Większość mieszkańców Lublina przyzwyczaiła się już, że na terenie miasta można spotkać lisy, kuny, dziki, sarny a nawet czasami łosie. Co jakiś czas dochodzi jednak do zderzeń zwierząt z pojazdami.
Ludzie wchodzicie do domów zwierząt do lasów wycinacie je, budujecie drogi, wszystko zalewacie betonem to nie dziwcie się że zwierzyna pojawia się w mieście . NATURA SIĘ ZEMŚCI I ZNISZCZY CZŁOWIEKA !!!!!! BO ON ROBI TO Z NIĄ !!!! Nic człowiek nie szanuje tylko patrzy na czubek swojego nosa
nope
A komentarz piszesz z komputera napędzanego szyszkami?
Pampalini łowca zwierząt
Wolne drogi dla koziołków.
Piotr
humor dnia: Na szczęście w obu przypadkach skończyło się na strachu i uszkodzonych pojazdach.
Jaśko
Ale co konkretnie jest w tym śmiesznego?
Mieczysław Gnojnica
Ludzie czy wy widzieli kiedy kozła? przecie to sarna… widać że białe kołnierzyki miastowi. 😀
lubex
A samiec sarny to pewnie dla Ciebie jeleń?
Jaśko
Sarna biegła za koziołkiem ale nie wbiegła na jezdnię…
Ludzie wchodzicie do domów zwierząt do lasów wycinacie je, budujecie drogi, wszystko zalewacie betonem to nie dziwcie się że zwierzyna pojawia się w mieście . NATURA SIĘ ZEMŚCI I ZNISZCZY CZŁOWIEKA !!!!!! BO ON ROBI TO Z NIĄ !!!! Nic człowiek nie szanuje tylko patrzy na czubek swojego nosa
A komentarz piszesz z komputera napędzanego szyszkami?
Wolne drogi dla koziołków.
humor dnia: Na szczęście w obu przypadkach skończyło się na strachu i uszkodzonych pojazdach.
Ale co konkretnie jest w tym śmiesznego?
Ludzie czy wy widzieli kiedy kozła? przecie to sarna… widać że białe kołnierzyki miastowi. 😀
A samiec sarny to pewnie dla Ciebie jeleń?
Sarna biegła za koziołkiem ale nie wbiegła na jezdnię…