Ja rozumiem, że kolejny wypadek jest spowodowany przez jednego z kierowców, ale liczba incydentów na tym skrzyżowaniu powinna dawno dać komuś do myślenia. Uważam, że częstotliwość stłuczek/wypadków/zdarzeń w tym miejscu wymaga zmian w tym miejscu. Coś ewidentnie jest nie tak z tym skrzyżowaniem.
Firmy ubezpieczeniowe powinny już chyba zasponsorować przebudowę tego miejsca, montaż świateł albo wprowadzenie innych sensownych zmian – powinno się to im bardziej opłacać niż wypłacać odszkodowanie ….
Wera
To rondo wcale nie jest trudne jest poprostu idioto odporne.
qwa
daje do myślenia że coś nie tak jest z kierowcami a nie z tym rondem. A więcej świateł powoduje właśnie takie sytuacje. Człowiek tumanieje jak nie ma świateł lub sygnalizacja przestanie działać.
K L
Problem to jest w kierowcami a nie z rondem
un
O! Światła to jest to! Jedne na rondzie, drugie i trzecie na Krańcowej do M Majdanka, czwarte na skrzyżowaniu Krańcowa/M Majdanka i piąte lada moment powstaną na skrzyżowaniu krańcowej z Elektryczną i Dulęby. A to wszystko na odcinku 800m. Brawo ty, nie mam pytań.
Rondo jest NORMALNE, ja naprawdę nie wiem skąd tam tyle dzwonów. Może faktycznie, jadąc od strony Swidnika lub w jego stronę, nieco widoczność zsłaniaja barierki. Ale jak się baran jeden z drugim ZATRZYMA i rozejrzy, to barierki nie przeszkadzają. Zawsze to rondo budziło jakiś dziwny strach, nawet te 20 lat temu jak robiłem prawko. Rondo pod makro to było miejsce jak za karę. kto stamtąd wrocił i zdał to był uważany prawie za bohatera. Nie czaję, ale cóż.
Alfie
Na tym skrzyżowaniu to naprawdę jest dramat. Nie rozumiem tego, przecież nie jest jakoś mocno skomplikowane ani nieczytelne. Może trochę wjazd na skrzyżowanie w stronę Świdnika jest dokuczliwy, bo na stopie stoi się pod górkę i niektórzy sobie z tym nie radzą. Często tam się kręcę i w ciągu miesiąca przynajmniej raz mam sytuację że trzeba hamować.
Ytong
Kolejne wymuszenie. Zrobić tam w końcu światła i może odsetek nieostrożnych spadnie.To już nawet nie to, że jeździć nie potrafią, bo jeden zachowa ostrożność zjeżdżając, a drugi wjedzie w niego na pełnej. Wjeżdżają bo myślą że zdążą albo nie widzą przez barierki i nie zwalniają tylko prują dalej.
Nie wiadomo co zrobi ten drugi, można zminimalizować ryzyko, ale wykluczyć się go nie da, bo nikt nie siedzi w głowie tego drugiego kierowcy. A tam niektórzy podjeżdżają z dużą prędkością i ciężko wyczaili nawet jak się już widzi taki samochód, czy się zatrzyma czy nie.
anzelm
Normalka …jak się jezdzi nie używając mózgu ..co raz wiecej takich będzie
zadziwiony
jestem zadziwiony
jak oni jeżdżą
belfer
Nauka kosztuje. Jeżeli ktoś jest mało zdolny to musi ponieść koszty dodatkowe.
jj
A co z tymi którzy jadą prawidłowo i jakoś idiota nagle wjeżdża w auto?
miki
czekają na trupa
Subaru
Ludzie, jakie światła? Po co światła? Światła na rondach trzeba likwidować, a nie robić kolejne! Jak ktoś jest pierdołą i nie potrafi jeździć, to niech jeździ autobusem. Jak nie patrzą na znaki, to jaka jest pewność, że będą patrzeć na światła?
wwe
Pomysł na biznes – warsztat blacharski w okolicy, najlepiej z lawetą. Do tego czasu laweta powinna mieć dyżur w okolicy ronda, też niezły zarobek codziennie.
Pomysł na biznes dla skarbu państwa – postawić tam czasem radiowóz i lepić po „pińcet minus” wymuszającym pierwszeństwo. I po stówie jeszcze wyjeżdżającym z Witosa bez zatrzymania na B-20.
Ona
Mądrze napisane!
Mariusz Tatary 2
Toż to pół darmo. Gdyby SP miał zarabiać na mandatach to mogły by być 10 razy wyższe.
greg
Jak kierowca nie pacza na znaki (drogowe) to co poradzić…
Lo
Taaak światła, w końcu mamy ich tak nie wiele w całym mieście!
