Fiat uderzył w budynek. W pojeździe nie było kierowcy (zdjęcia)
14:07 22-01-2019
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 10 na ul. Podzamcze w Lublinie. Zaparkowany przy ulicy fiat stoczył się ze wzniesienia, przejechał na drugą stronę jezdni, a następnie uderzył w ścianę budynku.
Świadkowie powiadomili o wszystkim policję. Jak się okazało, w pojeździe nie było kierowcy.
Auto nie zostało zabezpieczone po zaparkowaniu, nie miało zaciągniętego hamulca ręcznego i znajdowało się na biegu jałowym. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
(fot. lublin112.pl)
Przeraża mnie bezmyślność ludzi , tacy kierowcy to tylko taczkę pustą taczać na budowie .
Podczas kierowania pojazdu (w szczególności samochodu, w gęstym ruchu miejskim) nie może być mowy o roztargnieniu, zmęczeniu, rozkojarzeniu, zagapieniu, bo drobny błąd może kosztować życie niewinnej osoby.
Jak ktoś jest roztargniony to może jechać samochodem jedynie jako pasażer, istnieją autobusy, taksówki – to jest jedyny dopuszczalny środek transportu dla osób roztargnionych. Kierowanie samochodem jest tylko dla osób dorosłych i odpowiedzialnych.
Kierowanie pojazdami to nie zabawa, choć zbyt dużej części osób może się tak wydawać.
To, że każdemu zdarzają się błędy – nie jest żadnym wytłumaczeniem.
przyjdzie czas i ze z ciebie los zadrwi, ciekawe co w tedy powiesz pajacu….
Możesz napisać coś na temat?
Np. czy chciałbyś zostać przejechany na chodniku przez roztargnionego kierowcę?
Obrażanie mnie świadczy tylko o twojej niemocy w podaniu kontrargumentów.
Roztargniony autobusem lub taksówką? To musi mieć zdrowe nogi, albo wypchaną kieszeń.
Przeraża iloraz inteligencji takiej osoby.
I co jej zrobią? Nic. Dostanie 300 złotych mandatu za spowodowanie kolizji.
Gdyby samochód stoczył się na grupę przedszkolaków, to Pan Kierowca, który niewłaściwie zabezpieczył pojazd dostałby zawiasy.
Takie kary tylko utwierdzają w przekonaniu o bezkarności.
jak może być dobrze jak tylko myśli o PISs
Chyba Cię coś rozsadza, szukaj pisuaru…
To zdarzenie jest dobrym przykładem dla „nieomylnych”, którzy dają pieszym genialne rady jak przechodzić przez jednię korzystając z PdP, żeby nie zostać potrąconym przez „roztargnionego” kierującego.
Brzmi to następująco.
Należy dojść do PdP. Zatrzymać się. Rozejrzeć się. Wyczekać chwili, aż w promieniu 300 metrów nie będzie nic nadjeżdżać i dopiero wtedy wejść na przejście (ale także bez gwarancji, że ktoś nas nie rozjedzie zanim nie zejdziemy z PdP).
Gdy tak stoimy w oczekiwaniu na możliwość wejścia na PdP… wtedy od tyłu, znienacka potrąca nas pojazd bez kierowcy. Wtedy na nic się zda nawet kamizelki odblaskowa i cała wiedza wyniesiona z przedszkola o tym jak na leży przechodzić przez jednię.
Zatrwożyłeś mnie! Od dzisiaj zwracam uwagą na spadające satelity.
Franiu, jak rozumiem od wielu lat jesteś kierowcą i nigdy nie popełniłeś żadnego wykroczenia? Jako pieszy również znasz i odpowiedzialnie stosujesz się do wszelkich zapisów KD?
Franiu, tobie naprawdę należy współczuć. No ale cóż, ludziska mają różne fobie i lęki. Dla uspokojenia przeczytaj sobie wyciąg z kodeksu, który wspomina o zachowaniu pieszego korzystającego z pdp.
4. Pieszy powinien przekraczać drogę jedynie w miejscach do tego wyznaczonych tj. na przejściach dla pieszych. Jeżeli na drodze znajduje się przejście nadziemne lub podziemne dla pieszych, pieszy jest zobowiązany skorzystać z niego. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest zobowiązany do zachowania ostrożności.
5. Przekraczanie drogi na przejściach bez sygnalizacji świetlnej odbywa się według następujących zasad:
zatrzymanie na skraju chodnika,
spojrzenie w lewo,
spojrzenie w prawo,
ponowne spojrzenie w lewo,
rozpoczęcie przechodzenie przez jezdnię – gdy droga wolna,
ponowne spojrzenie w prawo na środku jezdni, by upewnić się czy nie nadjeżdża pojazd i równym krokiem przejście dalej.
może z powodu mrozu bieg wyskoczyl na luz?
Ech…gdyby tak z powodu mrozu auta jeszcze nie zużywały paliwa.
Proszę redakcję by zablokowała możliwość dodawania komentarzy.
Ileż jadu, zawiści i nienawiści.
Polacy to „banda idiotów”, jak powiedział Marszałek.
Oszukać, zbesztać, oskarżyć, okraść to główne nasze cechy, ale cóż w niedzielę pójdę do spowiedzi.
I będą kryształowa jak kropla rosy.