Kiedyś pływali łódką po ulicy, w końcu otrzymali nową nawierzchnię. Teraz pojawił się nowy problem
19:34 11-07-2023
Przez lata mieszkańcy ulicy Trześniowskiej w Lublinie zmagali się z problemem fatalnego stanu drogi, jaka prowadzi do ich posesji. Po opadach deszczu ulica, którą codziennie pokonują do pracy, czy też do szkoły, aby odebrać dzieci, zamieniała się w wielkie rozlewisko. Z kolei kiedy było sucho, dokuczał wszechobecny kurz i dziury w ulicy.
W 2020 roku zorganizowali nawet akcję, w której pływali łódką po powstałym obok ich domów rozlewisku. W końcu w ubiegłym roku miasto ułożyło tam nową nawierzchnię. Mieszkańcy cieszyli się, że właśnie nadszedł koniec ich problemów. Z biegiem czasu pojawiło się jednak nowy utrapienie.
Jak wskazuje Radny Rady Miasta Lublin Bartosz Margul, który w imieniu mieszkańców zwrócił się z tym do Urzędu Miasta, chodzi o kierowców, którzy po nowej, równej nawierzchni pędzą ze sporą prędkością stwarzając zagrożenie dla pieszych. Zwłaszcza, że ci ostatni muszą chodzić ulicą z uwagi na brak chodnika i oświetlenia. Dlatego też złożony został wniosek o wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30km/h.
Sekretarz Miasta Lublin Andrzej Wojewódzki wyjaśnia, iż Wydział Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością opracował już stosowny projekt stałej organizacji ruchu w tym zakresie. Dokumentacja po uzyskaniu niezbędnych opinii, zostanie zatwierdzona, a następnie przekazana Zarządowi Dróg i Mostów w Lublinie celem ustawienia odpowiednich znaków.
(fot. lublin112/UM Lublin)
Tylko progi zwalniające z kostki dają radę. Wolno łagodnie przejedziesz, a jak się zapomnisz to twój problem. W znaki nie wierzę.