Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jak Polacy spędzą święta? 40% badanych deklaruje, że połączy się z rodziną na wideorozmowie

Niemal 40% badanych Polaków deklaruje, że w święta połączy się z rodziną na wideorozmowie. Zaś 44% uważa, że święta w tym roku nie będą tak wesołe i magiczne, jak wcześniej.

40 komentarzy

  1. Opłatkiem też będziecie się łamać przez internet?
    Masakra co propaganda robi z ludzi! Jeden dla drugiego wilkiem! Ale o to właśnie rządzącym chodzi, by Polak ba Polaka patrzył jak na trędowatego.Plandemia?! ?
    Ludzie przestańcie dać sobą pomiatać!!!

  2. Tak dalej być nie może

    Nie będzie Pinokio pluł mi w twarz i święta mi marnował. Spędzam z 7 osobową rodziną. Jednego dnia u mnie drugiego dnia w gościach. Koniec rządów PiSuarów !!!

    • To zobacz idioto jak jest na zachodzie np. u Niemców, tam świąt rodzinnych w ogóle nie będzie!

      • „To zobacz idioto jak jest na zachodzie np. u Niemców, tam świąt rodzinnych w ogóle nie będzie!”
        Dlaczego ma patrzeć na Niemców? Sam własnego rozumu nie masz?

      • To zobacz na północ, do Skandynawii.

      • Tak dalej być nie może

        A co mnie obchodzą niemcy i każdy inny kraj. Jestem Polakiem i święta chcę mieć polskie. Idiotów w swojej rodzinie szukaj. Siedź w domu i oglądaj TVPiS. Widocznie mało cię straszą.

  3. W du*ach wam się poprzewracało od tej propagandy. U mnie jak co roku od zarania dziejów, wigilia całą rodziną (no prawie), ale ok 20 osób przy jednym stole, Boże Narodzenie i Szczepan, reszta rodziny, od domu do domu. A sylwester gruba domówka na jakieś 30 osób. A wy lampta się w monitory jak szpak w p**de.

  4. Ależ tu rodzinnie się zrobiło. Jestem wzruszony. Jak to święta zmieniają ludzi… No bo paczta się. Wyglądam w lecie przez okno blokowiska, a tu tak: ojciec dzieci stoi za blokiem i popija browara z kumplami, matka przegląda Ryjbuka, a dzieci bawią się w kałuży, no bo co mają robić jak rodziców nie obchodzi ich los.
    Albo wycieczka rodzinna All inclusive za 2tys osoba, bo szkoda kasy. I tak: stary pije rozwodnione drinki i myśli, że jest maczo, matka pyka głupkowate fotki z dzióbkiem, wrzuca na Ryjbuk i podnieca się godzinami komentarzami takich samych mało rozwiniętych kumpelek, a dzieci? A nie wiem, gdzieś tam się bawią, same, nieważne.
    Niedzielny poranek: ojciec śpi bo wczoraj dłużej pił z kumplami za blokiem, a matka wciska tablety gówniarzom, żeby się czymś zajęły i nie przeszkadzały w oglądaniu pytania na śniadanie.

    Nikt z nikim nie rozmawia i jedno o drugim nic nie wie. Takie to wasze rodzinne życie.
    I wy mi wciskacie kit, że święta spędzacie z rodziną. Wzruszyłem się.

    • „Wyglądam w lecie przez okno blokowiska…”

      „Niedzielny poranek: ojciec śpi bo wczoraj dłużej pił z kumplami za blokiem, a matka wciska tablety gówniarzom, żeby się czymś zajęły i nie przeszkadzały w oglądaniu pytania na śniadanie.”
      Masz zaj… dobry wzrok. Ja o takich szczegółach z życia sąsiadów nie wiem.
      Czekaj.
      Może to wcale nie o sąsiadów chodzi? Może to wypocinki z własnych doświadczeń? Współczuję podejścia do życia.

  5. Kto jeszcze wierzy w plandemię?