Mężczyzna, który zastrzelił się podczas próby zatrzymania, dwa razy uciekł policji. „Był wyjątkowo zdesperowany”
15:05 27-12-2020 | Autor: redakcja

Wszystko zaczęło się w piątek, kiedy to policjanci z komendy w Sandomierzu usiłowali zatrzymać do kontroli volkswagena passata. Kierowca jednak przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyźnie udało się jednak zgubić ścigających go funkcjonariuszy.
Mundurowi ustalili dane kierowcy, którym okazał się 35-letni mieszkaniec naszego regionu. O wszystkim powiadomili więc komendę w Kraśniku. Informacja trafiła do wszystkich patroli na terenie powiatu.
Kilka godzin później funkcjonariusze z komisariatu w Annopolu zauważyli poszukiwane auto. Od razu podjęli próbę jego zatrzymania. Jednak i tym razem mężczyzna postanowił za wszelką cenę uniknąć spotkania z policjantami. Niebawem do pościgu przyłączyły się kolejne radiowozy. Kiedy policjanci starali się wyprzedzić auto, mężczyzna próbował zepchnąć radiowozy do rowu. W pewnym momencie usiłował też rozjechać mundurowych.
Funkcjonariusze widząc jak duże zagrożenie stwarza kierowca volkswagena, podjęli decyzję o użyciu broni. Strzelali w opony uciekającego samochodu. To jednak również nie skłoniło mężczyzny do zatrzymania się. Skierował się na gruntowe drogi polne i leśne dukty.
Przejeżdżając przez miejscowość Kosin stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. Wtedy kierowca wraz z pasażerem postanowili uciec pieszo w stronę pobliskiego lasu. Tam funkcjonariusze stracili ich z oczu. Jak nam przekazano, mężczyzna był wyjątkowo zdesperowany, robił wszystko, aby nie dać się zatrzymać.
Ruszyła zakrojona na szeroką skalę obława. Policjanci z obu powiatów prowadzili poszukiwania 35-latka. Sprawdzone zostało jego miejsce zamieszkania, a także inne miejsca, gdzie mógł się on ukrywać. Jednak nigdzie go nie zastano. Funkcjonariusze ustalili jednak, że poszukiwany mężczyzna wrócił na teren województwa świętokrzyskiego i przemieszcza się peugeotem.
Około godziny 17 pojazd został namierzony. Policjanci wiedząc już, że i tym razem mężczyzna nie będzie się chciał łatwo poddać, zorganizowali blokady. Jedna z nich została ustawiona na moście na Wiśle, gdyż wiadomo było, że 35-latek będzie się kierował w stronę Annopola. Ze względów bezpieczeństwa wstrzymano ruch na drodze krajowej nr 74, a na jezdni rozciągnięta została kolczatka.
W miejscowości Piotrowice w powiecie sandomierskim policjanci podjęli próbę zatrzymania peugeota. Tak jak się spodziewano, kierowca po raz kolejny nie zatrzymał się do kontroli. Rozpoczął się kolejny pościg. Tym razem zakończył się on bardzo szybko. Peugeot otarł się o nieoznakowany radiowóz po czym zjechał z jezdni i uderzył w ogrodzenie posesji. Zza kierownicy wybiegł mężczyzna i zaczął uciekać pieszo. Po chwili dogonili go funkcjonariusze.
W tym samym czasie policjanci podchodząc do stojącego w ogrodzeniu peugeota usłyszeli strzał. Kiedy dobiegli do auta zauważyli na fotelu pasażera zakrwawionego mężczyznę. Okazał się nim poszukiwany 35-latek, który widząc, że nie ma już szans na ucieczkę, wyciągnął pistolet i strzelił sobie w głowę. Była to broń czarnoprochowa. Życia mężczyzny nie udało się uratować.
Zatrzymanym kierowcą jest także mieszkaniec naszego regionu. Co więcej, 25-latek również towarzyszył poszukiwanemu mężczyźnie w trakcie jego szaleńczej ucieczki przed policjantami z Annopola. Wtedy jednak był pasażerem volkswagena.
Teraz sprawą zajmuje się prokuratura. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia. Śledczy starają się również ustalić, dlaczego mężczyzna zdecydował się na tak desperacji krok.
(fot. wideo – nadesłane)
Sama myśl że przymusem płacimy konkordat, myślące logicznie osoby przyprawia o palpitację serca.
Ale to Twoi towarzysze z sld podpisali konkordat. Tak jak większość państw Europy. I won od Kościoła sowieckie śmiecie.
Prawdziwy Polak zabrał głos ! Państwo mili proszę tutaj zobaczyć. Od teraz kto nie uznaje ”nauki kościoła” ten jest sowieckim śmieciem. SIC/LOL
I takich właśnie nieogarniętych Janów potrzebuje „Kościół”. Jak widać, bez problemu ma ich na pęczki…
Jan co Ty człowieku sobą reprezentujesz? Kupę wstydu tylko.
Końkordat podpisał minister Skubiszewski z rządu parafianki Suchockiej zakłamany pisdzielcu 🙂
Bije ci w dekiel gudłaju Suchocka to żydowka
Suchocka Żydówką?
No jasne – jej babka i ciotka były odznaczone Pro Ecclesia et Pontifice, a ona sama była Ambasadorem RP przy Watykanie i Zakonie Maltańskim.
Rojenia bęcwała.
