Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowca miał ponad 2 promile, pasażer przedstawiał się jako Jan III Sobieski

Dzięki anonimowej informacji łukowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę mitsubishi. W trakcie kontroli drogowej pasażer pojazdu nie chciał podać swoich danych osobowych.

W miniony piątek łukowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o poruszającym się wężykiem pojeździe osobowym. Istniało podejrzenie, że kierowca może być nietrzeźwy. Pojazd zbliżał się do Łukowa od strony miejscowości Ryżki.

Skierowani w ten rejon policjanci na ul. Żelechowskiej w Łukowie zatrzymali do kontroli auto marki Mitsubishi. Pojazdem kierował 32-latek z powiatu parczewskiego, który twierdził, że jest trzeźwy. Jednak badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna był już w przeszłości karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i aktualnie obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Podczas kontroli pasażer samochodu nie chciał podać swoich danych. Przedstawił się jako Jan III Sobieski i twierdził, że nie musi wykonywać żadnych poleceń policjantów. Policjanci szybko ustalili jak faktycznie nazywa się mężczyzna.

Wyszło na jaw, że to mąż właścicielki pojazdu, który udostępnił auto nietrzeźwemu 32-latkowi. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem za wprowadzenie w błąd, co do tożsamości własnej osoby, za niestosowanie się do wydawanych przez policjantów poleceń, utrudnianie wykonywania im czynności służbowych oraz za dopuszczenie do kierowania samochodem nietrzeźwego kierowcy. 45-latka zaś też czeka wysoka grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet kara aresztu.

Wkrótce zarzuty usłyszy też 32-latek. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

(fot. Policja)

18 komentarzy

  1. Nic nie zrobią, ani kierowcy, ani pasażerowi.
    Sądy dla pijaków są niczym, bo wcale ich nie skazują, poza grzywną, której i tak nie zapłacą.
    W tym chorym kraju pijak za kierownicą nie ma się czego obawiać, bo jest traktowany lepiej niż pieszy na czerwonym świetle.

  2. A w bagażniku Greta Thunberg?

  3. A może to była taka dyskretna próba łapówy w wysokości 500 złotych? Ja czasem też coś wspomnę o polskich królach…

    • Żaden król nie ma takiej siły przebicia, jak np. pięciu Beniaminów Franklinów.

Z kraju