Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dwie młode osoby weszły na przejście, po chwili uderzył w nie opel (wideo)

W czwartek po południu w Olbięcinie doszło do potrącenia dwójki młodych osób na przejściu dla pieszych. Moment wypadku zarejestrowała kamera zamontowana w pojeździe naszego Czytelnika.

112 komentarzy

  1. No i kierowca nic na to, że zbliża się do pasów, przed którymi znajdują się piesi i na dodatek zatrzymuje się kierowca z naprzeciwka, a piesi jak widać weszliby śmiało i dziarsko nawet pod pociąg…

  2. A czy dozwolone jest przechodzenie przez PdP i pisanie bądź czytanie sms czy oglądanie czegokolwiek w telefonie? Przecież ewidentnie widać jak dziewczyna w różowej bluzie zapatrzona jest w telefon. Dzięki Bogu to nie pod moimi kołami się znaleźli, ale gdyby doszło do takiej sytuacji nie pozwoliłabym aby ktoś ze mnie zrobił sprawcę tego zdarzenia. To jest przykład typowego wtargnięcia pod nadjeżdżający samochód. Apeluję do pieszych o większą rozwagę. Rozejrzyjcie się z lewej i z prawej strony bo nie łatwo zatrzymać pojazd w jednej sekundzie.

    • A czy dozwolone jest przechodzenie przez PdP i pisanie bądź czytanie sms czy oglądanie czegokolwiek w telefonie? – nie jest zabronione bezpośrednio, ale pośrednio wynika z obowiązku zachowania ostrożności przez pieszego podczas przechodzenia przez jednie.

      To jest przykład typowego wtargnięcia pod nadjeżdżający samochód. – tak. Piesi powinni zostać ukarani mandatem za to.

      Apeluję do pieszych o większą rozwagę. – słusznie. Apeluj. Ale dlaczego robisz to tylko wobec pieszych?

      „Nie łatwo zatrzymać pojazd w jednej sekundzie.” – powiedział ktoś kto nie zdążył wyhamować i wjechał pod pociąg

      Teraz do sedna, bo to wszystko tylko szczegóły przy istocie problemu. A istotą jest:
      Brak zmniejszenia prędkości przy dojeżdżaniu do PdP.
      całkowite olanie tego co się dzieje na przejście. Czy ktoś się na nim znajduje. Czy ktoś dopiero wchodzi. Kierowca jechał całkiem jak gdyby tam nie było żadnego przejścia.
      Brak ustąpienia pierwszeństwa pieszym znajdującym się na PdP.

  3. Tu sytuaucja jest złożona, ewidentna wina kierowcy, chociaż przy zupelnie bezmyślnych pieszych. Ale chciałem zauważyć jak od kilku lat zmieniają się zachowania kierowców na lepsze. Widać że Polacy jeżdżą po Europie i widzą jak to wygląda w Norwegii, Danii, Finlandii, Francji, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Austrii i Niemczech. Sam widziałem w Austrii jak kierowcy zawsze się zatrzymywali, nawet jak się okazywało, że pieszy w końcu nie chciał przejść. Ale to działa, zobaczcie jak niskie są w tych krajach statystyki wypadków. Dlaczego nie możemy naśladować sprawdzonych rozwiązań.

  4. Moim zdaniem wina zawsze leży po obu stronach ale są też i wyjątki… gdyby choć jedna z osób uczestniczących w zdarzeniu pomyślała to by nie było tego zdarzenia. Wychodząc z domu trzeba zachować zasadę ograniczonego zaufania do wszystkich innych uczestników ruchu. Ja się rozglądam nawet jak mam zielone światło niezależnie od tego czy jadę autem czy przechodzę przez przejście. Trzeba przede wszystkim być uważnym i patrzeć dalej niż na czubek własnego nosa. dzięki mojej uwadze nikt mnie nie potracił, nie miałem żadnego wypadku samochodem (odpukać!). wiele razy zdarzyło mi się hamować awaryjnie przed pieszym który wyszedł z 'nikąd’ ale ja już przed przejściem zwolniłem i miałem nogę na pedale hamulca. Wystarczy chcieć.

  5. Kierowca swoją drogą winę ponosi ale spójrzcie na pieszych…. zamiast obserwować i chociaż się rozejrzeć łby w telefonie i wchodzi jak święta krowa spojrzało by chociaż jedno w lewą stronę żeby się upewnić to nie smartfon ważniejszy to że jeden kierowca się zatrzymał to nie znaczy że drugi również się zatrzyma… centralnie wlazly mu pod samochód bez jakichkolwiek uprawnień czy się zatrzyma… Tak niestety w Polsce chodzą mimozy po przejściach dla pieszych….

    • A Kierowcy jadąc przez teren zabudowany w ciągu dnia powinni zachowac szczególną ostrożność przede wszystkim przez zmniejszenie prędkości do max 50/godz i uważnośc na ludzi którzy tam zyją, poruszają się chodnikami i przechodzą na drugą stronę drogi, w pewnym sensie kierowcy są intruzami na ich terytorium a zachowują się jakby byli władcami.

      • W pewnym sensie, to się mylisz. Kierowca może być intruzem na chodniku, na pasie startowym, na torowisku. W takim samym znaczeniu pieszy jest intruzem na JEZDNI (nie „chodni”). Nie przesadzasz czasem? „…ich terytorium…”? Odpowiedz sobie na pytanie, czy zasada ograniczonego zaufania nie dotyczy w równym stopniu KAŻDEGO (także pieszego) uczestnika ruchu drogowego.

  6. Jak zwykle telefon w ręce patrzy na wprost ruszyli z naprzeciwka i idzie ale ze auto jedzie z lewej nie ważne święta krowa wchodzi bo ma pierwszeństwo tak się własnie kończy pierwszeństwo dla pieszych. .. które jest ale nie każdy go ustępuje nikt nie zachował szczególnej ostrożności ukarać wszystkich takim samym mandatem!

  7. Wina glownie kierowcy samochodu i pieszych. Powinien zachowac szczegolna ostroznosc zwlaszcza ze widzi chamujacego kierowce tira przewidziec sytuacje, ze piesi wejda, a on po prostu sobie pomyslal ze pieszy z lewej ledwo wszedl na przejscie to juz sobie jade. Z drugiej strony piesi to idioci bo pewnie zobaczyli tira chamujacego telefony w lapie obstawiam do tego a nie spojrzeli w lewa strona debile sory.

  8. Jak by patrzyli na drogę a nie w telefon to by nie weszli pod samochód, ewidentnie brak rozwagi i głupota pieszych. Dawniej w szkołach uczyli popatrz w lewo w prawo jeszcze raz w lewo droga wolna idź dziś każdy to olewa bo ma pierwszeństwo a samochód to się zatrzyma po 10 centymetrach i spokojnie można wchodzić przed maske.

  9. popatrz w lewo i w prawo a oni nic bezmozgi

Z kraju