Kraśnik: Kolejny pijany kierowca na tej samej ulicy. Rozbił auto na drzewie
16:10 05-03-2016
W nocy z piątku na sobotę służby ratunkowe z Kraśnika otrzymały kolejną informację o wypadku na ul. Słowackiego. Zdarzenie miało miejsce o godzinie 3.06. Ratownicy na miejscu zastali uszkodzoną hondę civic a obok zakrwawionego mężczyznę.
Jak wstępnie ustalono, kierujący w wyniku utraty panowania nad pojazdem z jechał z drogi i uderzył w drzewo. W wyniku tego doznał obrażeń ciała i ratownicy medyczni przetransportowali go do szpitala. Tam po badaniach okazało się, że oprócz rozciętej głowy i drobnych potłuczeń, nic groźnego mu się nie stało.
Od kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu. – Był nim 21-letni mieszkaniec Kraśnika. Została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu – wyjaśniał nam Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo na kilka lat mężczyzna może pożegnać się z prawem jazdy oraz będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Auto-Hol Kraśnik.
2016-03-05 16:57:25
(fot. Auto-Hol Kraśnik)
Zezłomować te wraki, prawko zabrać do końca życia, dowalić porządną grzywnę, 160h prac społecznych w pomarańczowej kamizelce „prowadziłem po pijaku” i koniec
A dla drzewa i słupa medal 😀
Wiadomo, że kary finansowe są dotkliwiej odczuwane niż pogrożenie paluszkiem dowolnej wysokości sądu i zabranie prawka na jakiś, zwykle nieodległy czas – można tez zabrać i zlicytować auto, którym się poruszał bez względu na to czyja własnością jest. Niechby ochlapus się potem rozliczał we własnym zakresie z prawnym właścicielem np. kolegą, który mu użyczył pojazdu do pijackiej eskapady.
A w sytuacji tu opisanej: co z tego, że mu prawko zabiorą , że jakąś mniej lub bardziej symboliczną kwotę na pokutę wyznaczą, jak wyremontuję trupa i dalej będzie pił i jeździł tyle, że bez prawka.
Szkoda,że się mu nic nie stało!!!
Szkoda ze nic mu sie nie stalo? To czyiś syn, może mąż/chłopak, brat, ludzie podejmują złe decyzje, bez wątpienia należy mu się jakaś kara ale szkoda ze nic mu sie nie stalo?Co za człowiek mówi coś takiego.
Łoj tam, łoj tam – łociec kupi drugom furem, zapłaci co trza i komu trza i za tydzień bedzie sie śmigać po okolicach z rozchichotanymi foczkami.
Ale szpachlowóz
A ileż ten rzęch był wart gdy był względnie cały ? Teraz to naprawa przekroczy wartość samochodu a fiej sobie kupi drugi taki sam za 5-6 koła
Masz rację Mości „rysik” – przed laty miałem forda KA kupionego za 3 koła, używałem go ze 4 lata, kiedy to na Nałęczowskiej, kobitka wyjeżdżające z pod Przychodni, bęcnęła mi w lewe drzwi i tylne koło.
Biegły oszacował to jako szkodę całkowitą, a od ubezpieczyciela babki otrzymałem (kurierem) 2450 Pe eL eNów.
Na szrocie dostałem 520 zetów za złomowanego fordzika. W sumie 4 lata jeździłem samochodem, który mi się zwrócił. Jestem wdzięczny kobitce za to, że mnie nie zauważyła.