Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Masowe śnięcie karasi w zalewie w Nieliszu. Śnięte ryby w kanale Wieprz-Krzna

W kolejnych miejscach w regionie dochodzi do masowego śnięcia ryb. Z zalewu w Nieliszu wyłowiono już ponad tonę martwych ryb. Śnięte ryby pojawiają się również w kanale Wieprz-Krzna na terenie gminy Komarówka Podlaska.

Jak informuje w rozmowie z PAP Piotr Jonasz szef zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pierwsze zgłoszenia o śniętych rybach pojawiły się 19 sierpnia. Wstępnie wykluczono przyduchę, ponieważ w zbiorniku padały ryby tylko jednego gatunku – karasie srebrzystego.

Polski Związek Wędkarski Okręg w Zamościu poinformował, że najbardziej prawdopodobną przyczyną śnięcia karasi jest choroba wirusowa, wywołana wirusem KHV. Choroba ta bardzo szybko się rozprzestrzenia w zbiorniku doprowadzając do masowego śnięcia ryb. Co więcej, w padłych rybach ujawniono również tasiemczycę. Z Nielisza wyłowiono już około 1300 kg śniętych ryb.

Problem z padającymi rybami pojawił się również na kanale Wieprz-Krzna na terenie gminy Komarówka Podlaska w powiecie radzyńskim. Wójt gminy przekazał o tym informację do Wód Polskich oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jak się okazało z ustaleń na miejscu, padają tam głównie małe płocie.

Pracownicy Wód Polskich wraz z dzierżawcą obwodu Polskiego Związku Wędkarskiego wyławiają śnięte ryby, a następnie utylizują. Obecnie nie ma pewności, co do tego, z jakiego powodu padają ryby. Z dużym prawdopodobieństwem można tutaj wskazać na naturalne zjawisko.

Wczoraj informowaliśmy również o śnięciu ryb w Radzyniu Podlaskim. Tam prawdopodobnie w zalewie miejskim doszło do przyduchy. Na miejscu działania prowadzili strażacy, którzy napowietrzali zbiornik.

(fot. pixabay.com)

4 komentarze

  1. W tym roku obnażone zostały zaniedbania ostanich 40 lat w których nic nie zrobiono w gospodarce wodnej polski, która obecnie jest najgorsza w europie!!! Brak retencji i deficyt wody powoduje większe stężenie toksyn i problemy z jej przepływem a co za tym idzie kolejne katastrofy ekologiczne jakie widzimy obecnie czyli zabużenia równowagi w ekosystemach wodnych i ich śmierć. Najlepsze jest to że człowiek myśli że go to nie dotyczy… dopóki jest woda w kranie…! Ale już pijecie syf tylko jeszcze o tym nie wiecie, a potem choroby i „skąd się to mi wzięło..?”..!

  2. To na pewno rtęć, do Odry już się nie mieści, to leją do Wieprza! Przecież opozycja nie kłamie, opierają się na wiarygodnych zeznaniach niemieckich wędkarzy. I pamiętajcie, nie wychodźcie z domu bez czapeczki z folii aluminiowej!

  3. Prawda jest taka że człowiek to ma raczej minimalny wpływ na to co się dzieje w przyrodzie. Mówili że w odrze ktoś coś puścił a tu nagle w całym kraju to samo… 20 lat temu straszyli dziurą ozonową później ociepleniem a jak sie nie ocieplało to uniwersalnymi „zmianami” Klimatycznymi. Teraz temat czystości powietrza i wody… Ciągle straszą ludzi. Jak nie azbestem to rakiem itd. Normy jakieś poustalali niewiadomo na jakiej podstawie. I ciągle przekroczone. A ludzie żyją jak żyli od dziesięcioleci. Jak tak sie martwicie przyrodą to idzcie na wieś żyjcie bez telefonu prądu samochodu wygód to może te molochy pozamykają te wielkie smrodzące i trujące wodę fabryki srayfonów czy plastikowych ubrań. Pozdro hipokrytom co dbają o przyrodę tylko w mediach i na pokaz.

Z kraju