Może warto zaczac robić ankiety wśród sprawców – co było powodem ich błędu.
Ja rozumiem, że kolejny wypadek jest spowodowany przez jednego z kierowców, ale liczba incydentów na tym skrzyżowaniu powinna dawno dać komuś do myślenia. Uważam, że częstotliwość stłuczek/wypadków/zdarzeń w tym miejscu wymaga zmian w tym miejscu. Coś ewidentnie jest nie tak z tym skrzyżowaniem.
Firmy ubezpieczeniowe powinny już chyba zasponsorować przebudowę tego miejsca, montaż świateł albo wprowadzenie innych sensownych zmian – powinno się to im bardziej opłacać niż wypłacać odszkodowanie ….
To rondo wcale nie jest trudne jest poprostu idioto odporne.
daje do myślenia że coś nie tak jest z kierowcami a nie z tym rondem. A więcej świateł powoduje właśnie takie sytuacje. Człowiek tumanieje jak nie ma świateł lub sygnalizacja przestanie działać.
Problem to jest w kierowcami a nie z rondem
O! Światła to jest to! Jedne na rondzie, drugie i trzecie na Krańcowej do M Majdanka, czwarte na skrzyżowaniu Krańcowa/M Majdanka i piąte lada moment powstaną na skrzyżowaniu krańcowej z Elektryczną i Dulęby. A to wszystko na odcinku 800m. Brawo ty, nie mam pytań.
Rondo jest NORMALNE, ja naprawdę nie wiem skąd tam tyle dzwonów. Może faktycznie, jadąc od strony Swidnika lub w jego stronę, nieco widoczność zsłaniaja barierki. Ale jak się baran jeden z drugim ZATRZYMA i rozejrzy, to barierki nie przeszkadzają. Zawsze to rondo budziło jakiś dziwny strach, nawet te 20 lat temu jak robiłem prawko. Rondo pod makro to było miejsce jak za karę. kto stamtąd wrocił i zdał to był uważany prawie za bohatera. Nie czaję, ale cóż.
Na tym skrzyżowaniu to naprawdę jest dramat. Nie rozumiem tego, przecież nie jest jakoś mocno skomplikowane ani nieczytelne. Może trochę wjazd na skrzyżowanie w stronę Świdnika jest dokuczliwy, bo na stopie stoi się pod górkę i niektórzy sobie z tym nie radzą. Często tam się kręcę i w ciągu miesiąca przynajmniej raz mam sytuację że trzeba hamować.
Kolejne wymuszenie. Zrobić tam w końcu światła i może odsetek nieostrożnych spadnie.To już nawet nie to, że jeździć nie potrafią, bo jeden zachowa ostrożność zjeżdżając, a drugi wjedzie w niego na pełnej. Wjeżdżają bo myślą że zdążą albo nie widzą przez barierki i nie zwalniają tylko prują dalej.
Nie wiadomo co zrobi ten drugi, można zminimalizować ryzyko, ale wykluczyć się go nie da, bo nikt nie siedzi w głowie tego drugiego kierowcy. A tam niektórzy podjeżdżają z dużą prędkością i ciężko wyczaili nawet jak się już widzi taki samochód, czy się zatrzyma czy nie.
Normalka …jak się jezdzi nie używając mózgu ..co raz wiecej takich będzie
jestem zadziwiony
jak oni jeżdżą
Nauka kosztuje. Jeżeli ktoś jest mało zdolny to musi ponieść koszty dodatkowe.
A co z tymi którzy jadą prawidłowo i jakoś idiota nagle wjeżdża w auto?
czekają na trupa
Ludzie, jakie światła? Po co światła? Światła na rondach trzeba likwidować, a nie robić kolejne! Jak ktoś jest pierdołą i nie potrafi jeździć, to niech jeździ autobusem. Jak nie patrzą na znaki, to jaka jest pewność, że będą patrzeć na światła?
Pomysł na biznes – warsztat blacharski w okolicy, najlepiej z lawetą. Do tego czasu laweta powinna mieć dyżur w okolicy ronda, też niezły zarobek codziennie.
Pomysł na biznes dla skarbu państwa – postawić tam czasem radiowóz i lepić po „pińcet minus” wymuszającym pierwszeństwo. I po stówie jeszcze wyjeżdżającym z Witosa bez zatrzymania na B-20.
Mądrze napisane!
Toż to pół darmo. Gdyby SP miał zarabiać na mandatach to mogły by być 10 razy wyższe.
Jak kierowca nie pacza na znaki (drogowe) to co poradzić…
Taaak światła, w końcu mamy ich tak nie wiele w całym mieście!
Może warto zaczac robić ankiety wśród sprawców – co było powodem ich błędu.