Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Młoda kobieta zaginęła ponad rok temu. Teraz skontaktowała się z rodziną, aby jej nie szukać

Ponad rok trwały poszukiwania 28-latki z powiatu krasnostawskiego, która zaginęła ubiegłorocznej zimy. Jak się okazuje, kobieta przebywa w Lublinie i nie chce żeby ją ktokolwiek szukał.

Do zaginięcia 28-letniej mieszkanki gminy Żółkiewka doszło w lutym 2017 roku. Kobieta wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Przez długi czas rodzina oraz najbliżsi prowadzili poszukiwania na własną rękę. Samodzielnie starali się ustalić jej miejsce pobytu.

Kiedy przez wiele miesięcy nie przynosiło to żadnego skutku, a zaginiona ani razu nie skontaktowała się z rodziną, w końcu powiadomiona została policja. Funkcjonariusze przeprowadzili wstępne czynności w tej sprawie, a następnie postanowili opublikować zdjęcie wraz ze szczegółami zaginięcia i rysopisem kobiety.

Przyniosło to bardzo szybki efekt, gdyż 28-latka telefonicznie skontaktowała się z ojcem, którego poinformowała, że jest cała i zdrowa. Przekazała, że mieszka w Lublinie oraz poprosiła, aby jej nie szukać, gdyż rozpoczęła nowe życie.

(fot. zwiedzaj lubelskie)
2018-04-02 14:10:55

25 komentarzy

  1. I ci sami próźniaki na 112.Śledzą i plotkuja.

  2. co musiało się dziać w domu, że tak zrobiła!!No chyba, że nie do końca jest normalna…i dopiero po długim czasie zgłoszenie na Policję!! jakaś patologia.

  3. może ojciec ja wykorzystywał ?

  4. Nie pierwsza nie ostatnia „tańczy” w znanym lokalu na deptaku. Wystarczy pomyśleć gdzie szukać. Później zamieści swój anons na znanych samotnym panom portalach z branżowymi ogłoszeniami. Taka kolej rzeczy… : (

  5. Może musiała tak powiedzieć a tak naprawdę pracuje i jest gdzieś indziej.

  6. Co Was to wszystkich obchodzi. Jest dorosła. Poszła sobie bo chciała. Ma do tego prawo. Być samodzielnym człowiekiem a że bez słowa to przyczyna tez jakaś pewnie była. Najważniejsze to zweryfikowac teraz czy to ona dzwoniła.

  7. A jak miała pistolet do głowy przystawiony i musiała tak powiedzieć a teraz jest torturowana ? Moim zdaniem nie należy ufać takim telefonom .

    • A może to kochana rodzinka zrobiła jej z życia piekło i dziewczyna wolała zniknąć? Jak ktoś zaginie, to nikt normalny nie czeka miesiącami, żeby zawiadomić policję! Szukali pewnie tak żeby nie znaleźć.

  8. Po kilku miesiącach powiadomili Policje — brawo , brawo za refleks.

    • Po prostu myśleli, że policja zmusi ja do powrotu albo poda im adres pobytu. Bardzo dobrze wiedzieli, że nic jej nie jest, ale nie chciała z nimi utrzymywać kontaktu i tyle. Na szczęście obowiązuje ochrona danych osobowych, nawet jeśli chodzi o rodzinę.

Z kraju