Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy się sprzeciwiają, inwestor się nie poddaje. Sprawa planowanej fabryki w Niemcach trafi do SKO

Firma planująca budowę w Niemcach skierowała sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jak wskazuje Pannatoni, wójt odrzuca wszelkie propozycje współpracy a sprzeciwy społeczności lokalnej nie mogą stanowić podstawy do odmowy decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

Firma Panattoni skierowała do Samorządowego Kolegium Odwoławczego sprawę planowanej w Niemcach koło Lublina fabryki karmy dla zwierząt. Jak już informowaliśmy, inwestycja jest szykowana dla jednego z klientów firmy. Dzięki inwestycji do kasy gminy ma trafiać rocznie ok. 2,5 mln zł podatków, zaś zatrudnienie w zakładzie ma znaleźć 200 osób.

Jednak inwestycja wzbudziła niepokój mieszkańców. Obawiają się oni, że tego typu działalność przyniesie więcej szkody niż pożytku. Chodzi o to, iż  zakład może stanowić uciążliwe sąsiedztwo.Dokładnie, że  na zewnątrz mogą się wydostawać nieprzyjemne zapachy, co ma mieć bezpośredni wpływ na sferę fizyczną i psychiczną człowieka, oraz będzie powodowało znaczny dyskomfort i obniżenie standardu życia. Do tego dochodzi hałas spowodowany zwiększonym ruchem samochodów ciężarowych dowożących odpadki zwierzęce.

Mieszkańcy zaznaczają również, że teren, gdzie ma stanąć fabryka, znajduje się w otulinie Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego i jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną. W sierpniu ponad 350 osób podpisało się pod skierowanym do wójta listem protestacyjnym. Ostatecznie w ubiegłym miesiącu wójt gminy Niemce odmówił wydania zgody na realizację inwestycji. Zdaniem urzędników, budowa fabryki karmy dla zwierząt nie może zostać zrealizowana z uwagi na niezgodność lokalizacji tego przedsięwzięcia z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Panattoni się nie poddało. Wszystko dlatego, że jak wskazuje firma, wójt przyjmując tego typu stanowisko, postąpił niezgodnie z przepisami powszechnie obowiązującego prawa. Podkreślono bowiem, że przedsięwzięcie jest niepodważalnie zgodne z podstawowym przeznaczeniem terenu, czyli pod przemysł. Zaznaczono jednocześnie, że sprzeciwy społeczności lokalnej nie mogą stanowić podstawy do odmowy decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

Sporo krytyki spłynęło również na wójta Krzysztofa Urbasia. Jak wskazują przedstawiciele inwestora, odrzuca on wszelkie propozycje współpracy. Tego typu działaniem ma więc pokazywać, że w tej gminie nie ma wsparcia ani klimatu sprzyjającego inwestycjom. Jednym z powodów tego typu sytuacji ma być uleganie naciskom niewielkiej grupy mieszkających tuż obok osób, które wyraziły swój protest przeciwko planowej budowie fabryki.

-Co ważne, domy te powstały w sąsiedztwie funkcjonującego terenu przemysłowego, którego przeznaczenie jest znane od dziesięcioleci, nie tylko w dokumentacji, ale również w rzeczywistości. Powstaje więc pytanie o kierunek rozwoju gminy i traktowanie wszystkich mieszkańców na równi, tworzenie dla nich miejsc pracy, wspieranie edukacji, czy branie pod uwagę partykularnych interesów wybranych? – wskazuje w oświadczeniu firma Pannatoni.

Inwestor cały czas zapewnia, że zakład ma być jednym z nowocześniejszych w swoim sektorze, posiadać własne ujęcie wody, najnowsze technologie przemysłu pet food oraz rozwiązania w dziedzinie wykorzystania i odzysku energii, wody czy surowców, aby zminimalizować negatywny wpływ na otoczenie.

Z drugiej strony Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Niemce „Wspólna Przyszłość” zapewnia, że przeciwko inwestycji opowiedziało się blisko tysiąc osób. Protestujący wskazują również, że pomimo apeli do tej pory nie opublikowany został raport oddziaływania fabryki na środowisko, czy też to, że gminna oczyszczalnia nie będzie w stanie oczyścić ścieków o takich parametrach, jak te pochodzące z fabryki, a ponadto w takiej ilości jak zakładana w dokumentacji inwestycji. Obawiają się jednocześnie, że duży pobór wody będzie miał bezpośrednie przełożenie na poziom wód głębinowych.

(fot. Panattoni)

18 komentarzy

  1. Ukrócić mops i wszelakie zasiłki to zaraz rura zmięknie;)

  2. Na budowę varroc nikt nie protestował. fabryka powstała, niemalże w tym samym miejscu co ma powstać fabryka karmy. Zamiast produkowac karme niech produkują coś innego np. Meble. Lokalizacja jest bardzo korzystna, ma powstać tam węzeł na s19 więc tiry nie będą pchać się przez wieś.

Z kraju