Medale, monety a nawet pojemniki na pociski. Z granicy prosto do muzeum
23:07 29-01-2019
We wtorek Krajowa Administracja Skarbowa przekazała do Muzeum Południowego Podlasia ponad 200 zabytkowych przedmiotów. Wszystkie z nich zostały zatrzymane na granicy i mają charakterze muzealny. Zbiory muzeum wzbogaciły się o 134 medale w tym 5 z legitymacjami, 65 monet, 6 analogowych aparatów fotograficznych, 2 ikony, 2 niemieckie metalowe pojemniki do przenoszenia pocisków, torbę skórzaną z okresu II wojny światowej oraz niemiecki metalowy pojemnik na maskę przeciwgazową.
Przedmioty te usiłowano przemycić przez przejścia graniczne w naszym regionie: w Dorohusku i Hrebennem. Na pierwszym z nich celnicy przejęli ikony, torbę skórzaną oraz pochodzące m.in. z okresu dawnego ZSRR odznaczenia wojenne. Wśród nich są m.in. medale „Za Obronę Sowieckiego Koła Podbiegunowego” czy też „Za Zwycięstwo nad Japonią”. Nie brakowało też polskich odznaczeń z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, w tym z zawodów strzeleckich. Ikony datowane są zaś na ok. 1900 rok, pomimo tak długiego upływu czasu są w doskonałym stanie.
Z kolei cenną kolekcję monet usiłował przemycić do naszego kraju obywatel Ukrainy. Numizmatyki pochodzą m.in. z okresy panowania w Rosji cara, czy też z lat przedwojennych. Najstarsze powstały w XVI w., najmłodsze na początku XX w. Część z nich jest ze srebra. Na uwagę zasługują m.in. denar z 1570 r. lub grosz z 1535 r. Aparaty fotograficzne pochodzą zaś z Niemiec a wyprodukowała je firma E.Leitz Wetzlar. Wszystkie z nich posiadają pozłacane elementy.
Sądy orzekły wobec zatrzymanych przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej przedmiotów, ich przepadek na rzecz skarbu państwa. Następnie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków uznał, że z uwagi na czas powstania i wartości historyczne, powinny one uzupełnić kolekcje muzealne. Akt przekazania podpisał prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk i zastępca dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Grzegorz Matuszak. W wydarzeniu uczestniczyli również Naczelnik Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej kom. Waldemar Chomicz oraz dyrektor Muzeum Południowego Podlasia Violetta Jarząbkowska.
(fot. UM Biała Podlaska)
to już nie można posiadać starego aparatu?
I mnie to zaciekawiło, że jakiś pasjonat nie może robić zdjęć starym analogowym aparatem. Paranoja
Według mnie jest to rabowanie biednych ludzi w majestacie prawa. Jak chciał przewieźć przez granicę np. aparat fotograficzny, a nie wolno to zawrócic gościa z powrotem z całym jego dobytkiem, a nie zabrać i jeszcze ukarać za to, że mu zabrano.
Dokładnie
ja mam smartfona z aparatem
Ruski ukradł Niemcowi i zabrał do siebie. Ukrainiec ukradł ruskiemu i próbował przewieść do Polski. I tak trafiły do muzeum.
Pewnie chodzi o to że nie zgłosił tego w deklaracji celnej więc jest lżejszy o te fanty i pewna kwotę w gotówce .
To nie są niemieckie aparaty. To nie jest produkt firmy Leitz. I założę się że grama złota na nich nie ma.
Wszystkie te aparaty to Zorkij S, z lat pięćdziesiątych, pozbawione chromowania i ozdobione lipnymi napisami.
Dziwię się w ogóle, że ktoś się nabrał na taką lipę.