Środa, 09 lipca 202509/07/2025
690 680 960
690 680 960

Myślą, że zdążą, a później dziwi ich mandat. Przejazd na czerwonym nie bez powodu jest wysoko karany, a porządku pilnują… rejestratory

Jednym z najpoważniejszych wykroczeń drogowych jest przejazd na czerwonym świetle. Kierowcy, którzy nie zatrzymają się na jego widok są wysoko karani, nie bez powodu. To zachowanie niezwykle niebezpieczne i może mieć tragiczne skutki. Na niektórych skrzyżowaniach z sygnalizatorem świetlnym przejazdów pilnują specjalne urządzenia, których nie da się oszukać. Gdzie spotkacie rejestratory przejazdu na czerwonym świetle? Yanosik zdradza.

Z sygnalizatorem źle, bez jeszcze gorzej

Sygnalizacja świetlna zapewnia bezpieczeństwo zarówno kierowcom, jak i pieszym. Jej zadaniem jest również regulowanie przepływu ruchu, nie bez powodu.

– Ważną rolę sygnalizatora świetlnego na skrzyżowaniach podkreślają choćby sytuacje, w których ten w wyniku awarii przestaje działać. Wówczas kierowcy zapominają o przepisach, chaotycznie pokonują skrzyżowania, co niejednokrotnie kończy się kolizją lub stłuczką. Pośpiech, niepewność oraz nadmierna prędkość są w takich sytuacjach niewskazane, a tym bardziej nie sprzyjają bezpiecznej jeździe – mówi Patryk Treumann, Yanosik

Niestety wciąż dochodzi do sytuacji, w których kierowcy widząc żółte światło przyspieszają, aby jak najszybciej pokonać dane skrzyżowanie, nie mając na uwadze tego, że może ono zamienić się w czerwone w trakcie ich przejazdu. A przepisy jasno mówią, że żółte światło już oznacza zakaz wjazdu za sygnalizator. Dopuszczalnym wyjątkiem jest wyłącznie sytuacja, w której kierowca w pojeździe znajduje się na tyle blisko sygnalizatora, że nie może się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania.

Innym przypadkiem, jeszcze bardziej niebezpiecznym jest ten, w którym kierowca ma szansę zatrzymać się na czerwonym świetle, ale nie robi tego z premedytacją. To zachowanie jest szczególnie nierozważne, ponieważ czerwone światło oznacza zamknięcie ruchu dla tego pasa, na którym się znajduje pojazd, a otwarcie dla innych. W momencie, w którym kierowca znajdzie się na środku skrzyżowania, w wyniku przejechania na czerwonym, może dojść do kolizji z pojazdami, które ruszą z innych stron, bo mają zielone światło.

Czerwone światło strzeżone przez bezlitosne rejestratory

W Polsce na niektórych skrzyżowaniach znajdują się specjalne urządzenia rejestrujące przejazdy na czerwonym świetle. Kierowcy, którzy nie zdają sobie sprawy z ich obecności, nierzadko są zdziwieni mandatem, który otrzymują po czasie.

– Sprawdziliśmy stan rejestratorów przejazdów na czerwonym świetle i zgodnie z naszymi danymi, w Polsce jest ich aktualnie 26, z czego 21 należy do CANARD, a pozostałych 5 do PKP, które przesyła materiały do policji – komentuje Patryk Treumann, Yanosik

Gdzie znajdują się rejestratory przejazdu na czerwonym świetle? Sprawdźcie w poniższej tabeli, przygotowanej przez Yanosika:

Myślą, że zdążą, a później dziwi ich mandat. Przejazd na czerwonym nie bez powodu jest wysoko karany, a porządku pilnują… rejestratory

– Najwięcej rejestratorów przejazdów na czerwonym świetle znajduje się w województwie dolnośląskim – jest ich łącznie siedem, trzy urządzenia są w województwie kujawsko-pomorskim, mazowieckim, i pomorskim, z kolei po w małopolskim, śląskim i wielkopolskim oraz po jednym w lubelskim i łódzkim – komentuje Patryk Treumann, Yanosik

Jak działają rejestratory przejazdu na czerwonym świetle?

Urządzenia należące do CANARD i PKP to głównie kamery, które wykonują zdjęcie pojazdu wjeżdżającego za sygnalizator w momencie, w którym ten wstrzymuje ruch dla danego kierunku jazdy. Gromadzone przez rejestratory informacje to zdjęcie pojazdu, a także czas wjazdu na skrzyżowanie od momentu zapalenia się czerwonego światła oraz numery tablic rejestracyjnych.

