Przez dokładnie 190 dni żołnierze 18. Dywizji Zmechanizowanej bronili suwerenności państwa polskiego oraz strzegli bezpieczeństwa obywateli pełniąc całodobową służbę na granicy polsko-białoruskiej. Właśnie ich zmiana dobiegła końca.
Bialscy policjanci kolejny już raz szkolili żołnierzy. Tym razem mundurowych z Pierwszej Warszawskiej Brygady Pancernej. Było to zarówno szkolenie teoretyczne jak też ćwiczenia praktyczne z taktyki działania pododdziałów zwartych. Mundurowi omawiali potencjalne zagrożenia z jakimi żołnierze mogą spotkać się podczas służby na granicy RP.
We wtorek, 15 października, Rada Ministrów przyjęła dokument „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025–2030”. To osiem obszarów interwencji polityki publicznej m.in. w zakresie dostępu do terytorium, obywatelstwa i repatriacji, dostępu do azylu (ochrony krajowej i międzynarodowej) czy integracji.
Specjalne oddziały, dedykowane do bezpośredniej, fizycznej ochrony granicy polsko-białoruskiej, powstaną w strukturach Straży Granicznej. Proces rekrutacji rozpocznie się już za kilka tygodni.
3 czerwca na granicy polsko-białoruskiej doszło do niebezpiecznego zdarzenia, w którym ucierpiał funkcjonariusz Straży Granicznej. Podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Białowieży, grupa cudzoziemców zaatakowała funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa umocnień na wschodniej granicy. Władza MON-u wskazują, że ochrona polskich granic zaczynać się będzie już w kosmosie. Plany wskazują, iż "Tarcza Wschód" powinna powstać w cztery lata.
Minionej nocy kilkudziesięciu agresywnych cudzoziemców atakowało patrole służące na polsko-białoruskiej granicy. Jedna z osób miała nóż. W stronę funkcjonariuszy ponownie rzucano kamieniami i konarami drzew.
Na polsko - białoruskiej granicy ma się pojawić znacznie więcej wojska. Jest to spowodowane rosnącą nielegalną migracją, atakami oraz prowokacjami ze strony służb Białorusi.
W sobotę 8 kwietnia br. Dowódca 2 LBOT płk Zbigniew Krzyszczuk uczestniczył w wielkanocnym spotkaniu z żołnierzami pełniącymi służbę na granicy polsko-białoruskiej w województwie lubelskim. To już kolejne święta, które żołnierze spędzą na służbie strzegąc granicy państwowej.
Nie ustają próby budowania presji migracyjnej przez białoruskie służby. Codziennie pod granicę z Polską przywożeni są obcokrajowcy, którzy następnie próbują nielegalnie przedostać się do naszego kraju.
Najtrudniejsza sytuacja, jeżeli chodzi o próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, występuje na Podlasiu. Nie oznacza to jednak, że w naszym regionie jest spokój. W ubiegłym roku zanotowano kilkaset tego typu zdarzeń.
Od jutra stu żołnierzy strzegących w naszym regionie granicy, otrzymywać będzie codzienne gorące posiłki od mieszkańców gminy Tuczna. Pomysłodawcy mają nadzieję, że akcja zostanie podjęta także przez inne samorządy, aby więcej mundurowych mogło skorzystać z tej formy wsparcia.
Zaporę na granicy Polski i Białorusi będą budowały duże firmy z szerokim doświadczeniem na rynku. Umowy z wykonawcami zostaną zawarte do 15 grudnia br. i będą one w pełni jawne dla opinii publicznej. Część granicy, na której powstanie zapora, zostanie podzielona na cztery odcinki. Prace na poszczególnych odcinkach będą prowadzone jednocześnie w systemie trzyzmianowym i 24 godziny na dobę.
Tydzień temu rozpoczął się lawinowy wzrost liczby imigrantów, którzy z terenu Białorusi starają się dostać do Polski. Na granicę skierowano żołnierzy, którzy mają pomagać w jej zabezpieczeniu.