„Elementy infrastruktury drogowej to nie plac zabaw” (zdjęcia)
17:54 25-05-2022

– Schody oraz inne elementy obiektów mostowych (np. wiaduktów) to nie miejsce spotkań. Są one niezbędne do prowadzenia prac utrzymaniowych oraz do ewakuacji, np. w razie wypadku. Nie ma możliwości wygrodzenia ich tak, aby uniemożliwić osobom postronnym korzystanie z nich – informuje GDDKiA.
Jednocześnie zaznacza, że karygodnym zachowaniem jest na przykład zabawa młodych ludzi na wiadukcie. Na zdjęciach widzimy dzieci przechodzące po zewnętrznej stronie wiaduktu drogi ekspresowej. Takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i może doprowadzić do tragedii.
– Prosimy, aby każda osoba, która będzie świadkiem podobnej sytuacji, natychmiast powiadomiła o tym policję. Apelujemy też do rodziców o zwrócenie baczniejszej uwagi na to, gdzie i jak bawią się ich dzieci – apeluje GDDKiA.
Widoczne zdjęcia pochodzą z trasy S2, ale podobne obrazki można zauważyć również w naszym regionie. Widząc takie zachowania, warto zainterweniować, zanim dojdzie do tragedii.
(fot. GDDKiA)
Rodzice ? mało kogo teraz można nazwać tym mianem. Większość to teraz dzieci raczej „hoduje” a nie wychowuje
Obstawiam, że Twój syn został już prezydentem a zawdzięcza to tylko i wyłącznie Twojemu wychowaniu.
Informuję, że żeby zostać prezydentem trzeba spełnić kilka trudnych warunków: mieć kombinerki, umieć skakać przez płotki, no i jeszcze biały domek.
Nie zawadziłaby też (przynajmniej) jedna z wielu w Polsce matek boskich w klapie.
poprzednie pokolenia pół dzieciństwa spędziło pod blokiem, robiąc akrobacje na trzepaku, łażąc nad tory, albo plącząc się z kumplami gdzieś po budowach nowych bloków. i co? dorośli, żyją, pracują, rodziny pozakładali.
jak kolano zedrze, to będzie uważać. jak się pobije i dostanie w mazak, nauczy się hierarchii. a jak wyobrażasz sobie to twoje „wychowywanie”? całe popołudnia przy telewizorze, czy wielogodzinne rozmowy o tym, jak komu minął dzień?
Beneficjenci 500+.
A gdzie policja i straż miejska ?
Młodzi graficiarze badają teren 😉
Ale w czym macie problem? Spierdaczy się na łeb, to jeszcze akcja ratunkową obciążyć „rodziców”.
Problem w tym, że może spaść tuż przed, lub na jadący pojazd, i wyrządzić komuś krzywdę.
Wtedy winny będzie kierowcą.
Z taką psychozą bałbym się siadać nawet obok kierowcy.
najbardziej na głupie zabawy pomagają wakacje w gipsie.
chłopcy się na cudzych błędach przecież nie uczą…
To efekt lockdawnu zamknięte lasy, parki, placu zabaw. Będzie gorzej bliżej jesieni
Nie każdy słucha się tego co w telewizji nakazują.
A bo nabudowali tych mostów i wiaduktów co niemiara, a bezstresowcom adrenalinki w pigułkach NFZ nie przydzielił
A ich rodzice, sami nie wiedzą co wolno, a co nie, to jak mogą młodym cokolwiek przekazać.
W szkołach nauczyciele też Bogu dziękują, że udało im się całym i zdrowym do domu wrócić.
O takich przypadkach powiadamiajcie policję, wyślą tam snajpera odstrzeli kilku dla przykładu (że nie wolno tam łazić).
W czasach internetu wieść szybko sie rozniesie i będzie spokój.
Po co od razu aż tak drastyczne środki? Wystarczy jakiś wolontariusz ze strzelbą załadowaną nabojami z solą zamiast śrutu.