Masowe śnięcie karasi w zalewie w Nieliszu. Śnięte ryby w kanale Wieprz-Krzna
10:45 26-08-2022
Jak informuje w rozmowie z PAP Piotr Jonasz szef zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pierwsze zgłoszenia o śniętych rybach pojawiły się 19 sierpnia. Wstępnie wykluczono przyduchę, ponieważ w zbiorniku padały ryby tylko jednego gatunku – karasie srebrzystego.
Polski Związek Wędkarski Okręg w Zamościu poinformował, że najbardziej prawdopodobną przyczyną śnięcia karasi jest choroba wirusowa, wywołana wirusem KHV. Choroba ta bardzo szybko się rozprzestrzenia w zbiorniku doprowadzając do masowego śnięcia ryb. Co więcej, w padłych rybach ujawniono również tasiemczycę. Z Nielisza wyłowiono już około 1300 kg śniętych ryb.
Problem z padającymi rybami pojawił się również na kanale Wieprz-Krzna na terenie gminy Komarówka Podlaska w powiecie radzyńskim. Wójt gminy przekazał o tym informację do Wód Polskich oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jak się okazało z ustaleń na miejscu, padają tam głównie małe płocie.
Pracownicy Wód Polskich wraz z dzierżawcą obwodu Polskiego Związku Wędkarskiego wyławiają śnięte ryby, a następnie utylizują. Obecnie nie ma pewności, co do tego, z jakiego powodu padają ryby. Z dużym prawdopodobieństwem można tutaj wskazać na naturalne zjawisko.
Wczoraj informowaliśmy również o śnięciu ryb w Radzyniu Podlaskim. Tam prawdopodobnie w zalewie miejskim doszło do przyduchy. Na miejscu działania prowadzili strażacy, którzy napowietrzali zbiornik.
(fot. pixabay.com)
W tym roku obnażone zostały zaniedbania ostanich 40 lat w których nic nie zrobiono w gospodarce wodnej polski, która obecnie jest najgorsza w europie!!! Brak retencji i deficyt wody powoduje większe stężenie toksyn i problemy z jej przepływem a co za tym idzie kolejne katastrofy ekologiczne jakie widzimy obecnie czyli zabużenia równowagi w ekosystemach wodnych i ich śmierć. Najlepsze jest to że człowiek myśli że go to nie dotyczy… dopóki jest woda w kranie…! Ale już pijecie syf tylko jeszcze o tym nie wiecie, a potem choroby i „skąd się to mi wzięło..?”..!
To na pewno rtęć, do Odry już się nie mieści, to leją do Wieprza! Przecież opozycja nie kłamie, opierają się na wiarygodnych zeznaniach niemieckich wędkarzy. I pamiętajcie, nie wychodźcie z domu bez czapeczki z folii aluminiowej!
Ty k r E t y nie żałosny…
Prawda jest taka że człowiek to ma raczej minimalny wpływ na to co się dzieje w przyrodzie. Mówili że w odrze ktoś coś puścił a tu nagle w całym kraju to samo… 20 lat temu straszyli dziurą ozonową później ociepleniem a jak sie nie ocieplało to uniwersalnymi „zmianami” Klimatycznymi. Teraz temat czystości powietrza i wody… Ciągle straszą ludzi. Jak nie azbestem to rakiem itd. Normy jakieś poustalali niewiadomo na jakiej podstawie. I ciągle przekroczone. A ludzie żyją jak żyli od dziesięcioleci. Jak tak sie martwicie przyrodą to idzcie na wieś żyjcie bez telefonu prądu samochodu wygód to może te molochy pozamykają te wielkie smrodzące i trujące wodę fabryki srayfonów czy plastikowych ubrań. Pozdro hipokrytom co dbają o przyrodę tylko w mediach i na pokaz.