W systemie CANARD są dwie kamery – pierwsza rejestrująca wjazd na czerwonym świetle (znajduje się za pojazdem znajdującym się przed sygnalizatorem), która rozpoznaje pozycję świateł sygnalizatora, a następnie kamera pomiarowa (znajdująca się już przy sygnalizatorze z przodu pojazdu) dokonuje detekcji pojazdu na linii zatrzymania i jego pełnej identyfikacji. Pierwsza kamera rejestruje zdarzenie śledząc pojazd w kadrze.

Drugim rodzajem są pętle indukcyjne, zatopione w asfalcie, zwykle umieszczone tuż za linią zatrzymania, a jeśli jej nie ma, to za sygnalizatorem. Jedynym elementem widocznym w tej konfiguracji jest maszt z kamerą robiącą zdjęcia. Ten system działa po otrzymaniu impulsu wysyłanego z pętli, w momencie najechania auta. Po przejechaniu przez pojazd pętli, włącza się kamera, która robi zdjęcie pojazdu od przodu, a po niecałej sekundzie wykonuje kolejne zdjęcie sprawdzające czy auto nieznacznie przejechało przez linię czy pokonało całe skrzyżowanie na czerwonym.

Następnie dane przekazywane są do policji, a ta namierza właściciela pojazdu i prosi go o wskazanie sprawcy. Jeśli ten zostanie wytypowany, wówczas otrzyma mandat, a jeśli nie zostanie wskazany, wówczas właściciel pojazdu może otrzymać karę w wysokości od 500 zł do 8 000 zł. Kara za przejazd na czerwonym jest wysoka!

Wykroczenie przejazdu na czerwonym świetle policjanci mogą rozliczyć na dwa sposoby:

– W sytuacji, w której kierowca świadomie stwarza zagrożenie i utrudnia ruch innym pojazdom, ze względu na wykonanie gwałtownego hamowania na widok żółtego światła, zostanie ukarany mandatem w wysokości od 500 zł do 5 000 zł!
– W sytuacji, w której kierowca kompletnie zignorował przepisy i pomimo możliwości bezpiecznego zatrzymania się, przejechał na czerwonym świetle, zostanie ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 15 punktami karnych.

Oczywiście, to nie jedyne kary. Jeśli w wyniku tego wykroczenia zmotoryzowany doprowadzi do kolizji lub wypadku drogowego może otrzymać mandat minimum 2 500 zł oraz 15 punktów karnych. Z kolei rażące naruszenie przepisów drogowych skończy się grzywną nawet do 30 000 zł!

Czy warto ryzykować i przejeżdżać na czerwonym świetle? Odpowiedź jest jasna – nie. Za takie zachowanie grozi nie tylko wysoka kara pieniężna i punkty karne. Może ono doprowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji, w których ktoś może stracić życie! Pamiętajcie o rozsądku i stosowaniu się do przepisów drogowych. Pośpiech nie jest dobrym doradcą!

(fot. Google\źródło\grafika Yanosik)

35 komentarzy

  1. Yanosiku jesteś wielki – dzięki za codzienne info

    • Yanosik stał się nieużywany przy tym natłoku reklam. Szkoda, że zrezygnowali z płatnej aplikacji bez reklam.

  2. Ocena: 0

    A u nas nie ma? Szkoda.

  3. a wsamym lublinie tez sa kamery takie?

    • Ocena: 0

      Jeszcze nie, ewentualnie są ale jeszcze nie działają. Rondo Kuklińskiego i rondo im. Romana Dmowskiego. Tam miały być zamontowane ale to się zmienia. Gdzieś czytałem że ma być jednak tylko jeden – ten przy VIVO. Chyba przez ten COVID i wojnę im się posypało trochę, jakieś tam odwołania były od przetargu. Poza tym wykonawca ma 72 tygodnie na uruchomienie od podpisania umowy, a przetarg dopiero ogłoszony był w marcu 2021 na wszystko (bo to nie tylko w Lublinie dołożą).

  4. Lepiej na widok żółtego gwałtownie hamować. Wtedy jest bezpieczniej…
    Opresyjne państwo.

    • jedz do belgi to zobaczysz ile to tam kosztuje

    • Przepisy jasno określają, że można przejechać na żółtym, w przypadku, gdyby zatrzymanie wymagało gwałtownego hamowania. Ale generalnie wjazd na żółtym jest zabroniony i to nie jest opresyjnośc,tylko zdrowy rozsądek

    • Ocena: 0

      oddaj prawo jazdy lub ich nie wyrabiaj, bezpieczniej będzie, poczytaj sobie kodeks drogowy i nie rób z siebie the bill’a, chociaż z takim myśleniem jest już zapóźno.

