powinien dostać od razu mandat 2500 zł. dlaczego policja pijaków traktuje łagodnie a kierowców kasuje za najmniejsze wykroczenie?
realista
Leczenie pijaka na jego koszt. Szybko wytrzeźwieje
Wojtas
Paskudna okolica to i nie dziwią takie akcje. Kilka lat temu znajomy wracał tamtędy z pracy i wrócił do domu, ale bez butów, telefonu i limem pod okiem. Omijać szerokim łukiem patologię.
GośćAnna
Pijany jak mu zaufać
WAS
Jednoślad wcale nie musiał mieć śladów zderzenia z autem. Jakieś mikroślady mogły powstać na samym rowerzyście.
BruceD
Nie wiesz o czym piszesz. Kiedyś jak jechałem ścieżką przez przejście, to w połowie drogi samochód zaczął jechać prosto mnie. Dosłownie jak byłem na przeciwko niego ten nagle ruszył z miejsca. Prędkość przez to była niewielka, ale i tak cały tył roweru miałem wygięty. Żeby rower nie miał uszkodzeń po potrąceniu przez samochód, który jechał kilkadziesiąt km/h, to musiałby być z chyba z tytanu.
WAS
Przeczytaj kilka razy: „W pewnym momencie miało go potrącić jadące w tym samym kierunku BMW”, wytęż umysł i spróbuj zgadnąć o co chodzi.
BruceD
Nieważne czy z boku, przodu czy z tyłu. Samochód waży kilkaset kg. a rower jest lekki i najpewniej z aluminium. Nie wmowisz mi, że przy zderzeniu tych dwóch pojazdów, rower będzie nietknięty.
WAS
Wcale nie zamierzam tego wmawiać. Dalej nie dociera, że samochód mógł się tylko otrzeć o tego rowerzystę (o ramię, łokieć, nogę), albo zaczepić go lusterkiem, w ogóle nie mając kontaktu z samym rowerem?
BruceD
Słowo klucz: „potrącił”. Czyli wjechał w rower, a nie się o niego otarł.
BruceD
Poza tym, coś dziwnie aktywnie bronisz tego pijaka. Znajomy czy rodzina?
2 bary i zwidy
Łeb jeden jeszcze szuka winnego
Do utylizacji z nim
O ile pamietam to na tym skrzyżowaniu była kamera. Nie wiem tylko czy kadr dobry….
patologia jest tam
Czyli to nie Franio, on mówiłby że to było ałdi.
Dobrze, że nie powiedział , że ruski czołg go potrącił.
Pijaczek powinien dostać od razu mandat 2500 zł. dlaczego policja pijaków traktuje łagodnie a kierowców kasuje za najmniejsze wykroczenie?
Leczenie pijaka na jego koszt. Szybko wytrzeźwieje
Paskudna okolica to i nie dziwią takie akcje. Kilka lat temu znajomy wracał tamtędy z pracy i wrócił do domu, ale bez butów, telefonu i limem pod okiem. Omijać szerokim łukiem patologię.
Pijany jak mu zaufać
Jednoślad wcale nie musiał mieć śladów zderzenia z autem. Jakieś mikroślady mogły powstać na samym rowerzyście.
Nie wiesz o czym piszesz. Kiedyś jak jechałem ścieżką przez przejście, to w połowie drogi samochód zaczął jechać prosto mnie. Dosłownie jak byłem na przeciwko niego ten nagle ruszył z miejsca. Prędkość przez to była niewielka, ale i tak cały tył roweru miałem wygięty. Żeby rower nie miał uszkodzeń po potrąceniu przez samochód, który jechał kilkadziesiąt km/h, to musiałby być z chyba z tytanu.
Przeczytaj kilka razy: „W pewnym momencie miało go potrącić jadące w tym samym kierunku BMW”, wytęż umysł i spróbuj zgadnąć o co chodzi.
Nieważne czy z boku, przodu czy z tyłu. Samochód waży kilkaset kg. a rower jest lekki i najpewniej z aluminium. Nie wmowisz mi, że przy zderzeniu tych dwóch pojazdów, rower będzie nietknięty.
Wcale nie zamierzam tego wmawiać. Dalej nie dociera, że samochód mógł się tylko otrzeć o tego rowerzystę (o ramię, łokieć, nogę), albo zaczepić go lusterkiem, w ogóle nie mając kontaktu z samym rowerem?
Słowo klucz: „potrącił”. Czyli wjechał w rower, a nie się o niego otarł.
Poza tym, coś dziwnie aktywnie bronisz tego pijaka. Znajomy czy rodzina?