Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ksiądz nie przyjdzie po kolędzie, więc wierni mają przyjść do księdza. Parafie starają sobie radzić podczas pandemii

Po decyzji o odwołaniu tegorocznych wizyt duszpasterskich, czyli tzw. kolędy, w wielu parafiach postanowiono zorganizować je w zmienionej formie. W Lublinie niektóre z nich przeprowadzą kolędę w kościołach.

42 komentarze

  1. Oto wielką tajemnicą wiary: złoto, euro i dolaryyyyy.

  2. Jeżeli chcę siedzieć w ławce, w oświetlonym i ogrzanym kościele to to kosztuje a z pustego i Salomon nie naleje. Najbardziej krytykują ci, którzy nie chodzą do kościoła i nie dają na jego utrzymanie. Kościół należy do parafii i żaden ksiądz jeszcze kościoła nie zabrał.

    • Żeby usiąść w ławce, w oświetlonym i ciepłym kościele i porozmawiać z Bogiem, nie potrzebuję marmurów na ołtarzu ani dwudziestopiętrowej wieży z dzwonami. A drogich i okazałych organów mogę posłuchać w katedrze, raz na jakiś czas, a nie w każdym kościele, na każdym osiedlu.

  3. KOLĘDA JEST DOBROWOLNA KTO NIECHCE NIE MUSI PRZYJMOWAĆ KSIĘDZA ANI CHODZIĆ DO KOŚCIOŁA . SKORO WALCZYMY O RÓWNOUPRAWNIENIE TO NIECH BĘDZIE ONO DLA WSZYSTKICH, NIE DLA WYBRANYCH.

    • kolęda powinna być darmową wizytą dla ludzi.
      Dobrowolna nie jest – ksiądz ma kajet wizyt, wpłat. Sąsiad nie wpuszcza od 2 lat bo liczyć kasę musi, pracuje na dwa etaty więc nawet go nie ma – litanie lecą na pół osiedla z ust księdza.

  4. faryzeusze i uczeni w piśmie. Prawdziwego księdza to u siebie w domu widzę po kolędzie. Z Panem Bogiem !

    • NIE MUSZISZ NIKOGO U SIEBIE PRZYJMOWAĆ JEŻELI NIE MASZ OCHOTY TYM BARDZIEJ DAWAĆ MU KASE .NIKT NIE MA PRAWA MÓWIĆ NIKOMU KTO IKIEDY MOŻE GO ODWIEDZAĆ .WARA OD OBCYCH PORTFELI .CHCE DAM NIE CHCE NIE DAM.

  5. WON . Wogole niech nie przychodzi! Ten zwyczaj w miastach mam nadzieję że się zakorzeni. I oczym mowa?? Kościół ,księża w Polsce są NAJBOGATSZĄ grupa społeczna. Żądają datków a czy sami wspierają umiejące dzieci potrzebujące choćby srogich zachodnich lekarstw?! Drogiego leczenia.

  6. Rozkwiczała się lewacka dzicz. Co komu do tego, co ja zrobię z wielokrotnie opodatkowaną moją kasą? Tyle samo co mnie do ich składek na Seicento, Kijowskiego czy Lempart.

    • Powiedział oligarcha, płacący co roku setki tysięcy groszy podatków wszelkiej maści.
      Sam bym nie wiedział, co z taką fortuną robić. Lepiej ten wdowi grosz oddać.

    • Zamilcz . Co jesteś księżym synem ?

    • no i płaczący szymek vel laleczka chucky – obłudny sqr

    • Masz całkowitą rację oddaj wszystko co masz po co ci to potrzebne, księża są bardziej potrzebujący mają auta swoje kobiety dzieci domy a to wszystko kosztuje.

      • Lewaku, ile mam oddać to ch,,,j ci do tego. U mnie w klatce uchyla się drzwi i zaprasza. Do lewaków ksiądz nie dobija się. PO co wam chrzest, pierwsza komunia, bierzmowanie, ślub kościelny, ostatnie namaszczenie czy katolicki pochówek? Puknij się w bańkę i nie rób zamętu.

  7. Miejmy nadzieję,że nie łażenie po domach stanie się tradycją.

  8. To po co było robić cyrk z odwołaniem kolędy jak na to samo wyjdzie. Skoro i tak cała ulica ma spotkać się w kościele i każdy z wiernych ma otrzymać osobiste błogosławieństwo to ryzyko epidemiczne będzie takie samo jakby ksiądz chodził po domach. A skoro za niestawienie się na mszy dla danej ulicy sankcja ze strony księdza ma być taka sama jak za nie wpuszczenie to do domu podczas kolędy tj. skreślenie z listy parafian to na to samo wychodzi. Swoją drogą to czy takie zarządzenia w poszczególnych parafiach nie są obchodzeniem zarządzeń wydawanych przez Kurie???

    • Nie ma takiej możliwości, żeby wszyscy ludzie poszli bo osoby starsze trzeba chronić przed wychodzeniem z domu i wpuszczaniem innych ludzi do domu.
      Po za tym jest dyspensa dla ludzi którzy boją się covidu więc msze można organizować ale nie można oczekiwać że całe bloki/ulice przyjdą.
      Po za tym jest zakaz zgromadzeń więc czysto logistycznie jest to nie wykonalne.

  9. Zastanawia mnie jedno. Jak to się stało, że z kraju w którym w 1990r. katolików było 95% liczba osób deklarujących swój katolicyzm spadła obecnie do 70% (oczywiście zarejestrowanych formalnie apostazji jest dużo mniej), a pojedziesz do dużego miasta Łodzi, Poznania czy Szczecina to wśród młodych w przedziale 18-25 katolikiem, że jest przyzna ci się może co 5, czyli koło 20%.

  10. Ja tam specjalnie nie wierzę. Dzieci ochrzciłem, chodzą na religię (w życie parafii się nie angażują), apostazji dokonywać nie zamierzam, jak jestem akurat w domu to księdza po kolędzie podejmuję, jak mam coś innego na głowie to specjalnie nie zmieniam sobie pod niego planów, jak mnie pyta czemu rok temu księdza nie podejmowalem to mówię, że w pracy byłem, o polityce z księdzem nie gadam, uważam, że jak parę razy do roku będę miał osobisty kontakt z księdzem to mi korona z głowy nie spadnie, a ksiądz moich dzieci nie skrzywdzi. Do kościoła w niedzielę nie chodzę pojawiam się tam jedynie jak ktoś mnie tam zaprosi na jakąś uroczystość typu ślub, chrzciny czy komunia i na pogrzeby. Czasem jeszcze, ale mocno nieregularnie na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Nie mam antyklerykalnej obsesji jak niektórzy na tym forum, ale jestem mocno krytyczny wobec tej instytucji. Taka jest większość osób którą znam.

Z kraju