  5. Ocena: 0

    Żeby wysyłać z tego mandat a później go skutecznie wyegzekwować, skrzyżowania z rejestratorami powinny być wyposażone w odpowiedzie znaki pionowe informujące o w/w rejestratorze. Ponadto, rejestrator ten musi być rok rocznie poddany kalibracji oraz homologacjibprzez główny urząd miar. Z resztą tak samo jak w przypadku fotoradaru, jeżeli nie ma przed nim tabliczki lub jeżeli ma on barwę inną niż żółta brak jest podstawy do mandatu. Sorry taki mamy klimat. Chcieliśmy państwa ubranego w paragrafy to mamy, tyle, że działa to w dwie strony.

  6. naiwniak płacący podatki
    Ocena: 0

    Jadę 70 na godzinę bo tak pozwala oznakowanie. Dojeżdżam na 10 metrów do świateł i zapala się zółte za 2 sekundy czerwone. Cisnę po hamulach i buch wpadają naa mnie inni. Ja mam rozwalony tył a tamci mandaty za niezachowanie należytej ostrożności. Przepisy to polska specjalność.

    • No to jedz wolniej i przewiduj ze moze się zaraz światło zmienić

      • W Polsce nic nie przewidzisz. Na każdym skrzyżowaniu żółte świeci różnie a nawet stanowczo za krótko

      • jak ma dozwolone 70 to jedzie 70 ,a nie jak zryte berety 40 . Najlepiej się zatrzymać na zielonym, bo przecież przewiduje, że zaraz się światło zmieni no nie ? ja prdl

    • gojezdzajac do siwtel caly cza scisniesz 70 poczytaj kodeks troszke tam jestr odpowiedz

    • Ocena: 0

      W terenie zabudowanym 70km/h do skrzyżowania na skrzyżowaniu 50 o ile nie ma innego znaku, więc i tak powinieneś zwolnić kierfffco.

    • Ocena: 0

      Zgodnie z par. 95 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), sygnał żółty nadawany przez sygnalizator S-1 oznacza: zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony. Dojeżdżając do skrzyżowania kierujący zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność. Powinien liczyć się z możliwością zmiany sygnału świetlnego i jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz bezpieczne zatrzymanie, uwzględniając wszystkie warunki, w jakich ruch się odbywa (rzeźba terenu, stan i widoczność drogi, stan i ładunek pojazdu, warunki atmosferyczne i natężenie ruchu) – art. 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997r. (Dz. U. z 2003r. Nr 58, poz. 515 – tekst jednolity). Każda sytuacja wjazdu za sygnalizator nadający żółty sygnał wymaga indywidualnej oceny. Kierujący pojazdem widząc zmianę sygnału musi rozważyć wszystkie okoliczności mające wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jeżeli pojazd znajdował się w takiej odległości od sygnalizatora, że gwałtowne hamowanie mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub utrudnienie ruchu, to może wówczas z zachowaniem szczególnej ostrożności przejechać dalej.

      • Takie wymądrzania mają sens jak nie ma rejestratora. Jak jest to hamulec w podłogę i ten z tyłu niech się martwi.

  7. Ocena: 0

    A może zamiast specjalnych rejestratorów liczniki odliczające przy świetle.Ale, lepszy zamordyzm bo na rozdawnictwo będzie.

  8. Spory problem jest na skrzyżowaniach gdzie obowiązuje 70 i raptem jest pomarańczowe. Dużym ułatwieniem byłyby kilkukrotne mignięcia świateł zielonych przed zapaleniem się pomarańczowych, aby wcześniej podjąć decyzję o ewentualnym hamowaniu.

    • jakby tak było to by maszyna nie zarabiała, a o to przecież chodzi. O bezpieczeństwo (budżetu)

  9. Ocena: 0

    Przepisy są dla głupich ludzi.

  10. Problemem jest żółte światło bo czy jadąc 50 w miescie czy 70 poza miastem, żółte pali się sekundę czasami 1.5 sekundy więc nie pozwala kierowcy na reakcję. Oczywiście może jechać wolniej ale to już tamowanie ruchu i utrudnianie innym. Śmieszne jest pisanie w takiej sytuacji o gwałtownym hamowaniu bo nikt świadomie nie narazi siebie na straty spowodowane że ktoś nam wjedzie w tył samochodu. Jeszcze inna kwestia to sama długość drogi hamowania samochód nie zatrzyma się w miejscu.

    • Dlatego własnie należy zdjąć nogę z gazu, a jazda przez chwilę 50-60 przy dozwolonej 70 tce nie jest żadnym tamowaniem ruchu. W ruchu drogowym nie chodzi tylko jego płynnośc A o BEZPIECZEŃSTWO wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia