Kolejne Święta Wielkanocne terytorialsów na granicy RP (zdjęcia)
16:29 08-04-2023
Uroczyste, wielkanocne spotkanie odbyło się na terenie obozowiska „Młot” we Włodawie. Zgromadzonych powitał Dowódca 2 Lubelskiej Brygady OT płk Zbigniew Krzyszczuk, który podkreślił wdzięczność za pełną poświęceń służbę i możliwość zorganizowania spotkania w miejscu, gdzie na co dzień żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej służą ramię w ramię z funkcjonariuszami Straży Granicznej.
– Spotykamy się przy stole Wielkanocnym, w miejscu które stało się dla nas domem. Nasza służba na granicy oddziela nas od tych, którzy pozostali w naszych domach rodzinnych. Istotą i obowiązkiem bowiem żołnierskiej służby jest obrona i troska o bezpieczeństwo Ojczyzny. Będąc wiernymi tradycji wielkanocnego święcenia pokarmów i uroczystego posiłku, w miejscu naszej służby, pamiętamy o tych, których naszą tutaj obecnością chronimy i o wszystkich żołnierzach którzy te święta spędzają poza domem.- Zwracając się do żołnierzy powiedział kapelan 21 lubelskiego batalionu lekkiej piechoty ks. por. Paweł Bartoszewski
Terytorialsi już od ponad dziewiętnastu miesięcy wspierają Straż Graniczną w zapewnieniu bezpieczeństwa na terenach przygranicznych z Białorusią w ramach operacji „Silne Wsparcie”. Wykonują zadania na lądzie, wodzie i w powietrzu. Każdej doby prowadzą działania patrolowe oraz wystawiają posterunki obserwacyjne. Po zmierzchu, na wybranych odcinkach granicy, pracują maszty oświetleniowe obsługiwane przez Terytorialsów. Ponadto żołnierze 2 Lubelskiej Brygady OT w terenie trudnodostępnym realizują patrole konne.
Obecnie na lubelskim odcinku polsko-białoruskiej granicy w działania wsparcia funkcjonariuszy Straży Granicznej zaangażowanych jest kilkuset żołnierzy WOT.
Uroczyste, wielkanocne spotkanie na terenie województwa lubelskiego
Spotkanie WOT na granicy polsko-białoruskiej, w województwie podlaskim
(fot. WOT\źródło WOT)
Nic im będzie… Może bimbru nie zabraknie
WOT woli kebaby
Chyba ty ten syf jesz.
Pisze się o WOT, wspomina Straż Graniczną, ale ani słowa o policjantach, którzy też uczą „turystów”, że granicę przekracza się z dokumentami i przez przejścia graniczne, a nie po błotach i płotach.
Pozdrawiam Rafale
Jak trzeba było rozminowywać „bratni” kraj to wojskowych saperów przebrano w policyjne mundury, ciekawe, czy na granicy z Białorusią policjantów przebierają za np. żołnierzy WOT.
Wesołych świąt wszystkim.
Chyba im trudno być wesołym, jak ich „turyści” kamieniami, albo gałęziami po twarzach napier…lają.
Służba niełatwa i należy docenić, że chcieli ten świąteczny czas poświęcić i pełnić wartę na granicy. Pamiętajmy, oni są ochotnikami, wcale nie muszą a jednak tam są. I tak, tak zaraz ktoś napisze, że za pieniądze – jednak – 2 tygodnie poza domem, 12h zmiany patrolowania w zimnie, deszczu za 120 zł to w tych czasach nie argument.. Dziękujemy, że jesteście, zwłaszcza mieszkańcy terenów przygranicznych Wam dziękują, osobiście czuję się bezpieczniej i nie muszę się co wieczór zastanawiać, czy ktoś mi się do domu nie włamie. Co by nie mówić, taki patrol czy to WOT, SG, czy policja jak widać skutecznie odstrasza amatorów przepraw wodnych.