Pewnie jakiś pieszy, rowerzysta lub sarna nagle wbiegła na drogę i chciał chłopaczyna ominąć
m
no przecież trąbił na słup trakcyjny
mmio
chyba zobaczył białe myszki na drodze
Tom
Eksperci sami. Miesięczny już wykupiony?
meta dla burakowozu
Żeby wypaść z drogi w normalnym ruchu miejskim to trzeba być idiotą
Konrad
Doprawdy żenujące, szybciej trzeba było zapierdzielać. Dzisiaj deszcz więc trzeba myśleć, to podstawa.
Piotr
Korko bo przyjeżdżający zwalniają aby sobie nieIpopatrzec i robić zdjęcia jak.widać na drugiej fotce
B.
Czyli jednak karma wraca 🙂
A ja sobie wsiądę o 17 po pracy w swój kanapowóz i leniwie potoczę się do domu. Jak chcę poszaleć to idę na gokarty – POLECAM, a po drogach lubię slow ride (od czasu do czasu)
m
ja tak samo-na emeryta, powkurzać gówniarzy z paździurem w d*pie siedzących na bagażniku-leniwie turlając się od ronda do ronda, niepostrzeżenie hamując silnikiem.
A to co komentujemy to nie był wypadek ani kolizja tylko raczej KONSEKWENCJA pychy i głupoty
Rafał Słowikowski
Zdjęcia 1 4 i 5 robione zza kierownicy. Ciekawe czy kierowcy/fotografowie stali?
kierowca
to prosta droga pewnie ze skrzyżowania zjeżdżał już na pomarańczowym więc przyspieszył i może musiał potem hamować i jak jeden wspomniał, tył napęd, pogoda trochę gazu i Mazda na słupie. Cieszę się, ze przeżył samochód na złom.
Aaa
A takie świrowanie było i wczoraj – życie zweryfikowało.
Niezly wankiel. Miał już remont?
To swap widać.
Pewnie jakiś pieszy, rowerzysta lub sarna nagle wbiegła na drogę i chciał chłopaczyna ominąć
no przecież trąbił na słup trakcyjny
chyba zobaczył białe myszki na drodze
Eksperci sami. Miesięczny już wykupiony?
Żeby wypaść z drogi w normalnym ruchu miejskim to trzeba być idiotą
Doprawdy żenujące, szybciej trzeba było zapierdzielać. Dzisiaj deszcz więc trzeba myśleć, to podstawa.
Korko bo przyjeżdżający zwalniają aby sobie nieIpopatrzec i robić zdjęcia jak.widać na drugiej fotce
Czyli jednak karma wraca 🙂
A ja sobie wsiądę o 17 po pracy w swój kanapowóz i leniwie potoczę się do domu. Jak chcę poszaleć to idę na gokarty – POLECAM, a po drogach lubię slow ride (od czasu do czasu)
ja tak samo-na emeryta, powkurzać gówniarzy z paździurem w d*pie siedzących na bagażniku-leniwie turlając się od ronda do ronda, niepostrzeżenie hamując silnikiem.
A to co komentujemy to nie był wypadek ani kolizja tylko raczej KONSEKWENCJA pychy i głupoty
Zdjęcia 1 4 i 5 robione zza kierownicy. Ciekawe czy kierowcy/fotografowie stali?
to prosta droga pewnie ze skrzyżowania zjeżdżał już na pomarańczowym więc przyspieszył i może musiał potem hamować i jak jeden wspomniał, tył napęd, pogoda trochę gazu i Mazda na słupie. Cieszę się, ze przeżył samochód na złom.
A takie świrowanie było i wczoraj – życie zweryfikowało.
Niezły „miszcz” równo, szeroko a zaliczył słupa 😛