Jego decyzja co zrobił ze swoim życiem. Najważniejsze, że nikogo nie zabił.
nie wiadomo…może uciekał dlatego, że to zrobił i myślał że pościg jest właśnie dlatego…proponuję przeszukać wersalki w jego domu i zobaczyć czy czegoś tam nie ma…albo czy nie zaginął w ostatnim czasie ktoś z jego znajomych…
Pewnie czuł się ” pokrzywdzony przez kogoś , coś” być moźe był ofiarą a zrobiono z niego przestępce? Znam przypadek jak z ofiary zrobiono przestępce , bardzo goscio był zdesperowany i załamany i nie mógł się pogodzić z taką rolą .Człowiek osaczony zrobi w ten czas wszystko , niech się cieszą źe nie zabrał kogoś z sobą.
Żadnych nowych szczegółów. Już wczoraj w mediach było info, że jechali obaj wcześniej. Ale reklamy muszą się zgadzać
Szanowny Ja, nikt nigdzie do tej pory nie poinformował, że był jeszcze jeden pościg. Do tego jest wiele kolejnych nowych informacji, Naprawdę warto pomyśleć, zanim się coś napisze.
Bez przesady, już wczoraj o tym pisali u konkurencji ok. północy że uciekał drugi raz i wszystko to co u was. A że ktoś czyta tu i gdzie indziej to już jego sprawa…
W materiale jest mowa o TRZECH pościgach. O drugim my informowaliśmy JAKO PIERWSI już po godzinie 21.
macie rację zgadza się
Więc gdzie ten trzeci pościg ?
Wszystko jest w materiale dokładnie opisane. Jeżeli treść jest niezrozumiała to informujemy:
1: Policjanci z komendy w Sandomierzu usiłowali zatrzymać do kontroli volkswagena passata. Kierowca jednak przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyźnie udało się jednak zgubić ścigających go funkcjonariuszy.
2: Kilka godzin później funkcjonariusze z komisariatu w Annopolu zauważyli poszukiwane auto. Od razu podjęli próbę jego zatrzymania. Przejeżdżając przez miejscowość Kosin stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. Wtedy kierowca wraz z pasażerem postanowili uciec pieszo w stronę pobliskiego lasu. Tam funkcjonariusze stracili ich z oczu.
3: W miejscowości Piotrowice w powiecie sandomierskim policjanci podjęli próbę zatrzymania peugeota. Tak jak się spodziewano, kierowca po raz kolejny nie zatrzymał się do kontroli. Rozpoczął się kolejny pościg. Tym razem zakończył się on bardzo szybko. Peugeot otarł się o nieoznakowany radiowóz po czym zjechał z jezdni i uderzył w ogrodzenie posesji.
@mur, dobra rada dla ciebie, rozpędź się, walnij głową w mur a może wtedy zaczniesz normalnie funkcjonować. Z tego co pamiętam, nauka czytania ze zrozumieniem była w podstawówce. A jak się tego nie nauczyłeś, to dobra rada, nie komentuj, bo robisz z siebie pośmiewisko. Bardziej zrozumiale, niż w tym artykule, chyba się nie da tego wszystkiego opisać. Ale jak widać, dla ciebie te pare zdań i tak jest zbyt trudne do zrozumienia. Dziwić się potem, że w tym kraju jest jak jest, jak ludzie nie pojmują ptostych słów.
Ale co wy się dziwicie. Chciał zabłysnąć, a zrobił z siebie właśnie pośmiewisko. Dlatego zawsze warto pamiętać stare porzekadło, które ostatnio jest coraz bardziej aktualne „Nie dyskutuj z de****m, gdyż sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem” Pamiętajcie o tym.
Widać, że gość lubił uciekać przed policją i lubił silne emocje. Żył tak jak chciał i zginął tak jak chciał – spektakularnie, z przytupem, z dużym przypływem adrenaliny.
Cyberpunk i inne gry z przemocą są winne. Kiedyś grało się w karty i tego nie było
A nie pomyślałeś że może skrzywdził go bezylub w czarnej sukience i facet nie umiał się odnaleźć w życiu ?? Kiedyś nie było internetu i nie każdy pisał takie głupoty jakie mu głowa na klawiaturę zapoda.
Kto wie. Może i tak. Różnie to w życiu bywa.
On od dawna miał coś nie tak ze sobą. Miał wyroki za pedofilię itp.
no to fajnego macie księdza na rejonie
Nie wiem w co grali w 1939, ale też chcę
Widać, że gość miał problemy z głową. Może gdyby ktoś wcześniej skierował go na leczenie zamknięte, to by dalej żył. Kto wie… Psychiatrów nie trzeba się bać.
Ale ciebie już tak.
Znałem tego typa. Niezły był z niego pistolet.
Jak miał na imię
Nie ma co przeżywać i kogo żałować …szkoda tylko ze w tak zasłużony koniec ,nie kończą wszyscy uciekajacy przed policją czy wymiarem sprawiedliwosci …ile to roboty mnie by mieli
Dokładnie, przynajmniej kosztów jego utrzymania nam oszczędził.
Ale sensacja na całe województwo do końca roku. Chłopaczyna dumny i z charakterem wykiwał cały aparat ścigania. Szacunek !!!
powiadasz że wymknął sie pościgowi ??!!!
noo czytać nie umiesz ? przecież pisze że mają tylko ciało ^^