Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

46 komentarzy

  1. Powinna zamienić się miejscami z egzaminowanym kierowcą…

  2. Szkoda kobietki na dzień dobry dostał 12pkt i 500 zł obligatoryjnie

  3. znowu baba za kierownica???

    • no ja baba jestem jeżdżę tyle lat i w życiu żadnej stłuczki dlatego nie rozumiem dlaczego pan wszystkie baby do jednego wora pakuje

      • Święty Mikolaj

        Tutaj worków jest kilka, np jeden z LSW, drugi z BMW.

      • Sporo kursantek jezdzi lepiej niz nie jeden „facet”. Pozdrowienia dla wiecznie spieszacych sie i trabiacych „specjalistow ” na drodze, ktorzy zawsze lepiej wiedza co nalezy zrobic i jak sie zachowac na drodze a nie znaja podstawowych przepisow. To Wam trzeba w glownej mierze sie ogarnac i dajcie uczyc sie ludziom w kulturalnych warunkach. Potrafie zrozumiec pewne negatywne zachowanie na drodze, ale dlaczego tak malo kierowcow pamieta, ze kiedys tez sie uczylo ?

        • milion na kołach na wszystkim co jeździ

          Pozdrowienia dla pana Instruktora z rocznym prawkiem i dorobkiem 2 tysięcy kilometrów po kursie instruktorów za 3 tysiące zł, ale za to posiadacza okularów przeciwsłonecznych i smartfona z ekranem minimum 5,5 cala, zwolennika jazdy po mieście z prędkością w porywach 30 km/h i świadomego, że za wykroczenia płaci pan Instruktor, więc ostrożnie i powolutku. Jak widzę tych małoletnich instruktorów pełznących tempem ślimak po ulicach to mnie ogarnia dziki śmiech.

    • peugeotem i wsio jasne te auta sie same rozbijają, a to koło odpadnie a to szyba wyleci a to gaz sam sie wciśnie – paranoja z tymi francuzami…

  4. Jakiego pecha? Popisała się głupotą i tyle. Jakby zachowała odległość do niczego by nie doszło no i jeszcze gdyby raczyła spojrzeć w lusterko wsteczne, gdy cofała no, ale po co?

    • jakiego pecha ? jaka głupota ? ot poruszała sie peugeotem i wsio jasne, szczęście że bez ofiar w ludziach…

  5. Najbardziej to ucierpiała osoba która zdawała. Znając życie to egzamin już pewnie po rybach.

    • Kursant zdal prawo jazdy

      • Zdał? Kolizja (nawet jeśli kursant nie ponosi winy za zdarzenie) kończy się zawsze przerwaniem egzaminu. Jeśli nie było winy kursanta, to może wnioskować o powtórzenie egzaminu na koszt WORDu.

        • Nie prawda, koleżance na egzaminie też wjechała jakaś pani w eLke, ale kontynuowała egzamin bodajże na innej i również zdała. Choć oczywiście miała możliwość zakończyć egzamin i zdawać już bez kolejnej opłaty w innym terminie. Ale sytuacja sprzed ponad 3 lat więc może coś się zmieniło do tej pory.

        • Do Z

          To prawda.

  6. Zabrakło rozsądku w utrzymywaniu odstępu od poprzedzającego pojazdu, oraz zimnej głowy zaraz po pacnięciu L-ki. Gdzie wy tu lublin112 widzicie pecha tej pani ? Od teraz brak umiejętności pechem się nazywa ??

  7. Tak gwoli ścisłości – rondo Kasprzaka to rondo przy MAKRO, poprawcie to.

  8. Ciekawe czy zdajaca (y) ma zaliczony egzamin

  9. Dobre, czy teraz osoba ktora byla egzaminowana będzie kontynuowala egzamin od miejsca wypadku, jak to jest?

  10. ciekawe czy uczeń zdał egzamin

    • W momencie kolizji egzamin jest przerwany 😉 czyli stres do powtorki, ale juz za darmo 😉

      • Niedorzecznik prasowy służb niespecjalnych

        Za darmo dla egzaminowanego, czyli za pieniądze podatników czy z OC sprawcy? 😉

        • Szkoda bardzo zeby placil zdajacy jak ktos mu nie z jego winy walnal w samochod ! Kazdy egzamin to 140zl. Na pewno nie z Twojej kieszeni. Tak samo jak przychod z egzaminow w Word. Wystarczy policzyc i troche sie zainteresowac. Zdawalnosc egzaminu wynosila w 2015 r 21 % czyli zdaje co piaty 5×140 ? 700 zl za jeden zdany egzamin ! Ile to hajsu ( w niektórych przypadkach 5 min egzaminu) ?

          • Niedorzecznik prasowy służb niespecjalnych

            W dwóch rzeczach się z Tobą zgadzam, ponowny egzamin opłacany przez egzaminowanego byłby naruszeniem zasad współżycia społecznego i nie każdy egzamin jest płacony z mojej kieszeni. Pytanie źle zadałem, chodziło mi o to, czy sprawca wypadku jest obciążany kosztami przerwanego przez niego z wynikiem negatywnym egzaminu, czy nie. Dowiedziałem się, że nie jest obciążany, że koszty są pokrywane z przychodów własnych samorządowej wojewódzkiej osoby prawnej. Dziękuję za odpowiedź.

            Oczywiście między słowami jest tam pytanie o to, dlaczego płaci kto inny a nie sprawca kolizji. Ale Ty w nie wdeptujesz sugerując, jakoby pokrycie kosztów ponownego egzaminu z przychodów własnych jednostki budżetowej było czymś normalnym „bo WORD ma z czego” i Marszałek Województwa do niego nie dopłaca. WORD ma przychody określane jako opłaty administracyjne za czynności urzędowe i zysk netto ma przeznaczać na cele statutowe, a nie pomniejszać go finansowaniem błędów innych kierowców. Dlaczego Ty sobie Ośrodka Egzaminowania nie otworzysz, jeśli to taki dobry interes? A potem propagowanie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego jest takie, że kierujący pojazdem na jednym pasie najpierw najeżdża na pojazd poprzedzający (dzwon w kufer), potem cofając najeżdża na pojazd stojący z tyłu na tym samym pasie (dzwon kufrem w ryja) a na końcu sprawca zdarzenia nie poczuł się do winy za kolizję i nie przyjął mandatów karnych. Ja po prostu właśnie liczę i trochę się interesuję.