„Ja jestem w siódmym niebie”. Alpaki wróciły do właściciela! (zdjęcia)
19:25 21-05-2019
Wczoraj na naszym portalu pojawił się apel z prośbą o pomoc w ustaleniu sprawcy kradzieży alpak z jednej z hodowli pod Lublinem. W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do kradzieży dwóch alpak. Właściciel hodowli prosił o pomoc w ustaleniu sprawców tego czynu.
– Dzisiaj w nocy lub nad ranem, do naszej hodowli włamali się złodzieje, którzy ukradli dwie młode 8-9 miesięczne alpaki. Jestem w rozsypce. Nie wiem co robić. Ofiarą złodzieja padł ten nasz brązowy, niewidomy samczyk, który bez towarzystwa swojego stada może sobie nie poradzić. Sąsiedzi zauważyli po południu tajemniczy samochód na radomskich rejestracjach WRA. To stary, samochód terenowy. Kręcił się po okolicy z przyciemnianymi szybami i „badał teren”. Możliwe, że to ślepy trop, ale innego nie mamy. Gdyby ktoś z was kojarzył młode alpaki ( brązowy samczyk i beżowa samica) z takim samochodem, albo gdyby wam cokolwiek pomocnego przyszło do głowy – dajcie proszę znać na naszą stronę – o takiej treści umieszczono apel na Facebooku.
Jak się okazuje, po apelu w mediach, zwierzęta wróciły już do właściciela.
– Podjechało zielone berlingo na lubelskich numerach, postawny mężczyzna otworzył drzwi i jedną po drugiej przerzucił przez płot u sąsiada nasze alpaczki i z piskiem odjechał. Już są w swoim boksie. A ja jestem w siódmym niebie!!! Wszystkim bardzo dziękuję. Nie mam wątpliwości, że nagłośnienie na całą Polskę, do którego się przyczyniliście – odniosło skutek. Czy słyszycie huk? To kamień spadł mi z serca! – napisał na Facebooku właściciel zwierząt.
(fot. Alpaki Pociecha)
Podlubelskich? A jest taki powiat „podlubelski”? Nie ma, jest powiat lubelski jak sam stwierdziłeś. Więc jest poprawnie stwierdzone.
Kto woli ścisłości? Gwoli to raz, kometarz Mecenasa to dwa:)
A trzy to wprowadzanie w błąd, w takim razie ” z pow. Lubelskiego” bo „lubelskie” blachy to LU
Bardzo się cieszę że są już u właściciela .
bardzo się cieszę,kocham zwierzęta i tez mnie zasmuciła informacja o tym,ze jedno ze zwierząt jest niewidome,trudno wyobrazić sobie jak by sobie poradziło,fajnie,ze ktoś je oddał,oby więcej tego nie robił