Lanos zapalił się w trakcie jazdy. Pożar udało się opanować (zdjęcia)
15:08 16-12-2021
Do pożaru samochodu osobowego doszło w czwartek kilka minut po godzinie 12 w Niedrzwicy Dużej. Kierowca daewoo zauważył w trakcie jazdy dym wydobywający się z komory silnika.
Kiedy zjechał z drogi pojawiły się też płomienie. O wszystkim zaalarmowana została straż pożarna. Na miejscu interweniowały zastępy z JRG w Bełżycach, oraz OSP w Niedrzwicy Dużej i Krężnicy Jarej.
Na szczęście sytuację udało się szybko opanować, dzięki czemu płomienie nie rozprzestrzeniły się na pozostałą część auta. Obecnie trwa ustalanie przyczyn pożaru.
(fot. KM PSP Lublin)
W środku fotele na „F”.
3 jednostki do samoch za 600zl
To Lanosy też Francuzi klepali? 😉
Jak na jednym ze zdjęć zobaczyłem dzielnego strażaka lejącego z sikawki wodę do bagażnika, natychmiast domyśliłem się, że to dzięki niemu płomienie nie rozprzestrzeniły się na pozostałą część auta.
To dzięki takiej postawie trzeba będzie oddać na złom całe auto zamiast wymienić to co się spaliło pod maską silnika.
Brawo, brawo !!!
Mam taką prośbę. Wytłumacz mi, po co się wypowiadasz, skoro nie masz pojęcia o danych sprawach? Wiesz, że przez to robisz z siebie debi#la i to na forum publicznym?? Uświadomię cię, po co strażak leje wodę do bagażnika. Mianowicie schładza zbiornik gazu LPG, który się tam znajduje. Pojąłeś teraz? I co, teraz już wiesz, że jesteś idi#otą?
Ale to jest fan gaszenia bez wody. Wodowstręt ma jakiś czy co? Oby nie wściekliznę. W łazience też nie używasz wody? Nie myjesz się za często, co? Może chociaż ki.bel spłukujesz?
To wytłumacz mi po jak „cha” pan strażak pompuje wodę do bagażnika, jak pali sie przód pojazdu ?
Albo po co 7 czy 9 zastępów do pożaru opału kotłowni w piwnicy o wymiarach pk. 20 metrów kwadratowych…
Albo po co dysponuje się drabinę na wielkim bojowym wozie do kolizji dwóch małych autek…
A bywało tak, bywało.
Kilka lat temu do palącego się pokoju w M3 na III p. przy ul. Okrzei w lublinie wlano tyle wody, że nie tylko rzeką płynęła po schodach, ale przez sufity zalała wszystkie mieszkania do samego dołu.
Np. na strychu pali sie sadza w kominie to po zalaniu całego strychu wodą rozbiera sie dach nad całą chałupiną niewiele większej od ula.
podziwiam twoją odporność na wiedzę…
To mnie, [***], oświeć… po jaka cholerę leje się wodę tam, gdzie nawet niema zamiaru się palić, a co gorsza, potem straty spowodowane zalaniem wodą, dołącza się do strat spowodowanych przez pożar.
Kierowca 90 lat i pewnie sam gaz montował
ooo, rentgen w oczach.
Witamy kolejnego „mocarza z sieci”
pożar może i opanowany ale lanos już nie 😛
Częstą przyczyną zapłonu w komorze silnika jest wyciek paliwa na rozgrzany silnik, ze względu na fakt nie pierwszej młodości auta zapewne z instalacją gazową często zapomina się o regularnej kontroli przewodów paliwowych..one z czasem parcieją i pękają…
Generalnie kojarzę tego Pana prawdopodobnie który jeździł tym samochodem i niestety wyglądało to jakby nie panował ani nad gazem ani samochodem. Przy kilku km/h prawie maksymalne obroty za każdym razem być może też się po dłuższym czasie przyczyniły do takiej sytuacji. Samochód też swoje lata miał. Dobrze że nikomu nic się nie stało.
Kolejny elektryk płonie… a nie, czekaj.