Jego serce się zatrzymało, wpadł w śpiączkę. Apel o pomoc dla Krzysztofa
13:27 19-02-2019
2 maja 2018 r. jego życie zmieniło się całkowicie. Poprzez zatrzymanie akcji serca, a w wyniku tego – niedotlenienia, jego mózg został bardzo obrzęknięty, a Krzysiek zapadł w śpiączkę i stał się więźniem własnego ciała.
Jego stan był bardzo ciężki, jednak on miał i wciąż ma w sobie wolę walki i chęć do życia. Lekarze nie dawali mu szans na powrót do zdrowia. Czas się zatrzymał, słowa ugrzęzły w gardle, żal, złość i tysiąc pytań, na które nie ma odpowiedzi.
Krzysiek potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji i ciągłej opieki. Rodzina ciągle walczy o jego zdrowie. Czeka go jeszcze długa droga do pełnego wyleczenia, jeśli w ogóle to będzie możliwe. Pozostaje mieć nadzieję.
– Głęboko wierzymy w to, że wszystko będzie dobrze, a Krzysiek ze swoim uśmiechem wróci do nas. Zgodnie z opiniami lekarzy Krzysiek powinien być stale rehabilitowany, również po wybudzeniu, które mamy nadzieję, że w końcu niedługo nastąpi. Właśnie na specjalistyczną rehabilitację zbieramy pieniądze, która jest niestety dość kosztowna – mówią bliscy.
Krzysiek leży aktualnie w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym im. Jana Bożego w Lublinie (ul. Biernackiego 9)
Tutaj możecie wesprzeć Krzyśka w walce z chorobą – link do zrzutki: https://zrzutka.pl/tx7s2z
W imieniu rodziny dziękujemy za okazaną pomoc!
(fot. nadesłane)
A nie powinien byc w klinice budzik? Cóż mu pomogą na biernackiego?
do kliniki budzik ciężko się dostać mają 18 łóżek w tym 8 dla pacjentów wybudzonych
dopalacze ?
nie, czysty był, żadnych dopalaczy, alkoholu i tego typu rzeczy…
Nóż sie w kieszeni otwiera, nie dość ze rodzina i tak jest w kłopocie to jeszcze musza kase zbierać. Co za państwo, aby nie było na leczenie
Jeju i to tak po prostu z niczego zatrzymała się akcja serca ? Czy jednak wiązało się to z jakąś wadą/chorobą ? 🙁