Skąd się biorą tacy idioci co by ciągle wyprzedzali nie patrząc na oznakowanie, skrzyżowania, i ograniczenia wszelakie?
LSW
chłopki nie roztropki
.......
Pewnie ten z BMW spieszył się do pracy , albo po dziecko z przedszkola .
rogi ślimaka
*** w bmw … i wszystko jasne.
dla *** w bmw trzeba wytaczać inne drogi.
Kriss
Popieram ???
gorszysort
Wyprzedzający bez mózgu…
Żdżerba_i_yońzki
To nieważne. Istotne jest aby ***** ***.
Stefanek
Może ten z Forda był z PiS-u 😉
Dd
Będzie temat przy śniadaniu jutro w domach sprawcy i poszkodowanego zamiast polityki.
Adi
Ciekawi mnie werdykt drogówki odnośnie winy. Analizując podobne zdarzenia z ubiegłego roku, mamy jakieś pół na pół. Raz winny jest wyprzedzający „Bo na skrzyżowaniu się nie wyprzedza” a raz winny jest skręcający „Bo przed rozpoczęciem manewru zmiany kierunku, należy bezwzględnie upewnić się, czy nie zajedziemy komuś drogi” mam dziwne wrażenie, że policja sama dokładnie nie wie, kto w takich sytuacjach jest winien.
też_kierowca
Być może było tak, jak mówisz. Niemniej jednak było pewnie tak, że wjeżdżający na powiatówkę nie widział nikogo. Od Wólki nikt nie jechał, od strony Świdnika Dużego widział wiadukt nad S12 i mniemał, że też nikt nie jedzie. Z kolei jadący od Świdnika najwidoczniej nie grzeszył przepisową prędkością i będąc na wiadukcie (na którym dodatkowo jest zakręt ograniczający jeszcze bardziej widoczność) za późno dostrzegł przeszkodę. W tej sytuacji i hamowanie nie pomogło. I jest kłopot. Jak znam życie i przepisy, wina pewnie będzie obopólna. Ale nie mnie rozstrzygać. A wyzwiska świadczą o kulturze i stanie umysłu piszącego. Tu bez komentarza.
Bimmer
Gdyby nie było powolniaków, nie było by kogo wyprzedzać, czyli było by dużo mniej wypadkow.
Wojtas
Masz rację, zależy to od interpretacji i widzimisię policjantów, ciekawe kogo uznali winym.
zgadza się
Dokładnie. Analogicznie jak z Bimmerami i Franiami. Gdyby takich nie było na forum, nie byłoby z kogo się pośmiać z politowaniem.
tytus
Też zauważylem „ciekawą ” interpretację przez policję takich sytuacji …wszyscy uzywający mózgu kierowcy o IQ wyzszym niż szympans ,widzą doskonale że na skrzyżowaniach się nie wyprzedza z oczywistych wzgllędów .A panowie policjanci uznają sobie wine raz jednego raz drugiego a raz obu …Pytam zatem wprost ,to w końcu wolno wyprzedzać na skrzyżowaniach czy nie ? bo niby oczywista rzecz że nie wolno a tu slyszy się i widzi że nie koniecznie i policja uznaje wine według własnego widzimisię
rudolf
Ubolewam ze Główny „rzeczoznawca” forum „wysokiej klasy specjalista” od AŁDI i rowerów , Franio , w wekendy niestety nie pracuje .Bez jego opini i kilku komentarzy jeden pod drugim , nie jestem w stanie wyrobić sobie zdania na zaden temat i nie wiem jak z tym żyć
Skąd się biorą tacy idioci co by ciągle wyprzedzali nie patrząc na oznakowanie, skrzyżowania, i ograniczenia wszelakie?
chłopki nie roztropki
Pewnie ten z BMW spieszył się do pracy , albo po dziecko z przedszkola .
*** w bmw … i wszystko jasne.
dla *** w bmw trzeba wytaczać inne drogi.
Popieram ???
Wyprzedzający bez mózgu…
To nieważne. Istotne jest aby ***** ***.
Może ten z Forda był z PiS-u 😉
Będzie temat przy śniadaniu jutro w domach sprawcy i poszkodowanego zamiast polityki.
Ciekawi mnie werdykt drogówki odnośnie winy. Analizując podobne zdarzenia z ubiegłego roku, mamy jakieś pół na pół. Raz winny jest wyprzedzający „Bo na skrzyżowaniu się nie wyprzedza” a raz winny jest skręcający „Bo przed rozpoczęciem manewru zmiany kierunku, należy bezwzględnie upewnić się, czy nie zajedziemy komuś drogi” mam dziwne wrażenie, że policja sama dokładnie nie wie, kto w takich sytuacjach jest winien.
Być może było tak, jak mówisz. Niemniej jednak było pewnie tak, że wjeżdżający na powiatówkę nie widział nikogo. Od Wólki nikt nie jechał, od strony Świdnika Dużego widział wiadukt nad S12 i mniemał, że też nikt nie jedzie. Z kolei jadący od Świdnika najwidoczniej nie grzeszył przepisową prędkością i będąc na wiadukcie (na którym dodatkowo jest zakręt ograniczający jeszcze bardziej widoczność) za późno dostrzegł przeszkodę. W tej sytuacji i hamowanie nie pomogło. I jest kłopot. Jak znam życie i przepisy, wina pewnie będzie obopólna. Ale nie mnie rozstrzygać. A wyzwiska świadczą o kulturze i stanie umysłu piszącego. Tu bez komentarza.
Gdyby nie było powolniaków, nie było by kogo wyprzedzać, czyli było by dużo mniej wypadkow.
Masz rację, zależy to od interpretacji i widzimisię policjantów, ciekawe kogo uznali winym.
Dokładnie. Analogicznie jak z Bimmerami i Franiami. Gdyby takich nie było na forum, nie byłoby z kogo się pośmiać z politowaniem.
Też zauważylem „ciekawą ” interpretację przez policję takich sytuacji …wszyscy uzywający mózgu kierowcy o IQ wyzszym niż szympans ,widzą doskonale że na skrzyżowaniach się nie wyprzedza z oczywistych wzgllędów .A panowie policjanci uznają sobie wine raz jednego raz drugiego a raz obu …Pytam zatem wprost ,to w końcu wolno wyprzedzać na skrzyżowaniach czy nie ? bo niby oczywista rzecz że nie wolno a tu slyszy się i widzi że nie koniecznie i policja uznaje wine według własnego widzimisię
Ubolewam ze Główny „rzeczoznawca” forum „wysokiej klasy specjalista” od AŁDI i rowerów , Franio , w wekendy niestety nie pracuje .Bez jego opini i kilku komentarzy jeden pod drugim , nie jestem w stanie wyrobić sobie zdania na zaden temat i nie wiem jak z tym żyć