Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Leżał na chodniku i się nie ruszał. Zwyzywał ratowników medycznych, pluł na nich, jednego ugodził nożem

Do trzech lat więzienia grozi Wojciechowi G., który odpowie za znieważenie oraz naruszenie nietykalności ratowników medycznych. Kiedy chcieli udzielić mu pomocy, ten zareagował wobec nich agresją. Potem wyciągnął nóż.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie stanie niebawem 42-letni mężczyzna, który odpowie za atak nożem na ratownika medycznego. Pod koniec czerwca przechodnie zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Obawiając się o jego stan zdrowia o wszystkim powiadomili pogotowie ratunkowe. Na miejsce skierowany został zespół ratownictwa medycznego.

Ratownicy po przeprowadzeniu podstawowych badań zaczęli podejrzewać, iż mężczyzna znajduje się pod wpływem środków odurzających. W związku z tym przetransportowali go do Szpitala Wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej, gdzie znajduje się oddział toksykologii.

Jednak kiedy 42-latek został wwieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy ocknął się i zareagował agresją wobec udzielających mu pomocy medycznej ratowników. Jak wynika z ustaleń śledczych, wyzywał ich, groził, że ich zabije, a nawet pluł na nich. W pewnym momencie wyciągnął nożyk i ugodził nim jednego z ratowników.

Na szczęście atak okazał się być nieskuteczny, gdyż ratownik miał założoną specjalną kamizelkę, która uchroniła go przed obrażeniami ciała. Pochodzącym z okolic Hrubieszowa Wojciechem G. zajęli się policjanci. Został obezwładniony i przewieziony do policyjnej celi.

Prokuratura zarzuciła mężczyźnie znieważenie oraz naruszenie nietykalności ratowników, kierowanie wobec nich gróźb pozbawienia życia oraz usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u jednego z ratowników. Wojciechowi G. grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

19 komentarzy

  1. Nie 3 lata, do 3 lat więc w rzeczywistości 3 miesiące w zawieszeniu

  2. Uważam się za zbawionego

    No nareszcie, w końcu mamy jak na Zachodzie! Jak w postępowej Szwecji! Niebawem karetki do pewnych dzielnic będą wyjeżdżać w asyście policji.

  3. No i po co było wzywać służby? Ja jak widzę takiego, to mam nadzieję, że zdechnie i przestanie zaśmiecać krajobraz swoją bezużyteczną osobą

    • i z tym się całkowicie zgadzam…
      chory człowiek na SORZE musi czekać parę godzin…a jak przywiozą pijanego albo naćpanego z ulicy to personel musi nim się zająć…powinni zostawiać na trawniku…albo do izby wytrzeźwień…i pobrać opłatę jak za pobyt w 5 gwiadkowcu…

Dodaj komentarz

Z kraju